Widok
Czy poślecie dzieci do takiego przedszkola ?
Proszę sobie obejrzeć zdjęcie tych bęcwałów, którzy biorą udział w tej hucpie. Móżgi kompletnie przemacerowane. Czy i wy zgodzilibyście się by tak potraktowano wasze maluchy, poddając je takiej toksycznej edukacji ?
https://niezalezna.pl/451627-uczyl-3-latkow-ze-jest-100-roznych-plci-dzialacz-drag-queen-potrzebowal-eskorty-policji
Dobrze się państwo zastanówcie na swoimi politycznymi decyzjami.
Żeby wspomóc proces zastanawiania się, to zacytuję fragment wypowiedzi Majki Jeżowskiej, przerażonej stanem umysłów w tym "zagłębiu koscielno-zaściankowym" za jakie uważą Nowy Sącz, skąd pochodzi, na Campusie Trzaskowskiego:
"Tak naprawdę powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom pozytywne myślenie i postrzeganie świata, przez pryzmat tej inności, którą reprezentuje."
Czy mają państwo jeszcze jakieś złudzenia co do tych ludzi ?
https://niezalezna.pl/451627-uczyl-3-latkow-ze-jest-100-roznych-plci-dzialacz-drag-queen-potrzebowal-eskorty-policji
Dobrze się państwo zastanówcie na swoimi politycznymi decyzjami.
Żeby wspomóc proces zastanawiania się, to zacytuję fragment wypowiedzi Majki Jeżowskiej, przerażonej stanem umysłów w tym "zagłębiu koscielno-zaściankowym" za jakie uważą Nowy Sącz, skąd pochodzi, na Campusie Trzaskowskiego:
"Tak naprawdę powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom pozytywne myślenie i postrzeganie świata, przez pryzmat tej inności, którą reprezentuje."
Czy mają państwo jeszcze jakieś złudzenia co do tych ludzi ?
Nie mam złudzeń. Odkąd pisowskie kanalie i ich przybudówki dorwały się do władzy, ciemniaki i prostaki w rodzaju autora tematu, czują się w tym szambie jak ryby w wodzie. Polska hołota ma swoje 5 minut, w których czasie zdążyła narobić takiego bajzlu, że nie będzie tego można odkręcić przez dziesiątki lat. Popatrzcie wokół siebie, kto z Waszych bliskich jest zwolennikiem tej bandy ? Będzie to zazwyczaj osoba z co najwyżej zawodowym wykształceniem, o najniższych dochodach, bez kapitału i majątku, o poziomie inteligencji poniżej 100 IQ, lub sprzedajny karierowicz kupiony przez PIS za synekury.
Cymes modelowa narracja - najnowszy model
Wiadomo, że zwolennicy polityki miłości to aferzyści, złodzieje, sprzedawczycy, targowica, folsdojcze, łapówkarze specjaliści od krecenia lodów, Po tych tysiącach afer, którym totalsi nie są już w stanie zaprzeczyć pozostało im tylko jedno - tylko retoryka i odwracanie kota ogonem.
Bierzemy wszystkie wymienione grzechy miłośników polityki miłości i wpisujemy, zamiast własnej nazwy, tylko jedno słowo: rządzący aktualnie.
No i mamy nową gotową narrację na każdą okazję.
Wiadomo, że zwolennicy polityki miłości to aferzyści, złodzieje, sprzedawczycy, targowica, folsdojcze, łapówkarze specjaliści od krecenia lodów, Po tych tysiącach afer, którym totalsi nie są już w stanie zaprzeczyć pozostało im tylko jedno - tylko retoryka i odwracanie kota ogonem.
Bierzemy wszystkie wymienione grzechy miłośników polityki miłości i wpisujemy, zamiast własnej nazwy, tylko jedno słowo: rządzący aktualnie.
No i mamy nową gotową narrację na każdą okazję.
Są też pisiarze, którzy nie mieszczą się w podanych powyżej kanonach. Pomimo że nie załapali się na pisowskie rozdanie synekur, identyfikują się z tą bandą. Czy mszczą się na sobie za przegraną karierę i pozycję społeczną ? Przecież nie są baranami, by robić to z przekonania do nich. Co kieruje takim łowcąo ? Podejrzewam, że działa on z pobudek osobistych. Jakaś krzywda, nie spełnione plany, ambicje....
Przecież nikt normalny nie jest w stanie być pisiarzem.
Przecież nikt normalny nie jest w stanie być pisiarzem.
> Czy i wy zgodzilibyście się by tak potraktowano wasze maluchy, poddając je takiej toksycznej edukacji ?
Ja bym się nie zgodził. Ale i nie widzę problemu, aby w szkołach czy przedszkolach swoją wizję świata przedstawiali np. elgiebety, sataniści, jehowi czy siostry zakonne. Pod dwoma wszakże warunkami:
- Za wiedzą i jednomyślną zgodą wszystkich rodziców. Każdy ma prawo wychować sobie takiego cudaka, jak mu się żywnie podoba.
- ... i na ich koszt.
Placówki szkolne czy wychowawcze, przynajmniej w polskich realiach, dosyć chętnie promują dewiacje - bo idą na to spore finanse z różnych fundacji albo i wręcz z kasy samorządowej.
Na promocję normalności nikt kasy nie daje, niestety...
Ja bym się nie zgodził. Ale i nie widzę problemu, aby w szkołach czy przedszkolach swoją wizję świata przedstawiali np. elgiebety, sataniści, jehowi czy siostry zakonne. Pod dwoma wszakże warunkami:
- Za wiedzą i jednomyślną zgodą wszystkich rodziców. Każdy ma prawo wychować sobie takiego cudaka, jak mu się żywnie podoba.
- ... i na ich koszt.
