Widok
Biedronka... hm , ale będzie konkurencja dla xawiera , centrum banina , odildo i nowo budowanego feniksa. Ale myślę , że bez sygnalizacji się nie obejdzie , przecież to będzie droga dzieci do szkoły ( no chyba że przestawia tą miłą Pania , która pomaga teraz dzieciom pod starą szkołą przejść przez jezdnię:) )
Całość artykułu jest tutaj:
http://radabanino.pl/start/300-czy-grozi-nam-parali-komunikacyjny-bezpieczestwo-mieszkacow-a-nowa-inwestycja-w-baninie.html
Coś nowy portal sie pospieszył.
http://radabanino.pl/start/300-czy-grozi-nam-parali-komunikacyjny-bezpieczestwo-mieszkacow-a-nowa-inwestycja-w-baninie.html
Coś nowy portal sie pospieszył.
Biedronka, oczywiście, przyda sie, bo to wygoda zrobić zakupy wszystko- w 1 miejscu, aczkolwiek wybrane miejsce jest fatalne. Dlaczego nie zrobić tego za szkoła, rowneież przy głównej ulicy- ale obok Domu Seniora plus swiatła?Byłoby o wiele bezpieczniej, a równie z dobrym dojazdem od glównej drogi!Przede wszystkim niech doświtla ta lotniczą!
przy kazdej wiekszej inwestycji zmieniajacej natezenie ruchu ulicznego w gdansku inwestor doklada sie do modernizacji sieci drog tak bylo przy budowie galerii baltyckiej, jak i przy wezle karczemki, tylko u nas wlodarze mysla ze wzamian za miejsca pracy (wyzysku) dla gora dziesieciu osob mozna polowie wsi utrudnic zycie, budowa biedry bez swiatel na skrzyzowaniu lotnicza borowiecka to jakas porazka.
dodam ze mi stonka wcale nie jest w baninie potrzebna, zamienimy lokalne sklepy na sieciowy market z lichej jakosci produktami.
ja rozumiem ze polak mierzy jakosc zycia nie w tym jak daleko ma do kina i teatru ale w odleglosci do najblizszej biedry, ale bez przesady nie myslmy tylko o wlasnym tylku mi bylejakosc wcale w baninie nie jest potrzebna, a dla wielu lokalnych sklepikow biedra to zabojstwo i ja prorokuje zena przestrzeni roku bedziemy mieli w naszej wsi tylko biedre...
ja rozumiem ze polak mierzy jakosc zycia nie w tym jak daleko ma do kina i teatru ale w odleglosci do najblizszej biedry, ale bez przesady nie myslmy tylko o wlasnym tylku mi bylejakosc wcale w baninie nie jest potrzebna, a dla wielu lokalnych sklepikow biedra to zabojstwo i ja prorokuje zena przestrzeni roku bedziemy mieli w naszej wsi tylko biedre...
tak właśnie, sprowadziło się do Banina sporo ludzi którzy reprezentują taki poziom jak ortografia przedmówcy:D
dla nich rzeczywiście biedra jest koniecznością :)
ciekawe co zrobisz "gjeniuszu" jak monopolista wykosi już całą konkurencję i poniesie ceny :) będziesz żreć tynk ze ściany wszak jesteś biedny :D
dla nich rzeczywiście biedra jest koniecznością :)
ciekawe co zrobisz "gjeniuszu" jak monopolista wykosi już całą konkurencję i poniesie ceny :) będziesz żreć tynk ze ściany wszak jesteś biedny :D
Ale nie ma obowiązku kupowania w tych sklepach. biedronkę masz w Żukowie Chwaszczynie i na Kokoszkach, poza tym takie czystko polskie chamsko prostackie myślenie - dobrze ze komuś się pogorszy radocha na całego i nie nie jestem właścicielem żadnego ze sklepów, ale uważam zwyczajnie ze budowa biedry w Baninie jeszcze w tej konkretnej lokalizacji to chamstwo względem Natalii Renaty i Grzesia i szczerze jeśli ktoś się z tego cieszy ze komuś będzie gorzej to mam nadzieje, ze kiedyś również zostanie postawiony w takiej sytuacji ze w kilka miesięcy straci wszystko na co pracował pol życia. Idiotom niestety przemawia do rozumu doświadczenie na własnej skórze chociaż i to nie zawsze...
Dziw bierze ze nasprowadzało się tu tylu prostaków którzy dla dwudziestu groszy marży na chlebie mają radochę z tego ze komuś się biznes zawali.
I tak ten twój wydatek na chleb w biedrze będzie budował Portugalską gospodarkę, a tobie i twojej rodzince będzie coraz gorzej bo żal ci 20 groszy aby wesprzeć lokalny biznes i lokalną społeczność.
I tak, ucieszę się kiedyś z tego jak sprzedasz dom i wyjedziesz na zmywak do Anglii bo tutaj już nie zostanie nic przez twoje prostackie myślenie. Na całym świecie wszyscy wspierają lokalne - swoje biznesy, tylko polaki prostaczki klaszczą w rączki za zachodem i właśnie dlatego doją nas sklepy sieciowe ustalając na nasz region wyższe ceny niż ma to miejsce wszędzie w europie, rzucając na nasz region gorsze jakościowo towary za tą samą cenę, tak to wynik właśnie twojego myślenia, albo może bezmyślności :)
Dziw bierze ze nasprowadzało się tu tylu prostaków którzy dla dwudziestu groszy marży na chlebie mają radochę z tego ze komuś się biznes zawali.
I tak ten twój wydatek na chleb w biedrze będzie budował Portugalską gospodarkę, a tobie i twojej rodzince będzie coraz gorzej bo żal ci 20 groszy aby wesprzeć lokalny biznes i lokalną społeczność.
I tak, ucieszę się kiedyś z tego jak sprzedasz dom i wyjedziesz na zmywak do Anglii bo tutaj już nie zostanie nic przez twoje prostackie myślenie. Na całym świecie wszyscy wspierają lokalne - swoje biznesy, tylko polaki prostaczki klaszczą w rączki za zachodem i właśnie dlatego doją nas sklepy sieciowe ustalając na nasz region wyższe ceny niż ma to miejsce wszędzie w europie, rzucając na nasz region gorsze jakościowo towary za tą samą cenę, tak to wynik właśnie twojego myślenia, albo może bezmyślności :)
ja wiem jedno, monopol nigdy nie byl niczym dobrym, a podstawa negocjacji lepszych cen jest roznorodnosc dostawcow a nie jeden moloch sieciowy ktory jak juz wykosi calkowicie konkurencje bedzie sobei dyktowal co chce na lokalnym rynku.
biedra to duza siec, minimalizuje koszty pracownicze stac ja na dumping cenowy ktorego nie przetrwa zaden sklep w okolicy, a ja mam w nosie lichy asortyment za niska cene, bo tanie mieso psy jedza, wole zaplacic wiecej za dobra jakosc a nie miec dostepne tylko parowki ktore w wielki piatek mozna zajadac bo sama soja w nich jest
biedra to duza siec, minimalizuje koszty pracownicze stac ja na dumping cenowy ktorego nie przetrwa zaden sklep w okolicy, a ja mam w nosie lichy asortyment za niska cene, bo tanie mieso psy jedza, wole zaplacic wiecej za dobra jakosc a nie miec dostepne tylko parowki ktore w wielki piatek mozna zajadac bo sama soja w nich jest
Hola hola, jeśli sie już dopchałeś do netu, to nie znaczy, że musisz wszystkich obrażać, a mnie w szczególności. Dla wyjaśnienia-
1. w Baninie mieszkam z rodziną juz 15 lat i nie raz i nie dwa razy kupiłam w tych zarąbistych osiedlowych sklepikach drogą i przeterminowaną żywność, po odpakowaniu spleśniałą i do tego lichej jakości (bo wiadomo kupują najtańszą z cash & carry) np Aro
2. Do Anglii na zmywak nie pojadę już raczej a jeśli już to na emeryturę na południe Włoch. A dzieci kształcą się za granicą i nie w kierunku gastronomicznym.
3. Za chleb jestem w stanie zapłacić i 7zł, byle by był w punktach tej sieci w tej samej cenie. Znaczące jest, że w Baninie jest najdrożej. Chodzi o fakt, nie o kwotę oczywiście
4. Prostakiem to ty jesteś skoro taki błachy temacik sprowokował Cię do takiego buractwa.
Dziękuję za uwagę
1. w Baninie mieszkam z rodziną juz 15 lat i nie raz i nie dwa razy kupiłam w tych zarąbistych osiedlowych sklepikach drogą i przeterminowaną żywność, po odpakowaniu spleśniałą i do tego lichej jakości (bo wiadomo kupują najtańszą z cash & carry) np Aro
2. Do Anglii na zmywak nie pojadę już raczej a jeśli już to na emeryturę na południe Włoch. A dzieci kształcą się za granicą i nie w kierunku gastronomicznym.
3. Za chleb jestem w stanie zapłacić i 7zł, byle by był w punktach tej sieci w tej samej cenie. Znaczące jest, że w Baninie jest najdrożej. Chodzi o fakt, nie o kwotę oczywiście
4. Prostakiem to ty jesteś skoro taki błachy temacik sprowokował Cię do takiego buractwa.
Dziękuję za uwagę
fajne przyslowie: uderz w stol a nozyce sie odezwa, bedziemy sie moze licytowac jak dzieci w piaskownicy kto ile lat i gdzie mieszkal? :D
smieszysz czlowieczku, najpierw problem stanowi 20 groszy potem zeby na bide nie wyjsc i siedem zeta sie za chlebek da, a polacko - prostacka mentalnosc wylazi jak sloma z butow... wazne aby inni mieli gorzej a ja bede sie cieszyl :D
nie dociera ze w kazdym normalnym cywilizowanym kraju wspiera sie sasiadow a nie obce biznesy? tylko u nas waskie myslenie podobnych tobie rozwala polska gospodarke, a co do zmywaka to sie tak nie zarzekaj, nie wiadomo co przyniesie zycie.
smieszysz czlowieczku, najpierw problem stanowi 20 groszy potem zeby na bide nie wyjsc i siedem zeta sie za chlebek da, a polacko - prostacka mentalnosc wylazi jak sloma z butow... wazne aby inni mieli gorzej a ja bede sie cieszyl :D
nie dociera ze w kazdym normalnym cywilizowanym kraju wspiera sie sasiadow a nie obce biznesy? tylko u nas waskie myslenie podobnych tobie rozwala polska gospodarke, a co do zmywaka to sie tak nie zarzekaj, nie wiadomo co przyniesie zycie.
Idź człowieku strzel barana o futrynę , bo to twoja polacko-prostacka frustracja zatruwa ci mózg. Acha i wspieraj sobie lokalne sklepiki ile wlezie. Właściwie to możesz nawet charytatywnie swoje dochody przeznaczać na ich utrzymanie. Mnie to i tak jest obojętnie czy ta Biedra będzie czy nie, bo i tak rzadko tam zaglądam, po wodę tam jeżdżę. Uważam, że nasze delikatesy biją ją na głowę pod względem ceny, jakości i obsługi.
Konieczna siłownia bo chamstwo z bloków nie ma gdzie siE wyszaleć
Konieczna siłownia bo chamstwo z bloków nie ma gdzie siE wyszaleć
Ludzie czy to ma być miejsce na wzajemne obrzucanie się błotem???
Przecież zdania mogą być podzielone. Zapewne zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy Biedronki itp. sklepów sieciowych. Jednak uważam ,że w okolicy sklepów sieci Biedronka jest kilka i zawsze gdzieś po drodze można zrobić zakupy. Obawiam się ,że jej pobudowanie w Baninie faktycznie rozłoży małe sklepiki, gdzie robimy zakupy również w dni świąteczne, kiedy Biedronka jest zamknięta. Jeżeli te małe sklepiki zostaną zamknięte to niestety nie będziemy mieli możliwości dokonać nawet drobnych zakupów w te dni świąteczne, a zawsze znajdzie się coś czego zapomnimy kupić wcześniej...
Przecież zdania mogą być podzielone. Zapewne zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy Biedronki itp. sklepów sieciowych. Jednak uważam ,że w okolicy sklepów sieci Biedronka jest kilka i zawsze gdzieś po drodze można zrobić zakupy. Obawiam się ,że jej pobudowanie w Baninie faktycznie rozłoży małe sklepiki, gdzie robimy zakupy również w dni świąteczne, kiedy Biedronka jest zamknięta. Jeżeli te małe sklepiki zostaną zamknięte to niestety nie będziemy mieli możliwości dokonać nawet drobnych zakupów w te dni świąteczne, a zawsze znajdzie się coś czego zapomnimy kupić wcześniej...
i co ze sa w okolicy myslisz ze starsi ludzie maja bryki i beda jedzic po okolicy jesli moze byc na miejscu a co do oburzonych emeryci nie maja innego wyjscia jak robic zakupy tam gdzie jest taniej a jesli sklepikarze doili tych starszych ludzi i nie tylko ich wiec konkurencja jest wskazana i nie biadolcie ze odrazu wszysko padnie majacy kase nie beda robic zakupow w biedronce a co do swiat ile polacy maja tych swiat bez przesady
W biedronce wcale wbrew pozorom nie jest tak tanio, więc nie ma co się tak zachwycać, ale z drugiej strony to było jasne że prędzej czy później wybuduje się w Baninie, więc też nie ma co rozpaczać.
ja tylko bym chciała, żeby nie dostała pozwolenia w taki sposób jak większość inwestycji w naszym kraju, czyli bez przemyślenia, jeśli wjazd ma być od Borowieckiej to chyba miasto Żukowo nie wyobraża sobie tego w takiej postaci jak teraz, przecież ta uliczka jest tak wąska, że ledwo dwie osobówki się mieszczą, a wyobrażacie sobie tiry przywożące do biedronki towar tam wjeżdżające?? Zresztą za to nie lubię biedronki, że wożą po mieście towar największymi tirami, ale to też błąd naszego prawa, w żadnym cywilizowanym kraju europejskim nie rozwozi się towaru po mieście tirem, tylko przeładowuje się w magazynach pod miastem do mniejszych ciężarówek. Także postawienie w tym miejscu biedronki, bez przebudowy całej okolicy, zrobienia prawo czy lewoskrętów itd. to będzie paraliż dla nas, a będzie to też droga do nowej szkoły.
I tu pytanie do rady Banina i P.Sołtys, czy będziemy coś robić w tym kierunku, żeby nie wydano pozwolenia bez odpowiednich wymagań od inwestora? czy informacja na stronie rady, jest tylko informacją czy może będziemy pisać jakieś pismo i zbierać podpisy, oczywiście jeśli w ogóle taka akcja coś może przynieść...
ja tylko bym chciała, żeby nie dostała pozwolenia w taki sposób jak większość inwestycji w naszym kraju, czyli bez przemyślenia, jeśli wjazd ma być od Borowieckiej to chyba miasto Żukowo nie wyobraża sobie tego w takiej postaci jak teraz, przecież ta uliczka jest tak wąska, że ledwo dwie osobówki się mieszczą, a wyobrażacie sobie tiry przywożące do biedronki towar tam wjeżdżające?? Zresztą za to nie lubię biedronki, że wożą po mieście towar największymi tirami, ale to też błąd naszego prawa, w żadnym cywilizowanym kraju europejskim nie rozwozi się towaru po mieście tirem, tylko przeładowuje się w magazynach pod miastem do mniejszych ciężarówek. Także postawienie w tym miejscu biedronki, bez przebudowy całej okolicy, zrobienia prawo czy lewoskrętów itd. to będzie paraliż dla nas, a będzie to też droga do nowej szkoły.
I tu pytanie do rady Banina i P.Sołtys, czy będziemy coś robić w tym kierunku, żeby nie wydano pozwolenia bez odpowiednich wymagań od inwestora? czy informacja na stronie rady, jest tylko informacją czy może będziemy pisać jakieś pismo i zbierać podpisy, oczywiście jeśli w ogóle taka akcja coś może przynieść...
kobieto daruj sobie zajmij sie sprawami ktore sa wazne a nie glupotami popatrz kobieto co sie dzieje gdy pada deszcz zalewany jest dol banina np osrodek zdrowia komunikacja w baninie czemu nie jedzi przez banino Z stan drog tam pisz petycje i zbieraj podpisy jeszcze nic nie ma i juz na nie totalna glupota
to że się nie da czytać to jedno, a drugie że biedronka i stan dróg w Baninie to wiele wspólnego; bo dzięki niej i tirom które będą przyjeżdżać będzie jeszcze gorzej.
Może ty się lepiej zajmij czym innym bo nic konstruktywnego nie wnosisz do tej dyskusji, a temat jest "Czy potrzebna nam biedronka? Jakie mogą być tego skutki?", a nie jak kogo obrazić i zwyzywać, zresztą większość wątków tego dotyczy... pewnie w dużej części twoich
a jeśli masz problem z komunikacją i stanem dróg, to trzeba się było zastanowić przed zakupem domu albo przeprowadzić się tam gdzie jest super; bo ja nie narzekam i byłam świadoma przed zakupem, jak wygląda mój dojazd i czego brakuje w Baninie, i wiem że tego nie będzie przez następne 20 lat.
A jak mi się coś nie podoba to piszę pisma, a ty pewnie wtedy obrażasz ludzi na forum.
Jedyne co mi się nie podoba w Baninie to ludzie, myślą że pozjadali wszystkie rozumy bo kupili DOM i że mogą anonimowo obrażać ludzi na forum, bo na żywo to już inaczej wygląda
Może ty się lepiej zajmij czym innym bo nic konstruktywnego nie wnosisz do tej dyskusji, a temat jest "Czy potrzebna nam biedronka? Jakie mogą być tego skutki?", a nie jak kogo obrazić i zwyzywać, zresztą większość wątków tego dotyczy... pewnie w dużej części twoich
a jeśli masz problem z komunikacją i stanem dróg, to trzeba się było zastanowić przed zakupem domu albo przeprowadzić się tam gdzie jest super; bo ja nie narzekam i byłam świadoma przed zakupem, jak wygląda mój dojazd i czego brakuje w Baninie, i wiem że tego nie będzie przez następne 20 lat.
A jak mi się coś nie podoba to piszę pisma, a ty pewnie wtedy obrażasz ludzi na forum.
Jedyne co mi się nie podoba w Baninie to ludzie, myślą że pozjadali wszystkie rozumy bo kupili DOM i że mogą anonimowo obrażać ludzi na forum, bo na żywo to już inaczej wygląda
a mi się podoba, że będzie biedronka, po drodze z przedszkola będę mogła wstąpić po zakupy a nie telepać się po różnych małych sklepach z dzieckiem pod ręką.
co prawda również przerażają mnie te tiry skręcające w tą małą uliczkę ;/ także jestem za odpowiednim dostosowaniem tego "węzła" dla ruchu.
a co do plajtowania małych sklepów.... pochodzę z gdańskiego osiedla gdzie to najpierw prywatne sklepiki skończyły się...a potem weszła stonka.
co prawda również przerażają mnie te tiry skręcające w tą małą uliczkę ;/ także jestem za odpowiednim dostosowaniem tego "węzła" dla ruchu.
a co do plajtowania małych sklepów.... pochodzę z gdańskiego osiedla gdzie to najpierw prywatne sklepiki skończyły się...a potem weszła stonka.
Banino za jakiś czas przestanie być wioską - coraz więcej ludzi się tu sprowadza i coraz więcej będzie tu mieszkać. Rozwoju się nie da powstrzymać, co za tym idzie pojawiają się różne stonki czy płazy. Nie jest powiedziane że sklepy osiedlowe padną, pod warunkiem że dostosują się (i ceny i jakość) do sytuacji. Monopol nigdy nie jest dobry, nawet jeśli to monopol sąsiada.
Do ~mieszkanki
Święta racja poza jednym wyjątkiem. Nie bardzo podoba mi się perspektywa spokojnego czekania 20 lat na doprowadzenie Banina do standardów cywilizacyjnych. Tyle tylko, że samo narzekanie na forum bez REALNEGO działania mieszkańców g... da. I to mieszkańcy powinni brać sprawy w swoje ręce, a nie liczyć na łaskę burmistrza, działania radnych itd. Z ich aktywnością i zainteresowaniem naszą miejscowością na pewno przez 20 lat nic się nie zmieni.
Święta racja poza jednym wyjątkiem. Nie bardzo podoba mi się perspektywa spokojnego czekania 20 lat na doprowadzenie Banina do standardów cywilizacyjnych. Tyle tylko, że samo narzekanie na forum bez REALNEGO działania mieszkańców g... da. I to mieszkańcy powinni brać sprawy w swoje ręce, a nie liczyć na łaskę burmistrza, działania radnych itd. Z ich aktywnością i zainteresowaniem naszą miejscowością na pewno przez 20 lat nic się nie zmieni.
ludzie bez ciśnienia! i tak "władze" zrobią co zechcą...
postawienie Biedronki w Baninie było kwestią czasu..zaraz pewnie umieszczą gdzieś Lidla.
dla mnie sprawa jest prosta - lubisz bierdę to będziesz tam chodził i robił zakupy, nie lubisz nikt Cię nie zmusi.
co do miejsca i dojazdu..cóż sama jestem ciekawa jak to rozwiążą
postawienie Biedronki w Baninie było kwestią czasu..zaraz pewnie umieszczą gdzieś Lidla.
dla mnie sprawa jest prosta - lubisz bierdę to będziesz tam chodził i robił zakupy, nie lubisz nikt Cię nie zmusi.
co do miejsca i dojazdu..cóż sama jestem ciekawa jak to rozwiążą
na portalu naszebanino napisano "O sytuacji jaka może nas dotknąć poinformujemy: Marszałka woj. Pomorskiego oraz Wojewodę. Liczymy na zainteresowanie tematem mediów." !!!!!@@!#@!# co poinformują że dotknie nas sytuacja jak tysiące miejsc w polsce - że sklep postawią to nie hipermarket , ruch do szkoły będzie większy , tym się zajmujcie !
Boze co za zaccofane towarzystwo! Oczywiscie, ze Biedronka jest nam potrzebna i serdecznie pozdrawiam osoby, ktorym pomysl sie nie podoba, bo jako pierwsze beda staly w nowej biedrze na promocjach! ;) Ubolewam, ze Lidla jeszcze nie wybudowali oraz stacji paliw, ktora rowniez spisalaby sie w 100%!
Ludzie, Banino to nie wies, proponuje przeprowadzic sie na Kaszuby albo do lasu- wtedy na pewno odetniecie sie od cywilizacji!
Ludzie, Banino to nie wies, proponuje przeprowadzic sie na Kaszuby albo do lasu- wtedy na pewno odetniecie sie od cywilizacji!
~ulo
jeżeli chcesz mieszkać całe życie na wsi nie należało wybierać miejscowości powożonej rzut beretem od takiej metropolii jakim jest 3miasto , bo to jest logiczne zwłaszcza , że posiada własnych lokalnych deweloperów , ze z czasem inni mieszkańcy tej metropolii też zaczną się tam wprowadzać. Ale sam powiedz po prostu wygodnie ci było Gdańsk i Gdynia pod tyłkiem , ale cisza i spokój wsi , a jak inni chcą teraz tam zamieszkać to źle . Niestety na długą metę trzeba było wybierać albo wieś z dala od miasta i na pewno by wsią pozostała albo taka która leży tuż obok , ale z tą perspektywą , ze z czasem zacznie się przeistaczać w przedmieścia
jeżeli chcesz mieszkać całe życie na wsi nie należało wybierać miejscowości powożonej rzut beretem od takiej metropolii jakim jest 3miasto , bo to jest logiczne zwłaszcza , że posiada własnych lokalnych deweloperów , ze z czasem inni mieszkańcy tej metropolii też zaczną się tam wprowadzać. Ale sam powiedz po prostu wygodnie ci było Gdańsk i Gdynia pod tyłkiem , ale cisza i spokój wsi , a jak inni chcą teraz tam zamieszkać to źle . Niestety na długą metę trzeba było wybierać albo wieś z dala od miasta i na pewno by wsią pozostała albo taka która leży tuż obok , ale z tą perspektywą , ze z czasem zacznie się przeistaczać w przedmieścia
nic nie wieś / niestety modelem EUROPY robią się przedmieścia . Za 3 lata będą korki na wyjazdach i wjazdach , powstanie druga obwodnica i hipermarkety w jej ciągu . Tak to wygląda :)- przeprowadzi sie kilka tys. osób , a rolnicy będą głupawo wyglądali ze świniami w mieście (przedmieścia) to jest fakt.
Niestety ostatnie lata to migracja ludzi, którzy do Banina zostali zwabienie głównie niskimi cenami lokali - zostali wyrwani z miasta szczycąc się teraz, że mieszkają w " domach " z ogrodem. Oni nie zamieszkali u Nas dla walorów przyrodniczych, ciszy i spokoju wsi. Im brakuje hipermarketów, galerii, hałasu, kin, dyskotek. Wieś to dla nich przeżytek. Jest to zwyczajna migracja ekonomiczna. Starszych mieszkańców Banina jest zdecydowana mniejszość i niestety stonce będziemy musieli ustąpić miejsca - tak jest wszędzie i nie liczmy na jakiekolwiek zrozumienie. To jest niestety początek...
Bez przesady,wiadomo ze wszystko się zmienia, wystarczy mieć po prostu szacunek do siebie na wzajem.Banino nie będzie typową wsią bo za blisko jest Trójmiasta, ale czy np Sierakowice to wieś? a od 3miasta daleko....Z nazwy na pewno ale to tak naprawde miasteczko wieksze niż Żukowo Prowincja o stan umysłu pamiętajcie.
Oczywiście, że się zmienia, ale jeśli euforię ma wywoływać dyskont Biedronka to znaczy, że idzie na gorsze, zwłaszcza w mentalności mieszkańców. W tej mentalności nie ma miejsca na lokalny patriotyzm, sympatie do mieszkańców, szacunek do lokalnych zwyczajów. A ja tam lubię Nasze wiejskie sklepiki. I jest mi przykro bo skazaliście - tych ludzi na bezrobocie. No cóż, ale tam gdzie mieszkaliście pewnie było taniej, szybciej i nowocześniej, nie było tej paskudne zieleni, bocianów, krów, itd. ...
Wiele osób mieszkających w Baninie i tak kupuje w marketach ,biedrach itd wiec czy ona tu bedzie czy nie specjalnie tego nie zmieni,Biedronka teraz a Biedronka 10 lat temu to 2 zupelnie inne sklepy, teraz w Biedrze masz dużo dobrych produktów (chodzi mi o marki spożywcze) zeby nie szukać daleko choćby niegazowana woda zywiec tylko w Biedrze jest w butlach 1,75 w reszcie sklepow 1,5 ...Podsumowując ja swiadomie wybieram zarówno sklep jak i producenta i staram sie wybierac produkty lokalne jesli oczywiści sa dobre-bez Biedronki przeżyje , jak będzie to będzie nikt mnie nie zmusz żebym tam wchodził ,choc pewnie będe bo kupuje w róznych sklepach i nie mam z tym problemu....
Pozdrawiam obie strony dyskusji :)
Pozdrawiam obie strony dyskusji :)
Nie da się z lokalnych sklepików zrobić dyskontów - konsekwencja są wyższe ceny - powinno to być logiczne , jak to, że wieś nie jest miejscem dla wielopowierzchniowych marketów. To kwestia wyboru - zamieszkałeś tu jak nie było tego miejskiego syfu - jak się nie podoba zawsze można zmienić miejsce zamieszkania i nie uszczęśliwiaj innych. Dla takich jak Ty polecam Przymorze - będziesz miała blisko do hipermarketów - nawet w kapciach.
Nie rozumiem tych wszystkich, którzy upatrują w biedronce konkurencję dla lokalnych sklepów. Czy tak ciężko pojąć, że zaopatrują się one w lokalnych hurtowniach, selgrosie, makro itd lub u producentów, biorąc po jednej lub 2 zgrzewkach produktu, skrzynce pomidorów lub ziemniaków (to przykłady). Nie za dużo - żeby było w miarę świeże. I do tego doliczają marżę. Mają koszty prowadzenia sklepu, pracowników. I one mają się zmierzyć z takim molochem jakim jest biedronka - mającym setki czy tysiące sklepów w całej Polsce, kontraktującej dostawy na kilka/naście/dziesiąt ton produktu.
Jak można widzieć w pojawieniu się biedronki w Baninie szansę na obnizenie cen w lokalnych sklepikach? One po prostu znikną. I zostanie nam tylko biedronka. A to nie będzie fajne.
Jak można widzieć w pojawieniu się biedronki w Baninie szansę na obnizenie cen w lokalnych sklepikach? One po prostu znikną. I zostanie nam tylko biedronka. A to nie będzie fajne.
no to to jest najlepszy przykład ze taki sklep nie upadnie bo po coś tam ludzie będą chodzić....
tak jakoś zawsze jest tyle marudzenia jak jakiś market otwierają , a później okazuje się ze jeden najsłabszy sklep upada ( zazwyczaj i tak już nic więcej mu nie pozostawało) a reszta daje radę i jest cisza
tak jakoś zawsze jest tyle marudzenia jak jakiś market otwierają , a później okazuje się ze jeden najsłabszy sklep upada ( zazwyczaj i tak już nic więcej mu nie pozostawało) a reszta daje radę i jest cisza
ale skąd wiesz że nie korzystam od dłuższego czasu? czasem tam jestem, i bardzo często nie mogę znaleźć tego, co chcę kupić
podsumowując: biedronka jako urozmaicenie tak, ale jednocześnie wolałbym, aby również inne sklepiki pozostały. Bo lubię mieć wybór, pomimo tego, że jak widać inni tego nie potrzebują lub nie potrafią tego zrozumieć.
podsumowując: biedronka jako urozmaicenie tak, ale jednocześnie wolałbym, aby również inne sklepiki pozostały. Bo lubię mieć wybór, pomimo tego, że jak widać inni tego nie potrzebują lub nie potrafią tego zrozumieć.
nikt nie powiedział że fakt iż otwiera się biedronka oznacza zamknięcie innych sklepów . W każdej miejscowości są takie propagandowe hasła rzucane , a później nic się specjalnego nie dzieje więc zamiast rozwodzić się na forum ile zła biedronka przyniesie to poczekajmy bo w Baninie zaraz będzie tylu mieszkańców co w Żukowie i nie jest powiedziane że ruch się zmniejszy w małych sklepach jedynie może co że będą musiały trochę zawyżone marże obniżyć albo podnieść trochę jakość
Ano, w tych lokalnych sklepach są wszystkie podstawowe produkty, których nam potrzeba. Oczywiście nie kupimy w nich krewetek tiger czy 5 rodzajów majonezu, ale kiedy nabiorę ochoty na babeczki i zabraknie mi cukru (a sąsiada akurat nie ma w domu) to wyskoczę do pobliskiego sklepiku i nie muszę wyciągać samochodu z garażu, przemierzać pięciu regałów i stać w kolejce do kasy. Mogę również wysłać 9- letnie dziecko z krótką listą zakupów, którą wręczy pani ekspedientce a ona mu pomoze. To jest istota lokalnych sklepików.
Ja absolutnie nie twierdzę, że biedronka jest złem. Skoro ma takie poparcie to znaczy, że może i jest potrzebna. Ale uważam, że w naszej miejscowości bardziej przydałyby się 2-3 markety lub mini markety rozrzucone w różnych częściach Banina + lokalne sklepiki na wyciągnięcie ręki niż taki jeden dyskont umiejscowiony w pobliżu 3 innych sklepików, centrum handlowego przy Klonowej i - jakby nie było - w niewielkiej odległości od Xawiera.
Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników biedronki:-)
Ja absolutnie nie twierdzę, że biedronka jest złem. Skoro ma takie poparcie to znaczy, że może i jest potrzebna. Ale uważam, że w naszej miejscowości bardziej przydałyby się 2-3 markety lub mini markety rozrzucone w różnych częściach Banina + lokalne sklepiki na wyciągnięcie ręki niż taki jeden dyskont umiejscowiony w pobliżu 3 innych sklepików, centrum handlowego przy Klonowej i - jakby nie było - w niewielkiej odległości od Xawiera.
Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników biedronki:-)
o co tyle hałasu.
ten kto chce, będzie kupował w biedronce i nikomu nic do tego.
ktoś inny znowu będzie zaopatrywał się w innym sklepie.
każdy ma swoje racje i tyle.
Prędzej czy później ,,padną'' sklepy, którym nie zależy na jakości towaru, asortymencie, obsłudze klienta, iitp., i nie jest powiedziane, że to przez biedronkę.
Poza Baninem ile jest ,,biedronek'' , a lokalne sklepy istnieją, rozwijają się, mają klientów, a tu niby przez biedronkę w Baninie lokalne sklepy przestaną istnieć. ( jak co niektórzy myślą ).
Pozdrawiam zwolenników i przeciwników ,,Biedronek''
Kompromis w tej sytuacji znajdzie się gdzieś po środku.
ten kto chce, będzie kupował w biedronce i nikomu nic do tego.
ktoś inny znowu będzie zaopatrywał się w innym sklepie.
każdy ma swoje racje i tyle.
Prędzej czy później ,,padną'' sklepy, którym nie zależy na jakości towaru, asortymencie, obsłudze klienta, iitp., i nie jest powiedziane, że to przez biedronkę.
Poza Baninem ile jest ,,biedronek'' , a lokalne sklepy istnieją, rozwijają się, mają klientów, a tu niby przez biedronkę w Baninie lokalne sklepy przestaną istnieć. ( jak co niektórzy myślą ).
Pozdrawiam zwolenników i przeciwników ,,Biedronek''
Kompromis w tej sytuacji znajdzie się gdzieś po środku.
upraszczasz nieco, jakby miały paść sklepy którym nie zależy na jakości towaru, asortymencie i obsłudze klienta to jedna z pierwszych padłaby biedronka ;)
więksi mogą więcej. Małe sklepy padną, ponieważ nie są w stanie aż tak zejść z ceny żeby być konkurencyjnymi dla molochów i jeszcze coś zarobić (tak, wypadałoby zarobić)
więksi mogą więcej. Małe sklepy padną, ponieważ nie są w stanie aż tak zejść z ceny żeby być konkurencyjnymi dla molochów i jeszcze coś zarobić (tak, wypadałoby zarobić)
nie zauważyłam żeby w poprzedniej lokalizacji gdzie mieszkałam (na osiedlu) małe sklepiki się pozamykały bo o zgrozo otworzyli biedrę. małe sklepiki same robią wszystko aby upaść. wysokie czynsze za lokale/ boxy itp. co raz wyższe ceny produktów. bardziej opłaca się podjechać do hipermarketu.
są produkty które kupuję tylko i wyłącznie w takich biedronkach czy lidlach a są takie po które bym nie sięgnęła....
są produkty które kupuję tylko i wyłącznie w takich biedronkach czy lidlach a są takie po które bym nie sięgnęła....
,,pyo'' wcześniej pisałeś, że czasami bywasz w biedronce lecz masz problem ze znalezieniem odpowiedniego towaru, i nie jesteś pewnie jedyny,który ma z tym problem, i też dlatego korzystasz z innych sklepów.
Jeżeli miałoby dojść do zamknięcia lokalnych sklepików i to z winy biedronki to byś był zmuszony do robienia zakupów w dyskontach czy też hipermarketach, a wtedy byś wszystko znalazł na półkach.
Powstanie Biedronki nie jest żadną tragedią.
Kto chce będzie tam kupował i jest OK.
Kto nie chce tam kupować to też jest OK.
Pozdrawiam
Jeżeli miałoby dojść do zamknięcia lokalnych sklepików i to z winy biedronki to byś był zmuszony do robienia zakupów w dyskontach czy też hipermarketach, a wtedy byś wszystko znalazł na półkach.
Powstanie Biedronki nie jest żadną tragedią.
Kto chce będzie tam kupował i jest OK.
Kto nie chce tam kupować to też jest OK.
Pozdrawiam
Gdyby biedra uważała, że może zarobić rozkładając ten sam towar w 30 małych a nie w 1 wielkim sklepie -tak by zrobiła. Gdyby nie liczyła się z tym, ze wykosi konkurencje nie inwestowała by w rozdzielony już kawałek tortu, gdyby lokalni sklepikarze mieli kapitał zakładali by dyskonty i konkurowali z biedrą, gdyby mieli duże sklepy, centra logistyczne, wielkie magazyny, flotę samochodów i prawie nieograniczony fundusz reklamowy to mogli by zmusic producentów do sprzedaży produktów po kosztach, ale nie mogą, no i gdyby biedra dbała o polskich konsumentów i płaciła tu podatki - ale dba o portugalskich. Jakoś mi się to nie podoba i nie jest prawda, że lokalne sklepiki nie będą bankrutować - byłoby to wbrew logice ekonomii.
kotii jak już chcesz tak mądrze wytknąć wszytko biedronce to się przynajmniej doinformuj, bo biedronka to spółka Portugalczyków , ale zarejestrowana w Holandii bo tam najtaniej mieli
Poza tym to argument akurat nijaki bo z takim rozumowaniem to najlepiej tylko polskie produkty powinniśmy kupować i to nie tylko spożywcze
Poza tym to argument akurat nijaki bo z takim rozumowaniem to najlepiej tylko polskie produkty powinniśmy kupować i to nie tylko spożywcze
wiesz co, gdyby zamknęli wszystkie inne sklepy w Baninie i została jedynie biedronka, to najbardziej brakowałoby mi pieczywa, gdyż pierdzę ogólnie w kierunku tego ścierwa które w dyskontach i hipermarketach sprzedają pod tą nazwą. Zmuszony byłbym do powrotu do robienia swojego... może to nie byłoby takie złe ;)
gorzej z serami (w biedrze straszna bieda), wędlinami (o jezu), mięsem (o ja p$%$%#lę) i mnóstwem innych produktów tego typu
tak więc ponownie, biedra tak, ale jako urozmaicenie.
gorzej z serami (w biedrze straszna bieda), wędlinami (o jezu), mięsem (o ja p$%$%#lę) i mnóstwem innych produktów tego typu
tak więc ponownie, biedra tak, ale jako urozmaicenie.
no i teraz to ma sens.
To czy lokalne sklepy będą istniały zależy też od nas samych.
Jeżeli towar w takim osiedlowym sklepie jest nawet droższy, a ma swoją jakość, to będziemy kupować w takich sklepach.
A nie piszmy bzdur typu, ,,jest biedronka, a lokalnych sklepów już nie ma.''
Kto chce niech kupuje towar nawet od rolnika, bo kto mu zabroni???
To czy lokalne sklepy będą istniały zależy też od nas samych.
Jeżeli towar w takim osiedlowym sklepie jest nawet droższy, a ma swoją jakość, to będziemy kupować w takich sklepach.
A nie piszmy bzdur typu, ,,jest biedronka, a lokalnych sklepów już nie ma.''
Kto chce niech kupuje towar nawet od rolnika, bo kto mu zabroni???
nikt - ja tak robię, ale nie wszystko u rolnika da radę kupić
a patrząc po tym co się dzieje w mieście, zamykanie małych sklepów to realna groźba. Tyle, że tu w pobliżu nie ma hipermarketu. Gdyby był taki tandem - biedronka i hipermarket, zamknięcie małych sklepów, nawet xaviera, to byłaby kwestia czasu.
a patrząc po tym co się dzieje w mieście, zamykanie małych sklepów to realna groźba. Tyle, że tu w pobliżu nie ma hipermarketu. Gdyby był taki tandem - biedronka i hipermarket, zamknięcie małych sklepów, nawet xaviera, to byłaby kwestia czasu.
Nie bardzo rozumiem, po co ta dyskusja. Rynek wszystko zweryfikuje i jeśli będzie zapotrzebowanie na pieczywo/mięso/ser lepszej jakości, to mniejsze sklepy nie upadną. Może po prostu obniżą swoje marże, co będzie tylko z korzyścią dla konsumenta.
Ja i tak zakupy produktów pakowanych (napoje, chemia, pieluchy, słoiki etc.) robię w hipermarkecie, a w lokalnych sklepach w Baninie tylko to, co uważam że ma lepszą jakość niż w hipermarkecie. Dla mnie Biedra będzie więc bardziej konkurencją dla hipermarketu, a nie dla lokalnych sklepów.
Jeśli ktoś ma ochotę sztucznie utrzymywać lokalne sklepy z ich wysokimi cenami, cały czas może tam robić zakupy - wolność wyboru :)
Ja i tak zakupy produktów pakowanych (napoje, chemia, pieluchy, słoiki etc.) robię w hipermarkecie, a w lokalnych sklepach w Baninie tylko to, co uważam że ma lepszą jakość niż w hipermarkecie. Dla mnie Biedra będzie więc bardziej konkurencją dla hipermarketu, a nie dla lokalnych sklepów.
Jeśli ktoś ma ochotę sztucznie utrzymywać lokalne sklepy z ich wysokimi cenami, cały czas może tam robić zakupy - wolność wyboru :)
jesteśmy na forum dyskusyjnym. Co mamy tu robić? grać w piłkę? ;)
tak, rynek zweryfikuje i rezultatem tej weryfikacji może być likwidacja małych sklepików.
mechanizm prowadzenia tego typu biznesu jest prosty: kupuję towar od producenta / dystrybutora ponosząc pewne koszty. Do tych kosztów dokładam swój zarobek czyli marżę i wystawiam na półki. Zysk (czyli przychód minus wszystkie koszty) musi być abym mógł funkcjonować.
tak więc logicznym jest, że cena jaką widzimy na półce jest bezpośrednio zależna od ceny, jaką sklepikarz musiał zapłacić za towar.
I teraz uwaga uwaga meritum:
- mały sklepik robi niewielkie zakupy w związku z czym musi płacić za towar więcej. Aby być konkurencyjnym na rynku musi obniżać swoją marżę bo tylko tym może na dobrą sprawę manipulować
- duża biedronka robi gigantyczne zakupy uzyskując dużo niższe ceny, w związku z czym może narzucić większą marżę (więcej zarobić) a jednocześnie mieć niższą cenę niż mała konkurencja
to prosty mechanizm rynkowy. Małe sklepy mają granice opłacalności- do której mogą zejść z marży. Jeśli ciągle będzie za te same produkty drożej, ludzie naturalnie przerzucą się na sklep gdzie jest taniej
czyli z jednej strony mamy tanią biedrę, a z drugiej małe sklepiki z mini marżami (aby być choć trochę konkurencyjnymi) w których odwiedziny klientów drastycznie zmaleją.
