Odpowiadasz na:

Re: Czy posylacie chore dzieci do przedszkola?

Nie posyłam córy z chorobą, nawet małym katarkiem. Szkoda mi jej, żeby się męczyła. Tym bardziej że u nas katar= odrazu kaszel. Ale akurat jestem w uprzywilejowanej sytuacji, babcia i dziadek- nie... rozwiń

Nie posyłam córy z chorobą, nawet małym katarkiem. Szkoda mi jej, żeby się męczyła. Tym bardziej że u nas katar= odrazu kaszel. Ale akurat jestem w uprzywilejowanej sytuacji, babcia i dziadek- nie pracujący i chętni do opieki nad wnuczka, a wnuczka lubiąca ich towarzystwo. Nie wiem co bym zrobiła na miejscu rodzica bez pomocy dziadków, gdyż moja córa 2-msc. temu miała angine ropną, żle dobrane antybiotyki spowodowały 10 dniową terapie antybiotykami+ zalecenie lekarza min. 2 tyg. w domu, w efekcie przytrzymałam ją 3 tyg., teraz od tygodnia córa znów w domu, ostre zapalenie płuc, znów antybiotyk i rekonwalescencja min. 2 tyg. tym razem zostanie cały miesiąc w domu, widzę że jest osłabiona, nie chce 3 choróbska z antybiotykami. Z jednej strony, bez pomocy babci, byłabym juz zapewne bez pracy przy tak dużej częstotliwości l4 i na tak długi czas. Niestety dziecko chorowite na się trafiło. Z drugiej strony, jestem wściekła na tych wszystkich rodziców co śiadomie posyłaja swoje dzieci z "katarkiem", bo takie maluchy jak moja córa, które łapią choroby z powietrza wręcz, zaraz są załatwione.

zobacz wątek
9 lat temu
~Ola

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry