Żeby niektórzy przeciwnicy szczepeń nie powtórzyli pewnej historii z powodzi. Na dachu jednego z zalanych domów siedział jego właściciel i gorąco modlił się do Boga o ratunek. W międzyczasie...
rozwiń
Żeby niektórzy przeciwnicy szczepeń nie powtórzyli pewnej historii z powodzi. Na dachu jednego z zalanych domów siedział jego właściciel i gorąco modlił się do Boga o ratunek. W międzyczasie podpłynęla łódź że strażakami oferując mu pomóc. Ów człowiek jednak odmówił, gdyż ufał ,że Pan Bóg go ocali. Na drugi dzień znowu podpłynęła łódź z pomocą. Ten znowu odmówił. Na kolejny dzień powtórzyła się ta sama historia, aż woda zalała cały dom i człowiek się utopił. U bram niebios ów człowiek zwraca się do Boga z pytaniem: Panie Boże, tak Tobie udałem, że mnie uratujesz, a Ty pozwoliłeś mi się utopić. Na co Pan Bóg odrzekł: przecież wysyłałem po Ciebie 3 razy Łódź że strażakami, a Ty za każdym razem odmawiałeś przyjęcia pomocy.
zobacz wątek