Widok
Czy opłaca się iść na Openera?
Opinie do artykułu: Czy opłaca się iść na Openera?.
Ile kosztuje jeden artysta na letnim festiwalu muzycznym? Na to pytanie postarali się odpowiedzieć autorzy nietypowego badania, w którym zestawili 22 imprezy z całej Europy. Gdyński Opener, który startuje w środę znalazł się w środku stawki.
Letnie festiwale muzyczne to dla wielu młodych ludzi największa atrakcja wakacyjna. Coraz częściej nie ograniczają się oni już tylko do wyjazdów na rodzime imprezy, ale także kupują bilety na festiwale w całej Europie.
Platforma ...
Ile kosztuje jeden artysta na letnim festiwalu muzycznym? Na to pytanie postarali się odpowiedzieć autorzy nietypowego badania, w którym zestawili 22 imprezy z całej Europy. Gdyński Opener, który startuje w środę znalazł się w środku stawki.
Letnie festiwale muzyczne to dla wielu młodych ludzi największa atrakcja wakacyjna. Coraz częściej nie ograniczają się oni już tylko do wyjazdów na rodzime imprezy, ale także kupują bilety na festiwale w całej Europie.
Platforma ...
) moja opinia
opener jest jednym z najwazniejszych wydarzen muzycznych, wiec na pewno warto się wybrac i kazdemu polecam, oczywiscie o ile ktos gustuje w takich wyjsciach. jednak ja sam zostane w domu, otworzę okno w kuchni i będę słuchał pobzmiewającej muzyki na siedąco. dlaczego? coz, chyba nie musze juz wam tłumaczyc, ale wiem jedno: tysiące ludzi na openerze marze o tym zeby posluchac koncertu na siedąco!
Jeśli nie znasz, to nie wstyd, wiele starszych ludzi nie zna, ale jesteś w necie - poszukaj sobie
większość ma na youtubie miliony odsłon, niektórzy setki milionów, poza Fightersami i Radiohead - the Weeknd, G-Eazy, Lorde to absolutny top światowej muzyki, miliony sprzedanych płyt na całym świecie, tego dziś słucha młodzież i nie tylko (ja mam ponad 30 l. i znam wszystkich z głównego line upu).
Niby drogo, niby rozpiska taka sobie, ale jest to miejsce pozytywne. Ludzie są uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni. A to rzadko się w Polsce odczuwa na codzień i to jest duży plus tego festiwalu. Pozytywna energia, którą można poczuć przez
chociaż krótki czas i odczucie, źe jednak nie wszyscy w naszym kraju i nie zawsze są smutni. Za to lubię ten festiwal. Aczkolwiek nie wiem czy w tym roku tam się wybiorę
chociaż krótki czas i odczucie, źe jednak nie wszyscy w naszym kraju i nie zawsze są smutni. Za to lubię ten festiwal. Aczkolwiek nie wiem czy w tym roku tam się wybiorę
Prawda jest taka że zespoły na openerze dostają symboliczne stawki w porównaniu z tym ile zysku przyniosą organizatorom. Radiohead i foofighters bardziej zależy na publiczności, tylko dlatego przyjechali. Cała impreza to tylko skok na kasę, co samo w sobie nie jest złe, ale z roku na rok coraz bardziej. Organizatorzy tną koszty przy jednoczesnym wzroście cen wstępu.
szkoda kasy
Liczmy 239 za dzień... bo pracujący człowiek z trójmiasta pewnie pójdzie max na jeden dzień. Policzmy za dwie osoby bo przecież pójdziemy z dziewczyną/żoną/konkubiną - kto w co tam wierzy. Mamy już 480 w zaokrągleniu. Doliczmy do tego ze 3 stówki żeby coś zjeść i napić się tego ich rozwodnionego browara - mamy już 780. Do domu trzeba jakoś wrócić więc liczmy ubera z dworca do jakiejś dzielnicy Gdyni powiedzmy 30 zeta to już mamy ponad 8 stów. Teraz pomyślmy że pogoda wcale nie musi sprzyjać a i zespoły nie są wcale jakieś "must have" więc wychodzi nam ponad 8 stów za średnią imprezę z niepewną pogodą. Ja w tym roku chyba sobie daruję. Żeby nie było - kiedyś byłem na openerze dla prodigy albo deadmausa i było fajnie, ale w tym roku sobie odpuszczę.
Bez Trójki trochę słabo
bo jej znak zawsze oznacza wydarzenie wysokiej klasy.
Ja poszedł bym na James Blake i Taco Hemingway na pewno. To raczej muzyka młodszego pokolenia ale jestem młody duchem ;)
Czy się opłaca? Raczej tak ale jak ktoś pracuje to jest to wyzwanie. Dałem rade dwa razy pod rząd uczestniczyć. Ale wtedy było to coś nowego. Teraz nie dał bym głowy czy ludzie tam idą dla Muzyki czy dla postów na fejsie.
U mnie zadecydował brak współpracy z Trójką.
Ja poszedł bym na James Blake i Taco Hemingway na pewno. To raczej muzyka młodszego pokolenia ale jestem młody duchem ;)
Czy się opłaca? Raczej tak ale jak ktoś pracuje to jest to wyzwanie. Dałem rade dwa razy pod rząd uczestniczyć. Ale wtedy było to coś nowego. Teraz nie dał bym głowy czy ludzie tam idą dla Muzyki czy dla postów na fejsie.
U mnie zadecydował brak współpracy z Trójką.
Warto choć raz sie wybrać i zobaczyć festiwal od środka. Większośc stękaczy festiwal ogląda zza płotu więc kupę wiedzą. W zalewie tandety i najgorszego sortu prostaciej muzyki dla kretynów ten festiwal daje szansę zobaczyć prawdziwe gwiazdy. Cena nie jest niska ale nie jest też bardzo drogo, jak pokazuje ikonografika.
Nie mogę już czytać opinii marud i skner ,przecież liczy się nastawienie , jak się nastawisz na dobrą zabawę to tak właśnie będzie , ja jadę z myślą dobrej zabawy , napiję się alkoholu , posłucham dobrej muzyki na żywo spotkam fajnych ludzi i nie sknerzę licząc w kieszeni każdą złotówę , takie nastawienie to gwarancja sukcesu , ja jeżdżę na Open'er Festiwal od lat i zawsze mam wspaniałe wspomnienia i chęć przyjechania na festiwal za rok , pamiętajcie , w życiu liczy się nastawienie , bo życie jest jedno i szkoda czasu na sknerzenie i marudzenie .
Jak można porównywać Open'era do Tommorowlandu?
Czy osoba która robiła to porównanie w ogóle była kiedykolwiek na Tommorowland albo jakimś evencie w Holandii, Belgii, czy chociażby Niemczech?? Delikatnie pisząc... Open'er to nie ta liga jeżeli chodzi o organizację, no i nie ten rodzaj muzyki. Patrząc na porównanie cen za występ artysty do Tommorwolandu... Open'er jest zdecydowanie zbyt drogi.
plener 2017 szczyt komercji
na festiwalu jestem po raz piąty to muzyczne przedsięwzięcie jednak traci swoją festiwalowa moc i zamienia się w komercyjny Multi brandowy show...chcialem pokazać Córce klimat festiwalu z 2012 2013 a skazani byliśmy na koncert bez bisów, slabe naglosnienie, i awarię techniczne (koncert hemigwaja)oraz tłumy młodzieży która nigdy nie zostaje na koncercie do końca i przedzierać się przez słuchających muzyke ludzi już bez grzecznego przepraszam tylko " suwaj się bo w ryja" no i to piwko 9pln za imitacje piwa....z przykrością kończę z tym gdyńskim wydarzeniem ....nawet jak Pan Ziółkowski sciągnie RolingStonsow....