Widok
Czy pracodawcy traktują poważnie proces rekrutacji?
Przeprowadziłem mały eksperyment na jednym z portali ogłoszeniowych. Wybrałem 15 ogłoszeń oferujących zatrudnienie, ogłoszenia były z różnych branż, od pracownika biurowego, po pracownika fizycznego, żadne z ogłoszeń nie zawierało podstawowych informacji, tj. nazwy firmy, danych do kontaktu czy stawki wynagrodzenia. Żaden z ogłoszeniodawców nie umieścił też wzmianki o ochronie danych os.
W odpowiedzi umieściłem krótkie zapytanie:
"Dzień dobry.
Zainteresowała mnie Państwa oferta zatrudnienia, spełniam wszystkie warunki o których mowa w Państwa ogłoszeniu.
Poproszę o przesłanie nazwy firmy wraz z firmowym adresem email w celu przesłania swoich danych do procesu rekrutacji."
Niestety na 15 wysłanych zapytań nie dostałem nawet jednej odpowiedzi., co lepsze tylko 4 z moich wiadomości zostały odczytane.
Ten mały eksperyment tylko pokazał jak poważnie "firemki" traktują proces rekrutacji. Drugie pytanie to gdzie wysyłamy swoje dane, kto je odbiera i nimi zarządza jeśli wysyłamy CV przez portal ogłoszeniowy?
Pomijając stratę czasu i złudne nadzieje że ktoś się odezwie to raczej odradzałbym aplikowanie do firm które istnieją tylko wirtualnie.
Dobra rada dla szukających zatrudnienia. Jeśli praca oferowana w ogłoszeniu wydaje się idealna dla nas to nie wysyłajcie na ślepo swoich danych jeśli nie możecie zweryfikować prawdziwości ogłoszenia czy danych firmy. Oczywiście nie generalizuję ale doradzam ostrożność.
W odpowiedzi umieściłem krótkie zapytanie:
"Dzień dobry.
Zainteresowała mnie Państwa oferta zatrudnienia, spełniam wszystkie warunki o których mowa w Państwa ogłoszeniu.
Poproszę o przesłanie nazwy firmy wraz z firmowym adresem email w celu przesłania swoich danych do procesu rekrutacji."
Niestety na 15 wysłanych zapytań nie dostałem nawet jednej odpowiedzi., co lepsze tylko 4 z moich wiadomości zostały odczytane.
Ten mały eksperyment tylko pokazał jak poważnie "firemki" traktują proces rekrutacji. Drugie pytanie to gdzie wysyłamy swoje dane, kto je odbiera i nimi zarządza jeśli wysyłamy CV przez portal ogłoszeniowy?
Pomijając stratę czasu i złudne nadzieje że ktoś się odezwie to raczej odradzałbym aplikowanie do firm które istnieją tylko wirtualnie.
Dobra rada dla szukających zatrudnienia. Jeśli praca oferowana w ogłoszeniu wydaje się idealna dla nas to nie wysyłajcie na ślepo swoich danych jeśli nie możecie zweryfikować prawdziwości ogłoszenia czy danych firmy. Oczywiście nie generalizuję ale doradzam ostrożność.
To dobre pytanie.Cy rekrutacje są poważne.
Co to znaczy jeżeli Flex od kilku lat cały czas trzyma ofertę pracy dla Inżynierów zapewnienia jakości, Unilever cały czas od kilku lat poszukuje stażystę bhp, Polpharma - od wielu lat szuka specjalistę zapewnienia jakości, Dovista -też specjalistów do jakości.
O co chodzi w ogłoszeniach, które wiszą na pracuj od kilku lat? Czy szukają pracowników? Raczej nie.
Co to znaczy jeżeli Flex od kilku lat cały czas trzyma ofertę pracy dla Inżynierów zapewnienia jakości, Unilever cały czas od kilku lat poszukuje stażystę bhp, Polpharma - od wielu lat szuka specjalistę zapewnienia jakości, Dovista -też specjalistów do jakości.
O co chodzi w ogłoszeniach, które wiszą na pracuj od kilku lat? Czy szukają pracowników? Raczej nie.
"zobacz ilu chętnych jest na twoje stanowisko" i drukujesz szefowi listę ofert pracy z portali z ogłoszeniami ;P
A czego spodziewać się po anonimowych ogłoszeniach? Jak ktoś nie jest łaskawy podać nazwy firmy i telefonu do kontaktu to chyba jest wszystko jasne
Na ogłoszenia które pojawiają się na on stop, też nie ma po co się zgłaszać. Można mieć niemal pewność że połowie miasta te warunki nie odpowiadają, więc czemu ty masz być mniej wymagający?
Firma która naprawdę potrzebuje pracownika nie rekrutuje miesiąc w miesiąc, zawsze duże rotacje w firmie mają swoje podłoże i chyba nie warto ich na sobie sprawdzać... Chyba już kiedyś nawet opisywałem takie firmy które w swoją działalność mają wpisaną rotację pracowników i z tego żyją: tu się kogoś okradnie z godzin, tam premii nie wypłaci, za materiały czy podróż nie zwróci, a praca wykonana! I jakoś to się kręciło jak ludzie nie mieli innych możliwości lub świeżych informacji....
A czego spodziewać się po anonimowych ogłoszeniach? Jak ktoś nie jest łaskawy podać nazwy firmy i telefonu do kontaktu to chyba jest wszystko jasne
Na ogłoszenia które pojawiają się na on stop, też nie ma po co się zgłaszać. Można mieć niemal pewność że połowie miasta te warunki nie odpowiadają, więc czemu ty masz być mniej wymagający?
Firma która naprawdę potrzebuje pracownika nie rekrutuje miesiąc w miesiąc, zawsze duże rotacje w firmie mają swoje podłoże i chyba nie warto ich na sobie sprawdzać... Chyba już kiedyś nawet opisywałem takie firmy które w swoją działalność mają wpisaną rotację pracowników i z tego żyją: tu się kogoś okradnie z godzin, tam premii nie wypłaci, za materiały czy podróż nie zwróci, a praca wykonana! I jakoś to się kręciło jak ludzie nie mieli innych możliwości lub świeżych informacji....
Muszę przyznać że dostałem jedną odpowiedź. Firma z Gdyni szukająca osoby do obsługi klienta biznesowego, cokolwiek to znaczy.
Odpowiedź brzmiała:
- dane proszę przysłać na ......gmail.com
Więc odpisałem że minimum kultury wymaga w korespondencji przynajmniej napisać "Dzień dobry" a adres gmail.com to nie adres firmowy tylko prywatny i że mojej wiadomości była również prośba o podanie nazwy firmy.
W odpowiedzi przeczytałem:
- Proces rekrutacji dla Pana właśnie się zakończył. Powodzenia!
Także mamy pełen obraz "pracodaFcy". Taka odpowiedź pokazuje jakie mają podejście do potencjalnego pracownika skoro nawet ciężko się zdobyć na zwykłe "dzień dobry", o ile rzeczywiście było to ogłoszenie zamieszczone przez firmę a nie jakiegoś handlarza danymi.
Być może jeszcze ktoś odpisze więc będę informował na bieżąco.
Odpowiedź brzmiała:
- dane proszę przysłać na ......gmail.com
Więc odpisałem że minimum kultury wymaga w korespondencji przynajmniej napisać "Dzień dobry" a adres gmail.com to nie adres firmowy tylko prywatny i że mojej wiadomości była również prośba o podanie nazwy firmy.
W odpowiedzi przeczytałem:
- Proces rekrutacji dla Pana właśnie się zakończył. Powodzenia!
Także mamy pełen obraz "pracodaFcy". Taka odpowiedź pokazuje jakie mają podejście do potencjalnego pracownika skoro nawet ciężko się zdobyć na zwykłe "dzień dobry", o ile rzeczywiście było to ogłoszenie zamieszczone przez firmę a nie jakiegoś handlarza danymi.
Być może jeszcze ktoś odpisze więc będę informował na bieżąco.
> Proces rekrutacji dla Pana właśnie się zakończył. Powodzenia!
Daaaawno temu, kiedy zdarzało mi się wysyłać CV, nie spotkałem się z tak chamskim tekstem.
Jak bonie dydy... odnalazłbym osobę, która to napisała, i trzepnał byl w gębę.
Trzepnąłbym.. żeby konsekwencji karnych nie było. Nie stać mnie, niestety, żeby komuś dać porządnie po ryju. Muszę mieć czyste KRK :/
Jakieś ćwierć wieku temu stwierdziłem. że praca na etacie nie jest tym, co lubię. Od 1997r jestem na działaności.
I nie mam problemów z pracodawcami. Z kimś współpracuję. z kimś nie. Nie ma "służalności".
Jeśli firmie, która mi płaci za wykonaną pracę, coś nie pasuje. to wypad. N innych przebiera nogami, żeby wejść w jej miejsce.
Daaaawno temu, kiedy zdarzało mi się wysyłać CV, nie spotkałem się z tak chamskim tekstem.
Jak bonie dydy... odnalazłbym osobę, która to napisała, i trzepnał byl w gębę.
Trzepnąłbym.. żeby konsekwencji karnych nie było. Nie stać mnie, niestety, żeby komuś dać porządnie po ryju. Muszę mieć czyste KRK :/
Jakieś ćwierć wieku temu stwierdziłem. że praca na etacie nie jest tym, co lubię. Od 1997r jestem na działaności.
I nie mam problemów z pracodawcami. Z kimś współpracuję. z kimś nie. Nie ma "służalności".
Jeśli firmie, która mi płaci za wykonaną pracę, coś nie pasuje. to wypad. N innych przebiera nogami, żeby wejść w jej miejsce.
Poproś administratora serwisu o usunięcie tego ogłoszenia i jeśli mogą o zablokowanie użytkownika.
Powód: ogłoszenie fikcyjne mające na celu wyłudzanie danych osobowych, zgodnie z art 49 ustawy o ochronie danych
"...Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne, albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. "
W załączeniu treść odpowiedzi.
Powód: ogłoszenie fikcyjne mające na celu wyłudzanie danych osobowych, zgodnie z art 49 ustawy o ochronie danych
"...Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne, albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. "
W załączeniu treść odpowiedzi.
Baba w urzędzie pracy wydrukowała mi kiedyś kilka ofert z adresami do wysłania aplikacji na gmail, wp itp.
Mówię jej, że to jakieś lewe ogłoszenia, a ona mi wciska, że to przecież do energi. Mówię jej, że energa ma inny adres i na pewno nie jest to gmail. A ona mi na to: "To niech się pan zastanowi czy na pewno pan szuka pracy!".
Jak te panie z urzędu pracy dostały robotę w urzędzie????
Mówię jej, że to jakieś lewe ogłoszenia, a ona mi wciska, że to przecież do energi. Mówię jej, że energa ma inny adres i na pewno nie jest to gmail. A ona mi na to: "To niech się pan zastanowi czy na pewno pan szuka pracy!".
Jak te panie z urzędu pracy dostały robotę w urzędzie????
Rozumiem, że to przez agencje zatrudnienia? Jeśli szukasz jakiejś konkretnej pracy to warto nawet nie znając firmy ubiegać się na stanowisko. Ale wtedy dopiero na spotkaniu albo nawet po 1 etapie rekrutacji możesz się dowiedzieć jaka to firma.... Ale jeśli interesuje Cię konkretna firma to moim zdaniem lepiej szukać ogłoszeń na stronie firmy. Wtedy mail z CV trafia tam gdzie powinien i jest szybka reakcja.
Po treści ogłoszenia nie można stwierdzić czy jest to agencja czy inny wynalazek. Aplikowanie bezpośrednio do firmy jest najlepszym rozwiązaniem dlatego skoro ktoś oferuje dostatecznie dobre warunki zatrudnienia to chcielibyśmy się dowiedzieć przede wszystkim jaka to firma.
P.s. Dostałem kolejną odpowiedź od firmy poszukującej osoby do obsługi klienta.
Tym razem odpowiedź nadeszła z innego konta niż te z którego zostało nadane ogłoszenie. W odpowiedzi była prośba o przesłanie danych przez portal. Pan podpisał się "Pozdrawiam, Dział rekrutacji"
Oczywiście moje zapytania zostały zignorowane. W wiadomości zwrotnej napisałem że nie wysyłam danych osobowych do firm widmo itp. i że zignorowanie mojego zapytania przedstawiło mi cały obraz sytuacji.
P.s. Dostałem kolejną odpowiedź od firmy poszukującej osoby do obsługi klienta.
Tym razem odpowiedź nadeszła z innego konta niż te z którego zostało nadane ogłoszenie. W odpowiedzi była prośba o przesłanie danych przez portal. Pan podpisał się "Pozdrawiam, Dział rekrutacji"
Oczywiście moje zapytania zostały zignorowane. W wiadomości zwrotnej napisałem że nie wysyłam danych osobowych do firm widmo itp. i że zignorowanie mojego zapytania przedstawiło mi cały obraz sytuacji.
Nie korzystam z agencji zatrudnienia ponieważ z agencji zatrudnienia korzystają również firmy które z pewnych powodów chcą ukryć swoją nazwę. To są często "spalone" na rynku oferty firm do których każdy wie żeby nie aplikować. Druga sprawa umowy agencyjne są niekorzystne dla pracowników bo podlegają innym przepisom i czasem można znaleźć się tam, gdzie nie chcemy być i wtedy agencja ma do nas pretensje jeśli nie przyjmujemy ich trefnego zlecenia....Raz pomagalam osobie która podpisała bardzo niekorzystną umowę agencyjną a firma chciała ją wysłać do firmy która została skazana prawomocnym wyrokiem za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu właśnie z powództwa tej osoby :P
Składanie cv do konkretnej firmy na konkretne stanowisko ma sens tylko jeśli ma się dużo szczęścia i już ma pracę bo jesli liczymy że nagle z jakiś powodów zwolni się nasze wymarzone stanowisko pracy to możemy i ładnych parę lat poczekać,...w porządnych firmach nie ma dużych rotacji i zbyt nagłych zmian. Na stronach firm najczęściej nie ma aktualnych informacji o naborach, można natknąć się na stare.
To tyle jeśli chodzi o teorię w zderzeniu z praktyką
Składanie cv do konkretnej firmy na konkretne stanowisko ma sens tylko jeśli ma się dużo szczęścia i już ma pracę bo jesli liczymy że nagle z jakiś powodów zwolni się nasze wymarzone stanowisko pracy to możemy i ładnych parę lat poczekać,...w porządnych firmach nie ma dużych rotacji i zbyt nagłych zmian. Na stronach firm najczęściej nie ma aktualnych informacji o naborach, można natknąć się na stare.
To tyle jeśli chodzi o teorię w zderzeniu z praktyką
Jednak muszę przyznać że ruszyło sumienie Pana z działu rekrutacji i wysłał nazwę firmy wraz z adresem email, niestety następny gmail. Może po prostu to nie było jego sumienie a zwykły brak odpowiedzi na ich ogłoszenie spowodował o jego decyzji? Oczywiście tłumaczył się że jestem zbyt podejrzliwy i taki mają system rekrutacji więc wytłumaczyłem mu że jest to najgorszy ze sposobów aby znaleźć wartościowego pracownika. Żaden szanujący się pracownik z aspiracjami nie odpowie na taką ofertę która nie zawiera podstawowych informacji.
Sprawdziłem i firma naturalnie istnieje ale niestety nie ma zbyt pochlebnych opinii.
Sprawdziłem i firma naturalnie istnieje ale niestety nie ma zbyt pochlebnych opinii.
No niestety tak już jest, te firmy, które mają złą opinię szukają różnych sztuczek.
Albo agencje zatrudnienia, albo dziwne emaile,, albo można się dogadać z urzędem pracy - oni chętnie przyślą stażystów.
A jak stażysta się komuś poskarży, to wtedy stażystę należy zrównać z glebą. I zawsze będzie miał racje, bo stażystom można zrobić wszystko.
Albo agencje zatrudnienia, albo dziwne emaile,, albo można się dogadać z urzędem pracy - oni chętnie przyślą stażystów.
A jak stażysta się komuś poskarży, to wtedy stażystę należy zrównać z glebą. I zawsze będzie miał racje, bo stażystom można zrobić wszystko.
Teraz na spotkaniach rekrutacyjnych obiecują, że oddzwonią po ok 2 tygodniach i poinformują o wyniku spotkania.
Po 2 tyg. nie oddzwaniają, ani po 3, ani po 4. Nigdy.
Czy to teraz taka moda - czy spotkanie to fikcja i po 2 tyg. nawet nikt nie pamięta, że było jakieś spotkanie?
Zdarzyło mi się to wiele razy - w różnych firmach.
Po 2 tyg. nie oddzwaniają, ani po 3, ani po 4. Nigdy.
Czy to teraz taka moda - czy spotkanie to fikcja i po 2 tyg. nawet nikt nie pamięta, że było jakieś spotkanie?
Zdarzyło mi się to wiele razy - w różnych firmach.
Niedawno niestety wróciłam do grona poszukujących pracy... I przez kilka lat chyba nic (poza stawką płacy minimalnej) się nie zmieniło. Tak jak i kilka lat temu wciąż wiszą ogłoszenia na pracownika biurowego About You dla wielu miejscowości na Pomorzu... Szukają? Nie, zbierają dane.
