Odpowiadasz na:

chrzest dziecka wcale nie musi byc duzym wyzwaniem logistycznym i finansowym. trzeba po prostu spojrzec na cala uroczystosc z dystansem i nie ulec presji otoczenia co do oprawy tego wydarzenia i... rozwiń

chrzest dziecka wcale nie musi byc duzym wyzwaniem logistycznym i finansowym. trzeba po prostu spojrzec na cala uroczystosc z dystansem i nie ulec presji otoczenia co do oprawy tego wydarzenia i miejsca organizacji. swoja corke chrzcilam 2 dni temu. Goscie (12 osob-tylko najblizsza rodzina) zostali zaproszeni do domu (40m2)-nie bylo obiadu tylko tzw. szwedzki stol z daniami na cieplo, salatkami, przekaskami i ciastem (po co tort??). ubranko do chrztu kosztowalo nas cale 10 zl (zostalo kupione w second-handzie)-nie rozumiem wydawania na ten stroj wielkich pieniadzy, bo to tak naprawde ubranie jest najczesciej na raz. poza tym uwazam, ze chrzest w restauracji to nie jest dobry pomysl. nie ma tam intymnosci i rodzinnej atmosfery, dziecko zapewne tez nie czuje sie komfortowo. poczatkowo moj pomysl organizacji chrzcin nie cieszyl sie powodzeniem w rodzinie, ale wszyscy zmienili zdanie i uznali, ze podjelismy bardzo dobra decyzje :) przygotowania (poza wizyta w kosciele 2 tygodnie przed chrztem) zajely mi kilka godzin dzien wczesniej-przyszykowanie kilku potraw naprawde nie zajmuje duzo czasu. faktem jest, ze 3 dania zostaly przygotowane przez rodzine. goscie zostali zaproszeni podczas odwiedzin u nich, zdjecia byly robione przez 1 z gosci, kamerzysty brak, szatka i swieca zostaly zakupione przez chrzestnych. co laska-100zl. Laczny koszt chrzcin-ok. 350-400zl. satysfakcja z organizacji chrzcin po swojemu a nie zgodnie z moda-bezcenna :)

zobacz wątek
12 lat temu
~laguna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry