Odpowiadasz na:

Re: Czy posylacie chore dzieci do przedszkola?

Zgadzam sie z Hela. Faktycznie jest tak, ze gdy bardziej powieje, troche popada to dzieci na podwórku nie uświadczysz...
A jeśli chodzi o kaszel Czy katar to mysle podobnie jak większość,... rozwiń

Zgadzam sie z Hela. Faktycznie jest tak, ze gdy bardziej powieje, troche popada to dzieci na podwórku nie uświadczysz...
A jeśli chodzi o kaszel Czy katar to mysle podobnie jak większość, zeby nie posylac z gorączka, ale: katar np u nas jest zmienny w ciagu dnia i np po nocy jest zielonkawy, potem woda i gestnieje popołudniu, by wieczorem zniknąć. Na początku zatrzymalam w domu, ale potem okazało sue, że to alergia. Dochodzi po kilku dniach kaszel. Czasem typowo oskrzelowy. Dziecko w żłobku, ale co dwa-trzy dni przy takim kaszlu chodze na osluchanie, bo nigdy niewiadomo. I co? Alergia od ponad miesiąca.
Ten czas teraz to u większości to alergia, ale faktycznie w styczniu lutym to troche rodzice przesadzali z hartowaniem. I co z tego, ze praca? Jak nie szanujesz zdrowia swojego dziecka to jak maja Cie szanowac w pracy. Żeby bylo jasne - nie mam tu babć czy dziadka chętnych do pomocy, ale nie puscilabym dziecka, ktore sie meczy z katarem czy kaszlem do żłobka.
A poza tym goraczka u dziecka moze pojawic sie w ciagu kilkudziesięciu minut i nie ma tu co generalizowac.
A puenta jest taka, ze każda matka (większość) kocha swoje dziecko i nie da mu zrobic krzywdy;-)

zobacz wątek
9 lat temu
~marta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry