Odpowiadasz na:

i co teraz?

Ja wraz z moim narzeczonym jakoś nie szczególnie chwalimy sobie Kościół. Znaczy ja wierzę, że gdzieś Bóg jest ale nie praktykuje tego. Mój narzeczony, jak on to mówi " nie wierzy w takie rzeczy".... rozwiń

Ja wraz z moim narzeczonym jakoś nie szczególnie chwalimy sobie Kościół. Znaczy ja wierzę, że gdzieś Bóg jest ale nie praktykuje tego. Mój narzeczony, jak on to mówi " nie wierzy w takie rzeczy".
Ale gdy będziemy już mieć nasze upragnione dziecko ochrzcimy je według wiary chrześcijańskiej. Nie chcemy mu stwarzać trudności w przyszłości jak np. będzie chciał wziąć ślub czy po prostu przystąpić do bierzmowania.
I nie zamierzamy planować jakiegoś "balu" z tej okazji. Świadkowie ewentualnie rodzice i po uroczystości kawa w domu.
Dlaczego niektórzy ludzie praktykują wielkie uroczystości ?
Nie szkoda im pieniędzy ?
Nie lepiej te pieniądze odłożyć na "czarną godzinę" dla dziecka?

zobacz wątek
12 lat temu
~karolina

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry