Mój mąż by był nasz slub, potem chrzest dziecko,przyjął sakrament bierzmowania 30-tkę, a syn miał 17 miesiecy, umiał chodzić, troszkę się wiercił. reszta to maleństwa maks do 4-miesięcy. Maleństwa...
rozwiń
Mój mąż by był nasz slub, potem chrzest dziecko,przyjął sakrament bierzmowania 30-tkę, a syn miał 17 miesiecy, umiał chodzić, troszkę się wiercił. reszta to maleństwa maks do 4-miesięcy. Maleństwa płakały, albo spały inne ciagneły z butelki mleczko. Białe ciuchy dla chłopaka w małej miejscowości to troszkę szukania i łażenia po sklepach, czego nie cierpię. chcielismy dziecko ochrzcić przed slubem kościelnym, ale ksiądz się nie zgodził, potem chcieliśmy ochrzcić podczas jednej ceremoniślubu i chrztu, to moja matka się nie zgodziła-oficjalny sponsor i mąż miał focha na tesciową, a ona na mnie. Chcielismy wybrac na chrzestna siotrę męża, ale, że zyje z rozwodnikiem, tomoże być tyko świadkiem chrzestnym. Co okazało sie teraz na naszą korzyść. Nie utrzymujemy z nią kontaktów . Sprawy spadkowe związne z teściem, a ludzie zachowuja się jak hieny.
zobacz wątek