Odpowiadasz na:

Kochany Wesołku, radosny Śmieszku, oboje (i reszta) dobrze wiemy, że bliżej Panu do "superba graditur ante lapsum" ;) niż do pokory.
Parafrazując tekst dla "trochę" zaawansowanych:
" —... rozwiń

Kochany Wesołku, radosny Śmieszku, oboje (i reszta) dobrze wiemy, że bliżej Panu do "superba graditur ante lapsum" ;) niż do pokory.
Parafrazując tekst dla "trochę" zaawansowanych:
" — Niech pana to nie gniewa, panie Pyśku, co powiem — rzekła głuchym głosem. — Pan myli się co do siebie… W panu jest tyle pokory, ile trucizny w zapałce… I wcale pan nie posiada szampańskich własności… Pan ma raczej własności starego sera, co to podnieca chore żołądki, ale prosty smak może pobudzić do wymiotów… Przepraszam pana… "

Jestem właśnie takim "prostym smakiem". Z przyjemnością "melduję", że i 20 lat temu Pański, spracowany stukaniem w klawiaturę paluszek, wskazujący mi miejsce (od dawna już podbite przez mężczyzn więc nie kobiece) w kuchni, z uśmiechem na mej, bazyliszkowej twarzy, zasadziłabym Panu w Pańskie cztery litery :)
Otóż dowiedz się Pan, że kuchnia bywa miejscem strategicznym. Bywało, że "odcedzali" i gotowali dla mnie Kucharze z prawdziwego zdarzenia - różnych płci i orientacji. Wszyscy znali się na Kuchni nie trochę lecz wyśmienicie.

Ps
W moim wieku, bierze się "pod uwagę" rzeczy ważne a nie wygibasy po próżnicy.
Pozdrawiam Programistów! Wdrażanie nowych procedur hodowlanych, testowanych na Pańskim przykładzie, zaprawdę przynoszą satysfakcjonujące efekty :)
wierna czytelniczka
lukrecja

zobacz wątek
5 lat temu
~lukrecja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry