Widok
chyba nie.... mysle, ze PAnstwa mlodych tez nie.
moj zespol w umowie zastrzegl sobie,ze w trakcie wesela chca cieply posilek, ale od razu uprzedzili nas,ze niema byc to menu goscia weselnego... chca tylko cos zjesc podczas tej (jakby nie bylo) dlugiej pracy... za to w umowie jest tez,ze zaden z czlonkow zespolu nie bedzie pil alkoholu...
fotografa czy kamerzysty tez moim zdaniem sie nie wlicza... przeciez oni maja pracowac,a nie siedziec przy stole i biesiadowac.. ale na wszelki wypadek spytam ich jeszcze tuz przed slubem czy cos sobie zycza?
... ;)
moj zespol w umowie zastrzegl sobie,ze w trakcie wesela chca cieply posilek, ale od razu uprzedzili nas,ze niema byc to menu goscia weselnego... chca tylko cos zjesc podczas tej (jakby nie bylo) dlugiej pracy... za to w umowie jest tez,ze zaden z czlonkow zespolu nie bedzie pil alkoholu...
fotografa czy kamerzysty tez moim zdaniem sie nie wlicza... przeciez oni maja pracowac,a nie siedziec przy stole i biesiadowac.. ale na wszelki wypadek spytam ich jeszcze tuz przed slubem czy cos sobie zycza?
... ;)
nie pytalam szczerze mowiac... na pewno spytam, ale wydaje mi sie, ze zapraszamy np 120 gosci... i powinno byc jasne ze do tego jeszcze my 2!! czyli 122 osoby! ale spytam.... po prostu ine wpadlo mi to do glowy, a to dosc wazna kwestia... tylko nie wyobrazam sobie za placac kilkadziesiat tysiecy za samo wesele (pewnie ok. 30 000 lub wiecej) mamy placic jeszcze za siebie...
a jesli osoby pracujace - typu kamerzysta - maja tez jesc, to jasne,ze trzeba zaplacic... tylko nie wiem, czy akurat TYLE samo co za goscia...
inna sprawa - mam andzieje,ze pracujacy kelnerzy nie beda chcieli sobie zjesc w pracy, czyli zebym i za nich musiala placic...
to byl oczywiscie zart... ale mnie wiecej pokazuje... ze tak samo nalezy/ nie nalezy sie kamerzyscie, jak kelnerowi czy czlonkowi zespolu....
nasz zespol zastrzegl sobie w umowie, ze maja miec cieply posilek i juz.. wiec jesli kamerzysta tez by chcial - powinien tez o tym wspomniec...
ale mimo, ze moj kamerzysta nic nie mowil i tak planujemy go posadzic z zespolem przy stoliku... i zamowic jedzonko dla nich tez!
a jesli osoby pracujace - typu kamerzysta - maja tez jesc, to jasne,ze trzeba zaplacic... tylko nie wiem, czy akurat TYLE samo co za goscia...
inna sprawa - mam andzieje,ze pracujacy kelnerzy nie beda chcieli sobie zjesc w pracy, czyli zebym i za nich musiala placic...
to byl oczywiscie zart... ale mnie wiecej pokazuje... ze tak samo nalezy/ nie nalezy sie kamerzyscie, jak kelnerowi czy czlonkowi zespolu....
nasz zespol zastrzegl sobie w umowie, ze maja miec cieply posilek i juz.. wiec jesli kamerzysta tez by chcial - powinien tez o tym wspomniec...
ale mimo, ze moj kamerzysta nic nie mowil i tak planujemy go posadzic z zespolem przy stoliku... i zamowic jedzonko dla nich tez!
U mnie tak jest. Właścicielki sali nie interesuje czy oni pracuja czy sie bawią. Ona liczy ile musi zrobić jedzenia na ile osób . A dla tych osób będą podawane takie same dania. Inaczej mam z fotografem bo on nie będzie na całym weselu tylko przyjdzie porobić zdjęcia więc za niego nie płacimy nic, ale właścicielka powiedziała że i tak dostanie coś ciepłego jak przyjdzie ;-).
Tak tylko sobie zakpiłem z wczesniejszych wypowiedzi, że orkiestra powinna dostać, a kamerzysta czy fotograf już nie.
Czasem np. kamerzysta jest z młodymi od godziny 11.00-13.00 gdy filmuje przygotowania w domu, fotograf robi sesję zdjęcową w plenerze natomiast zespół jest od godziny 16 -17.00 na sali.
I uważacie, że kamerzysta i fotograf nie powinni dostać nic do jedzenia?
Zapewnienie czegoś do jedzenia dla Foto, wideo, i zespółu należy ZAWSZE do młodych. (czasem lokal daje im wyżywienie gratis a czasem za 50%)
Totalną bzdurą i nieporozumieniem jest mówienie, że w tym wypadku również kelnerzy i pracownicy kuchni, też powinni coś dostać.
Czasem np. kamerzysta jest z młodymi od godziny 11.00-13.00 gdy filmuje przygotowania w domu, fotograf robi sesję zdjęcową w plenerze natomiast zespół jest od godziny 16 -17.00 na sali.
I uważacie, że kamerzysta i fotograf nie powinni dostać nic do jedzenia?
Zapewnienie czegoś do jedzenia dla Foto, wideo, i zespółu należy ZAWSZE do młodych. (czasem lokal daje im wyżywienie gratis a czasem za 50%)
Totalną bzdurą i nieporozumieniem jest mówienie, że w tym wypadku również kelnerzy i pracownicy kuchni, też powinni coś dostać.
Abstrachując od tego czy zespół i kamerzysta mają, czy nie mają dostać coś do jedzenia to ważna informacja dla tych, którzy jednak przewidują wyżywienie a na dodatek płacą jeszcze za nich jak za każdego gościa.
To już wam mówię że jesteście skubani przez prawie każdy lokal (w/g którego gość i grajek tyle samo kosztuje), bo mimo że płaciliście jak za gościa to oni ani połowy z tego nie dostaną co "gość". Niestety taka prawda, czy płacicie 100%, 50 % a u nie których nawet 0 to osługa dostaje tyle samo (maksymalnie połowę), ale napewno nie tyle co goście, więc nie dajcie sie skubać. Nie raz Mama Pani Młodej przychodziła do naszego stolika i ze zgroza stwierdzała że płaci jak za gościa a "tu nic nie ma!"
To już wam mówię że jesteście skubani przez prawie każdy lokal (w/g którego gość i grajek tyle samo kosztuje), bo mimo że płaciliście jak za gościa to oni ani połowy z tego nie dostaną co "gość". Niestety taka prawda, czy płacicie 100%, 50 % a u nie których nawet 0 to osługa dostaje tyle samo (maksymalnie połowę), ale napewno nie tyle co goście, więc nie dajcie sie skubać. Nie raz Mama Pani Młodej przychodziła do naszego stolika i ze zgroza stwierdzała że płaci jak za gościa a "tu nic nie ma!"
A ja tego nie nazwałbym ubawem. W sumie narobiłbyś wstydu, w tym sam sobie też. Lepiej było by zapytać kelnerów czy coś jest przewidziane dla was czy nie, zanim byś walnął z grubej armaty. Z doświadczenia wiem że jest przewidziane, tylko że kelnerostwo traktuje po macoszemu, a potem jak ingerują mocodawcy to przepraszają: "ups faktycznie, ot niedopatrzenie małe". Zawsze zespoł i foto-video dostają wyżywienie, bez przesady, nie trzeba takich punktów w umowie, jesteśmy w Polsce. Ale... jak pusto na stoliku to wierz mi, to napewno nie jest niedopatrzenie młodej pary. Więc lepiej nie podejmuj pochopnie tak drastycznych decyzji z np. wzywaniem pizzy. Lepiej wrócić nad ranem głodny niż zepsuć komuś ten dzień, o sobie opinię.
Ludzie co wy mówicie! Sam ludzki odruch nakazuje choćby poczestować zespół i kamerzystę obiadem. Owszem oni są w pracy, płaicmy im za to pieniążki, ale to przecież ludzie tacy jak my i będą z nami jednak sporo godzin przebywali. Zgadzam się z tym, że stawki 100% w lokalu mieć nie powinni choćby tylko z tego względu, że przecież będą grać czy filmować, a nie jeść i się bawić więc nawet nie ma możliwości by zjedli tyle co wszyscy. Ja mam problem z głowy bo wesele na sali a jedzenie nie liczone od osób i mój 5- osobowy zespół oraz 2- osoby (kamera i zdjęcia) będą mieli swój stolik ze wszystkim tym, co będą mieli na stole goście, no bez alkoholu oczywiście. Czy wy byście wytrzymali tyle godzin bez jedzenia i picia?
LUDZIE CZY WAS POGIEŁO???? !!!!
PRZY TAKICH KOSZTACH, JAKIE PONOSIMY PRZY ORGANIZACJI WESELA ZYDZICIE PARU STÓW NA JEDZENIE DLA ORKIESTRY?????
A MYŚLICIE ŻE CO JEDZĄ KELNERZY PRZEZ CAŁĄ NOC NA WESELU?
WASZE CIASTO!!!! I PIJĄ WASZĄ WÓDKE!!!
ALE CZEGO OCZY NIE WIDZĄ....
pozdrawiam orkiestry i DJ'ów :)
PRZY TAKICH KOSZTACH, JAKIE PONOSIMY PRZY ORGANIZACJI WESELA ZYDZICIE PARU STÓW NA JEDZENIE DLA ORKIESTRY?????
A MYŚLICIE ŻE CO JEDZĄ KELNERZY PRZEZ CAŁĄ NOC NA WESELU?
WASZE CIASTO!!!! I PIJĄ WASZĄ WÓDKE!!!
ALE CZEGO OCZY NIE WIDZĄ....
pozdrawiam orkiestry i DJ'ów :)
.
Coś z doświadczenia :) Do młodych przyjechałem o godz.11:00 żeby nagrać ich szykowanie się w domu etc. krążyliśmy po trójmieści około 3h żeby zrobić fotki i nagrać trochę filmu o godz. 16:00 msza, godz. 17:30 sala, czekałem z zespołem do godz. 20:00 aż ktoś raczy postawić chociaż kawę na stole nie wspomnę już o ciepłym posiłku ( minęło około 10h od rozpoczęcia pracy normalnie się pracuje 8h) ani kelnerzy ani młodzi nie przewidzieli posiłku dla całej ekipy, zespół 2 os., fotograf, kamera.
Nie pozostało nam nic innego jak zamówić Pizzę i Colę
W sytuacji gdy przyjechał dostawca na sali zrobił się okropny zamęt, goście się zmieszali, zaczeli atakować młodych czemu to nie ma stołu dla kapeli itd.,nie wspomnę że bardzo był zbulwersowany szef sali, że dlaczego my do restauracji zamawiamy jedzenie z zewnątrz i oto nasuwa się sama odpowiedź, jedno z dwóch, albo spokój i domowa atmosfera, albo być typowym dusi groszem i być w niezręcznej sytuacji.
I sorry bardzo ale nie myślcie kategoriami oni są do pracy a nie po to żeby jeść,
zespół zacznie wam przynudzać goście nie będą się bawić, kamera nie ma co nagrać i wielkie g... a nie pamiątka i wspomnienia ze wspaniałej nocy.
Poza tym nad ranem będzieci chcieli przedłużyć imprezę a zespół :powie sorki bardzo ale jesteśy głodni i jedziemy do domu i zabawa zakończona.
Nie pozostało nam nic innego jak zamówić Pizzę i Colę
W sytuacji gdy przyjechał dostawca na sali zrobił się okropny zamęt, goście się zmieszali, zaczeli atakować młodych czemu to nie ma stołu dla kapeli itd.,nie wspomnę że bardzo był zbulwersowany szef sali, że dlaczego my do restauracji zamawiamy jedzenie z zewnątrz i oto nasuwa się sama odpowiedź, jedno z dwóch, albo spokój i domowa atmosfera, albo być typowym dusi groszem i być w niezręcznej sytuacji.
I sorry bardzo ale nie myślcie kategoriami oni są do pracy a nie po to żeby jeść,
zespół zacznie wam przynudzać goście nie będą się bawić, kamera nie ma co nagrać i wielkie g... a nie pamiątka i wspomnienia ze wspaniałej nocy.
Poza tym nad ranem będzieci chcieli przedłużyć imprezę a zespół :powie sorki bardzo ale jesteśy głodni i jedziemy do domu i zabawa zakończona.
To czy fotagraf, orkiestra itp dostaną posiłki to sprawa młodych i tyle,
według k.p posiłki regeneracyjne należa się pracownikom, a nie wynajmowanym firmą
Natomiast, nie widzę powodu dlaczego by tej kwestii nie uregulować w umowie. Pozwoli to uniknąc nieporozumień.
Wydaje mi się, ze ciepły posiłek, napoje i kawa przy pracy np 12 godzin są niezbędne. Pozostaje ustalić cenę z restauratorem, jak za zwykły obiad.
W przypadku kiedy np. orkiestra zażyczy sobie pełne weselne menu to już powinni za siebie zapłacić lub obniżyc cenę usługi.
według k.p posiłki regeneracyjne należa się pracownikom, a nie wynajmowanym firmą
Natomiast, nie widzę powodu dlaczego by tej kwestii nie uregulować w umowie. Pozwoli to uniknąc nieporozumień.
Wydaje mi się, ze ciepły posiłek, napoje i kawa przy pracy np 12 godzin są niezbędne. Pozostaje ustalić cenę z restauratorem, jak za zwykły obiad.
W przypadku kiedy np. orkiestra zażyczy sobie pełne weselne menu to już powinni za siebie zapłacić lub obniżyc cenę usługi.
Wydaje mi się, że wypada poczestować orkiestrę i kamerzystę, bo po prostu wypada. Żeby nie byli głodni, lepiej pracowali itp. Ale kurcze, wypada co nie znaczy trzeba!!!! Aż mnie ciarki biorą jak widze tu niektóre opisy zemsty ze strony ekipy jeśli nic nie dostaną. Odwalimy robote, zamówimy pizzę, nie będzie nam się chciało. Sorry, możecie być rozdrażnieni, źle sobie o takich młodych pomyśleć (ja bym tak pomyślała), ale za prace otrzymaliście wynagrodzenie, więc macie ją wykonać jak najlepiej możecie. Czy w umowie jest, 2 ciepłe posiłki? Jeśli jest, ok, ale jeśli nie ma no to sorry. Są ludzie i taborety, ale my bądźmy ludźmi.
Płacę DJ 1000 zł na 7 godzin pracy.. i nie wykupuję dla niego menu.
Wychodzę z założenia, że jest to profesjonalista, który przychodzi do pracy i traktuje swoją pracę poważnie - zobowiązkuje go umowa do wykonania zlecenia a mnie do wynagrodzenia DJ po wyświadczeniu przez niego usługi.
O ile umowa nie reguluje kwestii poczęstunku podczas świadczenia usługi, traktuję DJ jak osobę, która przychodzi do pracy.
:) Pozdrawiam
Wychodzę z założenia, że jest to profesjonalista, który przychodzi do pracy i traktuje swoją pracę poważnie - zobowiązkuje go umowa do wykonania zlecenia a mnie do wynagrodzenia DJ po wyświadczeniu przez niego usługi.
O ile umowa nie reguluje kwestii poczęstunku podczas świadczenia usługi, traktuję DJ jak osobę, która przychodzi do pracy.
:) Pozdrawiam
Nie wlicza się (przynajmniej tak było u nas). Ustalasz natomiast dla nich osobne menu i posiłki są serwowane w innej sali. W naszym przypadku odbywało się to tak, że osoby pracujące na weselu miały zarezerwowane stoliki w pubie, a wesele odbywało się w restauracji, w ten sposób jest to mniej krępujące dla obu stron.
Szanowny "avin3n", jeżeli tak "drogo" kosztuje Cię kapela, to może zamiast "szkocić" na ich "wyżerkę", zaklep sobie DJ`a. Zawsze to taniej, a i muzyka na weselu będzie. Szczerze powiem - szczęśliwy jestem, że nie dane mi było przeżyć sytuacji pt. "dla orkiestry nic, albo to, co zostanie po gościach". Mam dziwne przeczucie, że niektórzy forumowicze obaiwją się, jakoby to zespół nic innego nie robił, jak tylko czychał na no, co znajdzie na talerzu !!! Ludzie, przecież my (muzycy, DJ - e) nie jesteśmy maszynami !!! Chcecie, czy nie - jesteśmy dopełnieniem ( i to istotnym) tego niepowtarzalnego dnia, dnia Waszego ślubu i wesela. Gdyby mnie i moją kapelę spotkała taka "niezręczna sytuacja" - wierzcie mi, zacisnęlibyśmy zęby i robili swoje (no, może poprosilibyśmy o jakieś napoje, bo bez tego trudno śpiewać przez całą noc). Nie wiem jednak, czy nad ranem o wiele większym kacem nie okazałby się kac MORALNY, tylko jakby nie z naszej winy :(((
Mały poczęstunek - tylko tyle, nikt z ekip nie wymaga żeby stół się uginał. Ale widzę że polska tradycja zanika. "Przecież oni przychodzą do pracy a my im płacimy, co jeszcze żywić mamy?"
Jasne, zaraz żywić. Poprostu zadbać o to żeby stolik z piciem i czymś do jedzenia był.
Troche też winne sa temu same lokale, bo kasują Młodych za zespoły jak za reszte gości. A to wierutne wciskanie ciemnoty bo niech wtedy dadzą to samo co reszcie gości a nie 10-20% z tego co skasowali. I wtedy nie ma się co dziwić jak ktoś ma za 5-cio-osobową kapelę dać np 5x160zeta. Ale to już inna sprawa dawać się nabijać w butelkę.
Coraz bardziej liczy sie tylko pieniądz i materialne podejście. A tradycja zanika, tylko pamiętajcie: wy do nich z sercem to i oni do was.
Jasne, zaraz żywić. Poprostu zadbać o to żeby stolik z piciem i czymś do jedzenia był.
Troche też winne sa temu same lokale, bo kasują Młodych za zespoły jak za reszte gości. A to wierutne wciskanie ciemnoty bo niech wtedy dadzą to samo co reszcie gości a nie 10-20% z tego co skasowali. I wtedy nie ma się co dziwić jak ktoś ma za 5-cio-osobową kapelę dać np 5x160zeta. Ale to już inna sprawa dawać się nabijać w butelkę.
Coraz bardziej liczy sie tylko pieniądz i materialne podejście. A tradycja zanika, tylko pamiętajcie: wy do nich z sercem to i oni do was.
Czytam te wypowiedzi i az mi sie finka w kieszeni otwiera !!!!!!!!!!!!!!!
Co tu za snoby piszą !! Jeżeli ktos robi wesele na 120 osób,płaci 30 tyś. lub Bóg wie ile, to czy zbiednieje dopisując dodatkowo dwa lub cztery obiady ?
Litości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ci ludzie pracują i to ciężko,abyscie dobrze sie bawili i wypadli na zjdęciach czy DVD. W niektórych lokalach juz z urzędu stawiają stolik dla zespołu,kamerzysty i fotografa.Wypadałoby aby ci ludzie tez cos zjadli a często bywa że nawet na to nie mają czasu,bo jak podają to zespól gra.Jak przerwa to juz zimne,wyschniete,rozpływające się.... Więc przestańce tu za przeproszeniem wszyscy pieprzyć i szkodowac kawałka kotleta bo mnie szlak trafia !!
Popatrzcie ile jedzenia zostaje na końcu imprezy.
I co ? Zjedliście wszystko ? Otórz nie,ale zapłacic musieliście.Zwrotów nie ma.Niektóre dania na poprawiny juz sie nie nadają do zjedzenia,więc trzeba je wyrzucić !!!
A Wy tu debatujecie nad kilkoma obiadami.Wstyd !!!!!
Jak Was nie stać na dodatkowe cztery obiady, to nie róbcie wypasionego wesela,tylko jedzcie na wycieczkę i po sprawie.A jak chcecie sie pokazać rodzinie i znajomym, to zadbajcie o wszystkich i wtedy będą zadowoleni i goscie oraz obsługa.Miło będzie się pracować i dobrze wspominać młodą parę, że pomyślala o poczęstunku dla "techniki"
Kończe mój wywód i ide coś zjeść.
Polak głodny to Polak zły.
Co tu za snoby piszą !! Jeżeli ktos robi wesele na 120 osób,płaci 30 tyś. lub Bóg wie ile, to czy zbiednieje dopisując dodatkowo dwa lub cztery obiady ?
Litości !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ci ludzie pracują i to ciężko,abyscie dobrze sie bawili i wypadli na zjdęciach czy DVD. W niektórych lokalach juz z urzędu stawiają stolik dla zespołu,kamerzysty i fotografa.Wypadałoby aby ci ludzie tez cos zjadli a często bywa że nawet na to nie mają czasu,bo jak podają to zespól gra.Jak przerwa to juz zimne,wyschniete,rozpływające się.... Więc przestańce tu za przeproszeniem wszyscy pieprzyć i szkodowac kawałka kotleta bo mnie szlak trafia !!
Popatrzcie ile jedzenia zostaje na końcu imprezy.
I co ? Zjedliście wszystko ? Otórz nie,ale zapłacic musieliście.Zwrotów nie ma.Niektóre dania na poprawiny juz sie nie nadają do zjedzenia,więc trzeba je wyrzucić !!!
A Wy tu debatujecie nad kilkoma obiadami.Wstyd !!!!!
Jak Was nie stać na dodatkowe cztery obiady, to nie róbcie wypasionego wesela,tylko jedzcie na wycieczkę i po sprawie.A jak chcecie sie pokazać rodzinie i znajomym, to zadbajcie o wszystkich i wtedy będą zadowoleni i goscie oraz obsługa.Miło będzie się pracować i dobrze wspominać młodą parę, że pomyślala o poczęstunku dla "techniki"
Kończe mój wywód i ide coś zjeść.
Polak głodny to Polak zły.
justynka1979 napisał(a):
> Mam pytanie o wyżywienie w trakcie wesela dla zespołu - czy
> osoby z kapeli wlicza się do liczby gości weselnych i płaci się
> za nich tak jak za normalnego gościa?
> Pozdrawiam.
>
>
Czy wg.Ciebie Fotografowie. JD, muzycy powinni przyniesć swoje jedzenie, a za pozwolenie jedzenia powinni jeszcze zaplacic.Dziwie sie ze wogole poruszasz taki temat.Nawet na wigilę zostawia sie jedno wolne miejce dla osoby samotnej czy biednej a Ty poruszasz temat czy pracownicy na Waszym przyjęciu weselnym mają dostac cos do jedzenia.WSTYD!!!!!!!
Pozrawiam
> Mam pytanie o wyżywienie w trakcie wesela dla zespołu - czy
> osoby z kapeli wlicza się do liczby gości weselnych i płaci się
> za nich tak jak za normalnego gościa?
> Pozdrawiam.
>
>
Czy wg.Ciebie Fotografowie. JD, muzycy powinni przyniesć swoje jedzenie, a za pozwolenie jedzenia powinni jeszcze zaplacic.Dziwie sie ze wogole poruszasz taki temat.Nawet na wigilę zostawia sie jedno wolne miejce dla osoby samotnej czy biednej a Ty poruszasz temat czy pracownicy na Waszym przyjęciu weselnym mają dostac cos do jedzenia.WSTYD!!!!!!!
Pozrawiam
My płacimy 50% ceny menu/os za każdą osobę z obsługi - Dj, kamerzysta, fotograf. Mają osobny stolik i dostaną wszytko to co my - tylko na drugie danie - obiad serwowany do stolika - zamiast jak reszta gości trzy mięsa do wyboru. No i alkoholu im nie damy :)
Polak głodny to Polak zły jak mówi przysłowie, a ja nie chcę mieć złych lub niezadowolnych osób na moim weselu. Poza tym tak jak my potaktujemy ich tak oni potraktują nas, a przecież ich praca będzie bardzo ważna, zarówno na weselu jak i potem. Chcemy mieć i pozostawić po sobie dobre wspomnienia.
Polak głodny to Polak zły jak mówi przysłowie, a ja nie chcę mieć złych lub niezadowolnych osób na moim weselu. Poza tym tak jak my potaktujemy ich tak oni potraktują nas, a przecież ich praca będzie bardzo ważna, zarówno na weselu jak i potem. Chcemy mieć i pozostawić po sobie dobre wspomnienia.
Hmmm, ja tam nie widzę pytania o to czy mają dostać coś do jedzenia, tylko czy trzeba za obsługę zapłacić jak za normalnego gościa...
I odpowiedzi są rożne - jedni placą 50 %, inni za obiad tylko a jeszcze inni w ogóle. Na drugi raz przeczytaj dobrze pytanie a potem komentuj...
Również pozdrawiam...
I odpowiedzi są rożne - jedni placą 50 %, inni za obiad tylko a jeszcze inni w ogóle. Na drugi raz przeczytaj dobrze pytanie a potem komentuj...
Również pozdrawiam...
Bęben napisał(a):
> justynka1979 napisał(a):
>
> > Mam pytanie o wyżywienie w trakcie wesela dla zespołu - czy
> > osoby z kapeli wlicza się do liczby gości weselnych i płaci
> się
> > za nich tak jak za normalnego gościa?
> > Pozdrawiam.
> >
> >
> Czy wg.Ciebie Fotografowie. JD, muzycy powinni przyniesć swoje
> jedzenie, a za pozwolenie jedzenia powinni jeszcze
> zaplacic.Dziwie sie ze wogole poruszasz taki temat.Nawet na
> wigilę zostawia sie jedno wolne miejce dla osoby samotnej czy
> biednej a Ty poruszasz temat czy pracownicy na Waszym przyjęciu
> weselnym mają dostac cos do jedzenia.WSTYD!!!!!!!
> Pozrawiam
No cóż... Myślę, że źle zrozumiałes intencje mojego pytania. Poruszyłam ten wątek, gdyż wpadło mi do głowy, że przecież te osoby będą na moim weselu i chciałam się dowiedzieć jak to jest rozwiązane od strony technicznej - czy są traktowani jak "normalni" goście, czy też nie. To wszystko. To, że temat stał się "gorący" i ludzie potraktwali go jako prowokację, nie jest moją winą. Pozdrawiam.
> justynka1979 napisał(a):
>
> > Mam pytanie o wyżywienie w trakcie wesela dla zespołu - czy
> > osoby z kapeli wlicza się do liczby gości weselnych i płaci
> się
> > za nich tak jak za normalnego gościa?
> > Pozdrawiam.
> >
> >
> Czy wg.Ciebie Fotografowie. JD, muzycy powinni przyniesć swoje
> jedzenie, a za pozwolenie jedzenia powinni jeszcze
> zaplacic.Dziwie sie ze wogole poruszasz taki temat.Nawet na
> wigilę zostawia sie jedno wolne miejce dla osoby samotnej czy
> biednej a Ty poruszasz temat czy pracownicy na Waszym przyjęciu
> weselnym mają dostac cos do jedzenia.WSTYD!!!!!!!
> Pozrawiam
No cóż... Myślę, że źle zrozumiałes intencje mojego pytania. Poruszyłam ten wątek, gdyż wpadło mi do głowy, że przecież te osoby będą na moim weselu i chciałam się dowiedzieć jak to jest rozwiązane od strony technicznej - czy są traktowani jak "normalni" goście, czy też nie. To wszystko. To, że temat stał się "gorący" i ludzie potraktwali go jako prowokację, nie jest moją winą. Pozdrawiam.