Placówki szkolne czy wychowawcze, przynajmniej w polskich realiach, dosyć chętnie promują dewiacje - bo idą na to spore finanse z różnych fundacji albo i wręcz z kasy samorządowej.
Na promocję normalności nikt kasy nie daje, niestety...
BTW:
Majka Jeżowska to ta od "wszystkie dzieci nasze są"? Trzeba przyznać, ze przez te dziesiątki lat przynajmniej jest konsekwentna.
Niestety, utkwiło to sformułowanie w społeczeństwie, wykształcając świadomość, że Państwo ma prawo narzucać jakiś model światopoglądowy młodym obywatelom. Spór tylko w tym, jaki to ma być model.
O tym, że w kształtowaniu światopoglądu decydujący głos mają rodzice i Państwo powinno się od dzieci odp..lic, coraz mniej osób już pamięta. Dominuje model hodowli wg ustalonych wzorców, w którym rodzice mają jedynie karmić, odziewać i zapewniać dach nad głową - a wychowanie i edukację cedują na struktury państwowe.
Majka Jeżowska to ta od "wszystkie dzieci nasze są"? Trzeba przyznać, ze przez te dziesiątki lat przynajmniej jest konsekwentna.
Niestety, utkwiło to sformułowanie w społeczeństwie, wykształcając świadomość, że Państwo ma prawo narzucać jakiś model światopoglądowy młodym obywatelom. Spór tylko w tym, jaki to ma być model.
O tym, że w kształtowaniu światopoglądu decydujący głos mają rodzice i Państwo powinno się od dzieci odp..lic, coraz mniej osób już pamięta. Dominuje model hodowli wg ustalonych wzorców, w którym rodzice mają jedynie karmić, odziewać i zapewniać dach nad głową - a wychowanie i edukację cedują na struktury państwowe.
sadyl
Parę rzeczy pominąłeś. Miałeś jakiś realny, długotrwały kontakt z maluchami ? Znasz psychikę malucha ?
Ja mam kontakt, mam wiedzę teoretyczną i praktyczną i wiem, że rzeczą niedopuszczalną jest jakakolwiek indoktrynacja dzieci przez jakiekolwiek instytucje zewnętrzne poza oczywiście, organizacjami tradycyjnymi takie jak harcerstwo, które nie indoktrynuje lecz praktycznie ćwiczy pewne cnoty.
Rzecz druga, którą pomijasz - ludzie żyją w dwóch wymiatrach: prywatnym i wspólnotowym i wspólnotowy odgrywa zasadniczą rolę, a prywatny jest, strukturalnie, drugorzędny, Z tego względu trzeba uwzględniać rolę państwa w edukacji i wychowaniu młodych pokoleń, co jest kluczowe, jak dowodzi przypadek Ukrainy.
Parę rzeczy pominąłeś. Miałeś jakiś realny, długotrwały kontakt z maluchami ? Znasz psychikę malucha ?
Ja mam kontakt, mam wiedzę teoretyczną i praktyczną i wiem, że rzeczą niedopuszczalną jest jakakolwiek indoktrynacja dzieci przez jakiekolwiek instytucje zewnętrzne poza oczywiście, organizacjami tradycyjnymi takie jak harcerstwo, które nie indoktrynuje lecz praktycznie ćwiczy pewne cnoty.
Rzecz druga, którą pomijasz - ludzie żyją w dwóch wymiatrach: prywatnym i wspólnotowym i wspólnotowy odgrywa zasadniczą rolę, a prywatny jest, strukturalnie, drugorzędny, Z tego względu trzeba uwzględniać rolę państwa w edukacji i wychowaniu młodych pokoleń, co jest kluczowe, jak dowodzi przypadek Ukrainy.
Panowie mają swoje racje i przyjemnie mi się czyta. Bez klucza, który istnieje od zawsze, cokolwiek napiszemy, pozostanie bez znaczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=OrNBEhzjg8I
http://www.youtube.com/watch?v=OrNBEhzjg8I
Sadyl
Jest jeszcze jedna kwestia, bardzo niebezpieczna. Otóż rodzice decydując się posyłać dziecko do przekszkola zwykle twierdzą, że chodzi im o jego socjalizację. Mogą mieć rację, jeśli dziecko chowane jest w waunkach ubogich w bodźce, a wtedy przedszkole możę mu uzupełnić brak stosownych bodźców. Jednak w przypadku normalnej rodziny z kilkorgiem dzieci i dziadkami jest to zły pomysł. Dziecko znakomicie się socjalizuje w rodzinie, pod warunkiem że poświeca się mu sporo uwagi i atmosfera jest naprawdę rodzinna.
Jest jeszcze jedna kwestia, bardzo niebezpieczna. Otóż rodzice decydując się posyłać dziecko do przekszkola zwykle twierdzą, że chodzi im o jego socjalizację. Mogą mieć rację, jeśli dziecko chowane jest w waunkach ubogich w bodźce, a wtedy przedszkole możę mu uzupełnić brak stosownych bodźców. Jednak w przypadku normalnej rodziny z kilkorgiem dzieci i dziadkami jest to zły pomysł. Dziecko znakomicie się socjalizuje w rodzinie, pod warunkiem że poświeca się mu sporo uwagi i atmosfera jest naprawdę rodzinna.
Łowca, ale o co Tobie chodzi? Orientujesz się na Stany Zjednoczone czy na Chiny? Ty siedzisz okrakiem na barykadzie, zwoje mózgowe Ci już dymią na skutek konfliktu w software ale idziesz do przodu jak przecinak. Bo jeśli na Polskę się orientujesz, to ja Ci powiem, że Polski już nie ma. Jest w naszych sercach tylko.
https://www.cda.pl/video/5711948e8
https://www.cda.pl/video/5711948e8