Co jest logiczną konsekwencją?
tak więc: nie da nic, że ja i mi podobni będziemy chodzić do małych sklepików po towary których jakość jest lepsza niż w biedrze, ponieważ sklepiki jedynie z nas nie wyżyją.
to prawdopodobny scenariusz, który większość tutaj ma gdzieś - podobnie jak małe sklepiki jak widać. Dla nich liczy się tylko biedra, niskie ceny za GUANianej jakości produkty. Jasne, dla każdego coś miłego. Ja sobie poradzę, ale szkoda mi drobnych przedsiębiorców i tyle.
tak, rynek zweryfikuje i rezultatem tej weryfikacji może być likwidacja małych sklepików.
mechanizm prowadzenia tego typu biznesu jest prosty: kupuję towar od producenta / dystrybutora ponosząc pewne koszty. Do tych kosztów dokładam swój zarobek czyli marżę i wystawiam na półki. Zysk (czyli przychód minus wszystkie koszty) musi być abym mógł funkcjonować.
tak więc logicznym jest, że cena jaką widzimy na półce jest bezpośrednio zależna od ceny, jaką sklepikarz musiał zapłacić za towar.
I teraz uwaga uwaga meritum:
- mały sklepik robi niewielkie zakupy w związku z czym musi płacić za towar więcej. Aby być konkurencyjnym na rynku musi obniżać swoją marżę bo tylko tym może na dobrą sprawę manipulować
- duża biedronka robi gigantyczne zakupy uzyskując dużo niższe ceny, w związku z czym może narzucić większą marżę (więcej zarobić) a jednocześnie mieć niższą cenę niż mała konkurencja
to prosty mechanizm rynkowy. Małe sklepy mają granice opłacalności- do której mogą zejść z marży. Jeśli ciągle będzie za te same produkty drożej, ludzie naturalnie przerzucą się na sklep gdzie jest taniej
czyli z jednej strony mamy tanią biedrę, a z drugiej małe sklepiki z mini marżami (aby być choć trochę konkurencyjnymi) w których odwiedziny klientów drastycznie zmaleją.
Co jest logiczną konsekwencją?
tak więc: nie da nic, że ja i mi podobni będziemy chodzić do małych sklepików po towary których jakość jest lepsza niż w biedrze, ponieważ sklepiki jedynie z nas nie wyżyją.
to prawdopodobny scenariusz, który większość tutaj ma gdzieś - podobnie jak małe sklepiki jak widać. Dla nich liczy się tylko biedra, niskie ceny za GUANianej jakości produkty. Jasne, dla każdego coś miłego. Ja sobie poradzę, ale szkoda mi drobnych przedsiębiorców i tyle.
marże w sklepach spożywczych nie przewyższają 20-25 procent. na papierosach, kartach telefonicznych jest to kilka procent (ok 50 gr na paczce papierosów) a tego się sprzedaje najwięcej. Nie da się sprzedawać taniej bo z marży 10-15 procent nie da się wyżyć, opłacić rachunków, podatków, ubezpieczenia itd.
No akurat moi rodzice zamykają sklep (nie w Baninie) bo od kiedy powstała biedronka co miesiąc spadały utargi. w tym roku jest tragicznie. Tylko ciekawi mnie to kiedy ludzie pójdą po rozum do głowy? Może wtedy kiedy po jedną bułkę na śniadanie będą musieli stać w kolejkach do kasy w dyskoncie? albo jak zabraknie pieniędzy do wypłaty i nie będzie gdzie wziąć "na kreskę"? ale wtedy niestety będzie już za późno.
Nie sądzę, aby upadły piekarnia czy mięsny, o ile będą konkurować jakością a nie ceną. Ja bynajmniej takich produktów w Biedrze kupował nie będę i sądzę że naszej wiosce wiele osób będzie zwracać uwagę również na jakość.
Biedry są w całej Polsce i dają konsumentom wybór. Nie wiem, dlaczego Banino miałoby być skansenem w tym temacie...
Biedry są w całej Polsce i dają konsumentom wybór. Nie wiem, dlaczego Banino miałoby być skansenem w tym temacie...
Proponuję zatem, aby przy wydawaniu pozwoleń na budowę lub meldowaniu ludzi w Baninie należałoby pytać, czy ktoś chce mieć tu Biedronkę? Może jakaś uchwała Rady Miasta zabraniająca osiedlania się w Baninie ludziom, którzy w ciągu ostatnich 3 lat dokonali zakupów w tym strasznym miejscu? A może po prostu przesiedlać z powrotem do Gdańska tych, którzy odważą się tam kupować?
Piszę żartem, ale na niektóre przedstawiane tutaj opinie śmiech jest chyba najlepszy...
Piszę żartem, ale na niektóre przedstawiane tutaj opinie śmiech jest chyba najlepszy...
smiech najlepszy jest na tych, dla ktorych jedyna przyczyna osadzenia sie tutaj byla nizsza cena mieszkania niz w gdansku, przybyli i psuja lokalne klimaty wlasnie biedronkami, lidlami, smieciami podrzucanymi gdzie popadnie.
przybyli za tanioscia i za bylejakoscia i tanioscia tesknia :D
to proste jak oni sami :D
przybyli za tanioscia i za bylejakoscia i tanioscia tesknia :D
to proste jak oni sami :D
pozwolę się nie zgodzić jak szukacie wiecznie cichych spokojnych miejsca które się specjalnie nie rozwijają zapraszam w Bieszczady np. ale nie szukajcie tego w miejscowości po tak wielką metropolią , bo to niedorzeczne. Zakładam że od momentu pomysłu poprowadzenia kolejki metropolitalnej było już można przewidzieć co stanie się z Baninem i w jaką stronę będzie się rozwijać więc wtedy należało działać
Mam pytanie:
Dlaczego wszyscy Państwo się tak denerwujecie?
Wszak i ta nie macie żadnego wpływu, przynajmniej nie na etapie, w którym stawiają fundamenty...
Zgadzam się z tymi, którzy piszą o konieczności Biedronki. Istotnie, jeżeli ktoś chciałby tego uniknąć to niech się przeprowadzi do wioski w środku lasu, a nie na przedmieścia Gdańska (czy jak kto woli Trójmiasta).
O małe sklepiki nie ma się co martwić, bo skoro do tej pory nie wykończyła ich konkurencja okolicznych hipermarketów i dyskontów, to szczerze nie sądzę aby jedna Biedronka miała to zmienić. A lepiej spojrzeć na to z perspektywy dodatkowych miejsc pracy.
Nie sądzę, aby wszyscy mieszkańcy Banina dostali nagle "owczego pędu" i hurtowo kupowali w dyskoncie omijając okoliczne sklepu. Wszyscy już mamy swoje przyzwyczajenia i postawienie bliżej domu takiego sklepu tego nie zmieni.
Osobiście cieszę się z nowego sklepu, bo przynajmniej będzie można zakupić mąkę, cukier czy jajka w jakiś bardziej ludzkich cenach.
A zwracając się do wszystkich, którzy tak pięknie argumentują, ze przecież jest już "Stonka" na Kokoszkach czy w Żukowie, mam pytanie czy zawsze byli w posiadaniu samochodu albo dwóch? Rodzinnie niestety mam tylko jeden samochód, który nie jest w mojej dyspozycji, a muszę dojechać autobusem do Banina i odebrać dziecko z przedszkola - zapewniam, ze w tej sytuacji przyda się po drodze sklep do którego mogę wejść z wózkiem i od którego odległość do domu jest realna do pokonania.
Sceptyków i tak nie przekonam, zresztą nie było to moim zamiarem.
Pozdrawiam serdecznie. ;)
Dlaczego wszyscy Państwo się tak denerwujecie?
Wszak i ta nie macie żadnego wpływu, przynajmniej nie na etapie, w którym stawiają fundamenty...
Zgadzam się z tymi, którzy piszą o konieczności Biedronki. Istotnie, jeżeli ktoś chciałby tego uniknąć to niech się przeprowadzi do wioski w środku lasu, a nie na przedmieścia Gdańska (czy jak kto woli Trójmiasta).
O małe sklepiki nie ma się co martwić, bo skoro do tej pory nie wykończyła ich konkurencja okolicznych hipermarketów i dyskontów, to szczerze nie sądzę aby jedna Biedronka miała to zmienić. A lepiej spojrzeć na to z perspektywy dodatkowych miejsc pracy.
Nie sądzę, aby wszyscy mieszkańcy Banina dostali nagle "owczego pędu" i hurtowo kupowali w dyskoncie omijając okoliczne sklepu. Wszyscy już mamy swoje przyzwyczajenia i postawienie bliżej domu takiego sklepu tego nie zmieni.
Osobiście cieszę się z nowego sklepu, bo przynajmniej będzie można zakupić mąkę, cukier czy jajka w jakiś bardziej ludzkich cenach.
A zwracając się do wszystkich, którzy tak pięknie argumentują, ze przecież jest już "Stonka" na Kokoszkach czy w Żukowie, mam pytanie czy zawsze byli w posiadaniu samochodu albo dwóch? Rodzinnie niestety mam tylko jeden samochód, który nie jest w mojej dyspozycji, a muszę dojechać autobusem do Banina i odebrać dziecko z przedszkola - zapewniam, ze w tej sytuacji przyda się po drodze sklep do którego mogę wejść z wózkiem i od którego odległość do domu jest realna do pokonania.
Sceptyków i tak nie przekonam, zresztą nie było to moim zamiarem.
Pozdrawiam serdecznie. ;)
Taaa..., szczególnie te miejsca pracy do mnie przemawiają.... Ale jak napisałaś chcemy czy nie chcemy, będziemy mieli. W sumie to nie ma co narzekać, rowerkiem będę jeździć po płyn do naczyń i ubrań. Zakupy będą o wiele mniejsze i kasy mniej pójdzie. Wszak bagażnik rowerowy jest nieco mniejszy od samochodowego. Pozdrawiam także serdecznie
oj tam , te jaja z biedry to byl pewnie tylko przykład , ja tez chodze do biedry i sie ciesze ,ze będzie bliżej :) co nie znaczy ,że zrezygnuje z małych sklepików , jaja faktycznie kupuje u rolnika , pieczywo lubie z tirramisu - jedyne czego mi żal z biedronką w baninie - to ludzie mający domy tuż obok niej . Widok z okna... co cóż , ponadto tiry z towarem itd . Wartość ich nieruchomości pewnei spadnie , bo kto chciałby kupic dom z takim widokiem .
Nie chodzi o przerzucanie się argumentami o cenach.
Mogłabym teraz się czepić, ze to Biedronka, a nie rolnik ma jajka w promocji po 39 gr za sztukę, ale nie o to chodzi, to tylko przykład.
W dobrej cenie i niezłej jakości mają też np. chemię użytkową, jak tabletki do zmywarki czy mydło. Mają też sporo produktów, których jakość nie towarzyszy cenie i takie o których lepiej nawet nie pisać.
Niestety nie żyjemy w świecie idealnym, w którym można kupować wszystko na co ma się ochotę i to wszystko w znakomitej jakości. Chodziło mi tylko o to, że po prostu fajnie mieć blisko tańszy sklep i mieć wybór. Bo niestety jako niezmotoryzowana byłam "zmuszona" kupować w dosyć drogim Maxie.
Mogłabym teraz się czepić, ze to Biedronka, a nie rolnik ma jajka w promocji po 39 gr za sztukę, ale nie o to chodzi, to tylko przykład.
W dobrej cenie i niezłej jakości mają też np. chemię użytkową, jak tabletki do zmywarki czy mydło. Mają też sporo produktów, których jakość nie towarzyszy cenie i takie o których lepiej nawet nie pisać.
Niestety nie żyjemy w świecie idealnym, w którym można kupować wszystko na co ma się ochotę i to wszystko w znakomitej jakości. Chodziło mi tylko o to, że po prostu fajnie mieć blisko tańszy sklep i mieć wybór. Bo niestety jako niezmotoryzowana byłam "zmuszona" kupować w dosyć drogim Maxie.
Jejku, znowu te jajka ;)
A pewien jesteś, że te wolnobiegające kurki to żywią się samymi rarytasami?
Nigdy nie możemy być pewni co nam serwują, dopóki sami tego nie wyprodukujemy/wyhodujemy. Niestety.
Spotkałam się już także z oszustwem i próbą sprzedaży jajek z fermy pod postacią "eko" - choć mam nadzieję, ze to był tylko ewenement.
Lecz zostawmy jajka kurom ;)
A pewien jesteś, że te wolnobiegające kurki to żywią się samymi rarytasami?
Nigdy nie możemy być pewni co nam serwują, dopóki sami tego nie wyprodukujemy/wyhodujemy. Niestety.
Spotkałam się już także z oszustwem i próbą sprzedaży jajek z fermy pod postacią "eko" - choć mam nadzieję, ze to był tylko ewenement.
Lecz zostawmy jajka kurom ;)
Cześć na wstępie napiszę, że nie przeczytałem całości (za dużo tego).
Myślę, że biedra się przyda, chociaż osobiście wolałbym tesco, bo są całodobow :).
Aha, małe sklepy nie upadną, bo w nich jest większy wybór alkoholi ;]
I tu jest klucz do sukcesu! W Baninie lub Rębiechowie powinien być monopol całodobowy, sukces murowany :D
Myślę, że biedra się przyda, chociaż osobiście wolałbym tesco, bo są całodobow :).
Aha, małe sklepy nie upadną, bo w nich jest większy wybór alkoholi ;]
I tu jest klucz do sukcesu! W Baninie lub Rębiechowie powinien być monopol całodobowy, sukces murowany :D
Nie potrzebna, na Osowie 3 biedronki,Kokoszki,Zukowo,Chwaszczyno,Przodkowo,Matarnia,szkoda ze skazili krajobraz Banina tym żółtym pasztetem,do sklepu nic nie mam bo robie tam zakupy,ale chodzi mi o krajobraz ,wszedzie gdzie pojedziesz to żółta Biedrona,nie jestem sklepikarzem,lepsze byłoby TESCO całodobowe , super sprawa tak jak w Kolbudach lub Karwiny,
w Baninie od 34 lat,pozdrawiam
w Baninie od 34 lat,pozdrawiam