Nadal w wielu ogłoszeniach nie wiadomo, co to za firma. A to ma znaczenie... Przecież znając nazwę firmy, można sprawdzić jej lokalizację i rozważyć, czy w ogóle jest sens aplikować. Dla mnie akurat lokalizacja ma znaczenie (wiadomo, czas i koszty dotarcia w dane miejsce), więc z góry takie ogłoszenia odrzucam. Tak ciężko przyznać się, kto oferuje tę pracę... ?
Nadal w wielu ogłoszeniach nie wiadomo, co to za firma. A to ma znaczenie... Przecież znając nazwę firmy, można sprawdzić jej lokalizację i rozważyć, czy w ogóle jest sens aplikować. Dla mnie akurat lokalizacja ma znaczenie (wiadomo, czas i koszty dotarcia w dane miejsce), więc z góry takie ogłoszenia odrzucam. Tak ciężko przyznać się, kto oferuje tę pracę... ?
Zbieranie danych o kim, o czym? Czego ci zbieracze poszukują? Maili, telefonów, nazwisk?
Ale czego szukają te duże firmy - Eaton, Dovista, Flex itp. To duże firmy, które trudno podejrzewać o jakieś wyłudzanie danych.
Ale co oznaczają te wieczne niby-rekrutacje i poszukiwanie tych samych specjalistów lub stażystów?
Ale czego szukają te duże firmy - Eaton, Dovista, Flex itp. To duże firmy, które trudno podejrzewać o jakieś wyłudzanie danych.
Ale co oznaczają te wieczne niby-rekrutacje i poszukiwanie tych samych specjalistów lub stażystów?
Duże firmy mało płacą a dużo wymagają. Ich lokalizacja i wielkość jest kluczem do zagadki.
Oni nie wyłudzają danych, oni wyłudzają...pracę
Świeży dopływ krwi jest niezbędny w tym procederze a bazuje na efekcie "kuli śnieżnej"
Zdarza się że takim mocno rotacyjnym działem zarządzają ludzie których hobby to mobbin
Słyszałam dużo negatywnych opini o firmie Flex do tego mają problem z nierówny traktowaniem pracowników
dla Ukraińców mieli lepsze benefity niż dla Polaków
Oni nie wyłudzają danych, oni wyłudzają...pracę
Świeży dopływ krwi jest niezbędny w tym procederze a bazuje na efekcie "kuli śnieżnej"
Zdarza się że takim mocno rotacyjnym działem zarządzają ludzie których hobby to mobbin
Słyszałam dużo negatywnych opini o firmie Flex do tego mają problem z nierówny traktowaniem pracowników
dla Ukraińców mieli lepsze benefity niż dla Polaków
Ja nie rozumiem jednak rzeczy:
-agencja pracy szuka pracownika w jak najszybszym terminie, ale potrafią odezwać się do osoby szukajacej pracy po przeszło miesiącu od wysłania Swojego CV. Ja tak miałem kilkukrotnie, że wysyłałem I dopiero po dłuższym czasie się odzywali kiedy miałem już pracę, albo nie miałem już tyłu oszczędności by wyjechać do pracy za granicę.
-agencja pracy szuka pracownika w jak najszybszym terminie, ale potrafią odezwać się do osoby szukajacej pracy po przeszło miesiącu od wysłania Swojego CV. Ja tak miałem kilkukrotnie, że wysyłałem I dopiero po dłuższym czasie się odzywali kiedy miałem już pracę, albo nie miałem już tyłu oszczędności by wyjechać do pracy za granicę.
Tak faktycznie też tak rozumiem problem. Wiele ogłoszeń zwyczajnie udaje poważne i wyniosłe ale nie posiada standardów jakości czy bezpieczeństwa. Nigdy nie wysłał bym swoich danych osobowych na prywatny mail założony na popularnym portalu. Myślę nawet o uruchomieniu testowego projektu w którym będę telefonował na takie ogłoszenia. Wszystko wyjdzie jak szydło z worka.
Wysłałem jeszcze jedno zapytanie do firmy oferującej stanowisko kierowcy busa na umowę B2B. Na dzień dzisiejszy minęło 7 dni i jeszcze nikt nie odczytał mojej wiadomości.
No i jeszcze ten tekst w ogłoszeniu...
"Skontaktuję się jedynie z wybranymi kandydatami którzy przesłali cv.
Szukam osoby odpowiedzialnej i zdyscyplinowanej z poważnym podejściem do pracy".
Niestety już od samego siebie raczej nie wymaga poważnego podejścia do "pracownika"
No i jeszcze ten tekst w ogłoszeniu...
"Skontaktuję się jedynie z wybranymi kandydatami którzy przesłali cv.
Szukam osoby odpowiedzialnej i zdyscyplinowanej z poważnym podejściem do pracy".
Niestety już od samego siebie raczej nie wymaga poważnego podejścia do "pracownika"
Z kolei w jednym dzisiejszy ogłoszeniu szukali osoby studiującej zaocznie, po chwili dodając, że zależy im na chęci stałej współpracy... Cóż, osoby studiujące zazwyczaj w pracy niezgodnej z preferencjami zatrzymują się na krótko, by po studiach pójść w obranym przez siebie kierunku.
Cóż, albo oszczędności i zatrudnianie studentów, albo normalne warunki i osoba pracująca na stałe. W wielu firmach nigdy tego nie zrozumieją...
Cóż, albo oszczędności i zatrudnianie studentów, albo normalne warunki i osoba pracująca na stałe. W wielu firmach nigdy tego nie zrozumieją...
Przepraszam ale na logikę to się to kupy nie trzyma: jak to B2B skoro wymaga się wysłania Cv?
To oni w końcu chcą pracownika czy szukają podwykonawcy bo ja tego nie rozumiem....
Zazwyczaj w ogłoszeniu podaje się pożądane cechy które trzeba czytać że firma ich nie posiada
sumienność, zaangażowanie, poważne podejście. ..od razu wiadomo że szef tego nie ma
więc chyba logiczne że szuka XD
@VIN, ciekawie wyglądają twoje eksperymenty ale ja nadal uważam że jak ogłoszenie jest "darmowe" albo mało płatne to ludzie nie podchodzą do tematu poważnie. duży szacun za te testy , fajnie się czyta
To oni w końcu chcą pracownika czy szukają podwykonawcy bo ja tego nie rozumiem....
Zazwyczaj w ogłoszeniu podaje się pożądane cechy które trzeba czytać że firma ich nie posiada
sumienność, zaangażowanie, poważne podejście. ..od razu wiadomo że szef tego nie ma
więc chyba logiczne że szuka XD
@VIN, ciekawie wyglądają twoje eksperymenty ale ja nadal uważam że jak ogłoszenie jest "darmowe" albo mało płatne to ludzie nie podchodzą do tematu poważnie. duży szacun za te testy , fajnie się czyta
Bo logika polega na tym że on nie szuka współpracownika tylko pracownika, który zatrudni się w firmie którą sam będzie musiał sobie założyć, oczywiście o tym szczególe nie wspomina. Ja uważam że skoro ktoś chce z kimś współpracować to powinien to otwarcie określić i wspólnie z drugą stronę uzgodnić warunki takiej współpracy, również płacowe a nie narzucać tylko swoje oczekiwania, bo to już nie jest współpraca tylko szukanie niewolnika który wykona dzieło i weźmie za to pełną odpowiedzialność a z oferowanego wynagrodzenia pokryje koszty takiej współpracy. Druga rzecz to to że nie jestem tak naprawdę pewny czy on kogoś szuka skoro nie czyta wiadomości.
Przecież takie ogłoszenie to jawna próba oszustwa i mam nadzieję że doczekam tych czasów kiedy ci pseudo biznesmani będą za to ścigani.
Portal na którym było ogłoszenie nie jest darmowy, umieszczenie takiego ogłoszenia kosztuje 20zł, to też sprawdziłem.
Przecież takie ogłoszenie to jawna próba oszustwa i mam nadzieję że doczekam tych czasów kiedy ci pseudo biznesmani będą za to ścigani.
Portal na którym było ogłoszenie nie jest darmowy, umieszczenie takiego ogłoszenia kosztuje 20zł, to też sprawdziłem.
W przypadku poszukiwania odpowiednich osób do e-commerce polecam - https://digitalx.pl/ Działa to tak, że mają bazę ekspertów, ale też szukają ludzi pod dane zlecenie. Zatem ostatecznie jest tak, że dostajesz tylko kilku kandydatów, który spełniają oczekiwania i docelowo już ich sam sprawdzasz. Tym samym droga do znalezienia odpowiedniej osoby staje się mocno ułatwiona. I chyba tak to powinno wyglądać, co nie?