Przypomniało mi się jeszcze jedno w kwestii dużych zamówień publicznych. Dawno temu, kiedy platforma zleciła budowanie drogi, wyłoniono głównego inwestora który przestał płacić podwykonawcom i...
rozwiń
Przypomniało mi się jeszcze jedno w kwestii dużych zamówień publicznych. Dawno temu, kiedy platforma zleciła budowanie drogi, wyłoniono głównego inwestora który przestał płacić podwykonawcom i zwinął się z budowy (zbankrutował) zostawiając wykonawców pomniejszych prac całkowicie bez pieniędzy za wykonane prace. Pamiętam że wtedy zbankrutowało bardzo wiele pomniejszych firm transportowych,budowlanych,drogowych... Poszkodowani zwrócili się wtedy do rządu, do Tuska, z prośbą o pomoc, a ten ich delikatnie mówiąc sprawiał. Tłumaczył że wykonawca kasę zgarnął i doradzał im pozwanie bankruta. Od tego czasu zmieniono prawo zamówień publicznych tak, że teraz można objąć częściową ochroną finansową podwykonawców by w takim przypadku pomniejsze firmy nie zostało bez zapłaty, jak to miało miejsce za platformy.
zobacz wątek