Re: Czy w pracy wypada romansować?
Zgodzę się z Twoją tezą o zastosowaniu skrajnie postrzeganego dobra i zła - wedle tego co piszesz, to faktycznie byłaby utopia. Ale zawsze powinien być złoty środek, zawsze znajdą się Ci, którzy...
rozwiń
Zgodzę się z Twoją tezą o zastosowaniu skrajnie postrzeganego dobra i zła - wedle tego co piszesz, to faktycznie byłaby utopia. Ale zawsze powinien być złoty środek, zawsze znajdą się Ci, którzy sieją zło. Niemniej jednak człowiek za natury rzeczy ma w sobie najpierw dobro - a zło go dotyka już później.
W pozostałym zakresie nie zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania, a w szczególności, że ludzi posiadają dzieci z egoizmu. To bardzo uproszczone myślenie na poparcie Twojej tezy. Stosujesz absolut, że rodzice nie myślą o dobru dzieci, a wyłącznie o sobie - nie uważasz, że to przesadny ekstremizm w myśleniu?
Gatunek ludzki jest zaprogramowany na przetrwanie - w okresie trudnym występuje więcej poczęć, niż w okresie łatwym. Zwróć proszę uwagę, że bardzo dużo osób urodziło się w Polsce pomiędzy 1939, a 1945; potem wskaźnik narodzin spadł. To samo dotyczy okresu stanu wojennego - słynny wyż demograficzny. Stan wojenny, czołgi na ulicach...a tu ludzie się, excuse moi, poczynają na potęgę. Czy według Ciebie to świadczy o ludzkim egoizmie, czy może to jednak wola przetrwania i zachowania podświadome gatunku?
zobacz wątek