Widok
Czy warto inwestować w nieruchomości?
Opinie do artykułu: Czy warto inwestować w nieruchomości?.
"O ile nie będzie wojny, to nieruchomości są najpewniejsze" - mawiali powojenni przedsiębiorcy. Dzisiaj możliwości ulokowania środków jest znacznie więcej niż w powojennych czasach, mimo to finansiści mówiąc o dywersyfikacji środków nadal wskazują, że nieruchomości - w długofalowym ujęciu - nadal są jedną z najpewniejszych inwestycji. W ciągu ostatnich lat przyzwyczailiśmy się do informacji, że ceny nieruchomości spadają. Cierpliwi czekają na jeszcze większe spadki. Tymczasem analizy cen ...
"O ile nie będzie wojny, to nieruchomości są najpewniejsze" - mawiali powojenni przedsiębiorcy. Dzisiaj możliwości ulokowania środków jest znacznie więcej niż w powojennych czasach, mimo to finansiści mówiąc o dywersyfikacji środków nadal wskazują, że nieruchomości - w długofalowym ujęciu - nadal są jedną z najpewniejszych inwestycji. W ciągu ostatnich lat przyzwyczailiśmy się do informacji, że ceny nieruchomości spadają. Cierpliwi czekają na jeszcze większe spadki. Tymczasem analizy cen ...
Nie przyjadą.
Imigranci lądują tam gdzie bez znajomości języka będą się w stanie utrzymać (proste prace), a Państwo im pomoże. Czyli nie w Polsce.
Tutaj autochtoni znający język polski, realia i mający wykształcenie niejednokrotnie ledwo wiążą koniec z końcem.
Zauważ, że sporo imigrantów ląduje w Polsce nielegalnie, ale tu nie zostaje- jesteśmy tylko przedsionkiem to lepszego świata albo ewentualnie żeby się nielegalnie chajtnąć i mieć unijne obywatelstwo.
Tutaj autochtoni znający język polski, realia i mający wykształcenie niejednokrotnie ledwo wiążą koniec z końcem.
Zauważ, że sporo imigrantów ląduje w Polsce nielegalnie, ale tu nie zostaje- jesteśmy tylko przedsionkiem to lepszego świata albo ewentualnie żeby się nielegalnie chajtnąć i mieć unijne obywatelstwo.
Zawsze warto inwestowac w nieruchomosci bez wzgledu na sytuacje !!!!!!!!!!
Nieruchomosc to inwestycja dlugofalowa ktora podlega w okresie lat milionom czynnikow zarowno korzystnych jak i nie lecz to nie powod aby nie uznac tego za dobra lokate . Nieruchomosc to cos co moze dac zysk lecz rowniez cos co jest miejscem do zycia a to rowniez lokata . Nie mozemy lokaty w nieruchomosc przeliczac tylko na pieniadze gdyz posiadanie swojego miejsca to zycia takze jest swego rodzaju lokata .Na inwestowanie w nieruchomosci trzeba patrzec przez pryzmat nie kilku lat lecz kilkudziesieciu . Najwieksi inwestorzy na swiecie zyjacy do dzis kupowali nieruchomosci paredziesta lat temu a co dziwniejsze dzis gdy ich nieruchomosci okazaly sie wrecz wyceniane na sumy bajonskie np, w UK czy Francji nie chca nawet syszec o sprzedawaniu tego gdyz to iz sa teraz ich posiadaczami pokazuje ich prestiz jako inwestorow . Jezeli ktos nie dysponuje zasobnym portfelem moze zaczac od skromnego zakupu nawet dzialki ogrodniczej z budyneczkiem za miastem i to rowniez za kilkanascie lat moze okazac sie dobrym zakupem .
brak pojęcia o inwestowaniu
Nie masz pojęcia o inwestowaniu w nieruchomości a się za to zabrałeś. Jak już inwestować to najpierw zbadać rynek, zobaczyć jaki metraż jaki rodzaj jest najbardziej chodliwy lub ewentualnie poszukiwany przez zamożniejszych (ale tu jest kolosalna przepaść inwestycyjna). Myśląc innaczej można zbudować dom za 50mln i liczyć na to że jakimś cudem na rynku, gdzie ludzi nie stać na taki dom ktoś kupi go za 55mln.
Gród Mazowiecki - inwestycja na lata
Jeśli już inwestować to konkretnie - w nieruchomość, która od zaraz zacznie się zwracać. Znalazłem taką nieruchomość http://www.ihouse.pl/offer/view/37902 co o tym sądzicie? Czy warto zainwestować trochę kasy i podeprzeć się kredytem?
inwestowanie a "inwestowanie"
inwestowanie w nieruchomość kupując jedno mieszkanie i w nim mieszkając i licząc na zysk to można sobie równie dobrze grać w totolotka... Inwestowanie w nieruchomości jedyne słuszne to kupno kilu małych mieszkań najbardziej poszukiwanych na rynku dla rodzin 2+1 max 2+2 i wynajmowanie ich. Zysk jest praktycznie od pierwszych miesięcy i nie czekasz aż cena za m2 na rynku wzrośnie żeby jakimś cudem sprzedać mieszkanie ;) Powodzenia
Miejsce zamieszkania VS czas dojazdu do pracy Styczeń-Luty 2014
Ile czasu poświęcacie na dojazd z miejsca swojego zamieszkania do pracy?
Z uwagi na nowe lokalizacje dzielnic oraz dyskusję nt. mieszkania w centrum lub na peryferiach w domu jednorodzinnym (Bojano, Tuchom itd) jestem ciekawy jak Wam wypada skomunikowanie tras+korki.
Mój przypadek:
Dąbrowa - Oliwa, 20-40 min rano, 30-60 min z pracy, jeżdżę autem.
Wychodzę z domu o 6.50. Z pracy wychodzę o 16.
Pozdrawiam
Z uwagi na nowe lokalizacje dzielnic oraz dyskusję nt. mieszkania w centrum lub na peryferiach w domu jednorodzinnym (Bojano, Tuchom itd) jestem ciekawy jak Wam wypada skomunikowanie tras+korki.
Mój przypadek:
Dąbrowa - Oliwa, 20-40 min rano, 30-60 min z pracy, jeżdżę autem.
Wychodzę z domu o 6.50. Z pracy wychodzę o 16.
Pozdrawiam
Wiczlino - redłowo - 20/25 min. Ale to też wina korków z powodu remontu.
Kupując mieszkanie na obrzeżach bo jest tańsze, warto się zastanowić czy faktycznie się to nam opłaca. Koszty paliwa mogą przewyższyć zyski z zakupu tańszego lokalu. Droższy lokal po spłaceniu kredytu będzie za 30 lat nasz, natomiast paliwo to pieniądze wylane w błoto.
Kupując mieszkanie na obrzeżach bo jest tańsze, warto się zastanowić czy faktycznie się to nam opłaca. Koszty paliwa mogą przewyższyć zyski z zakupu tańszego lokalu. Droższy lokal po spłaceniu kredytu będzie za 30 lat nasz, natomiast paliwo to pieniądze wylane w błoto.
Co sądzicie o starych kamiennicach, np. tych w centrum gdyni?
Stare, zapuszczone, z zaniedbanymi klatkami schodowymi śmierdzącymi stęchlizną piwnicy i mieszkańcami którzy nie chcą lub nie mają środków by coś z tym zrobić.
Czy opłaca się kupować lokale w takich miejscach? Często powstają tam biura - prawnicy, notariusze, lekarze. Ale czy opłaca się coś takiego kupić na wynajem? Co stanie się z takimi lokalami za 30-60 lat (zakładany horyzont inwestycyjny)? Do wyburzenia, czy będą dalej bez większych problemów stały? Gdynia jest zbyt młoda by coś o tym wiedzieć, może macie doświadczenia z innych starszych miast?
Czy opłaca się kupować lokale w takich miejscach? Często powstają tam biura - prawnicy, notariusze, lekarze. Ale czy opłaca się coś takiego kupić na wynajem? Co stanie się z takimi lokalami za 30-60 lat (zakładany horyzont inwestycyjny)? Do wyburzenia, czy będą dalej bez większych problemów stały? Gdynia jest zbyt młoda by coś o tym wiedzieć, może macie doświadczenia z innych starszych miast?
Centrum to centum
Znam przykład z serca Warszawy - Hotel Boutique Bed & Breakfast.
Inwestor kupił 2-3 mieszkania pod wynajem dla gości. Stopniowo lokatorzy kamienicy (niestety) kończyli swój żywot. Inwestor wykupywał kolejne mieszkania aranżując je na kolejne pokoje do wynajęcia. Suma summarum po kilku latach inwestor ma już kilka ładnych pokoi i apartamentów do dyspozycji. Konkuruje z hotelami... Sama kamienica stara jak Warszawa, tylko standard wnętrza już z naszej epoki - wymienne ogrzewanie i węzeł sanitarny w pokojach itd.
Inwestor kupił 2-3 mieszkania pod wynajem dla gości. Stopniowo lokatorzy kamienicy (niestety) kończyli swój żywot. Inwestor wykupywał kolejne mieszkania aranżując je na kolejne pokoje do wynajęcia. Suma summarum po kilku latach inwestor ma już kilka ładnych pokoi i apartamentów do dyspozycji. Konkuruje z hotelami... Sama kamienica stara jak Warszawa, tylko standard wnętrza już z naszej epoki - wymienne ogrzewanie i węzeł sanitarny w pokojach itd.
To dobry temat. Tylko trzeba do tego sporo pieniędzy i czasu. Kupienie takiej kamienicy to kilka milionów + remont następny 1-2 mln i czasami jest sporo papierologii i walki z urzędnikami, bo remonta kamienicy to nie to samo co remont mieszkania, czy domu za miastem. Jest kilka ludzi w Polsce, którzy robią takie rzeczy i można ładnie zarobić, ale to biznes dla grubszych portfeli, bo musisz mieć sporo pieniędzy, żeby zacząć.
centrum
Zakup mieszkania w centrum powinno być dobrą inwestycją - na to wskazują trendy w wielu średniej wielkości miastach na zachodzie Europy. Ludzie najpierw wynosili się na przedmieścia, ale potem wracali tam, gdzie była tkanka miejska i praca. Jeśli nie zepsujemy tkanki miejskiej, a będziemy ją rozbudowywać przez inwestycje w publiczne placyki, instytucje kultury, itp., to na pewno centra z czasem będą tylko zyskiwać. A stare kamienice w Gdyni są klasyczne i będą tylko zyskiwać na atrakcyjności w miarę dojrzewania naszego społeczeństwa (obecnie niestety mamy mentalność chałupniczą, nie rozpoznającą kiczu, itp. - polecam książkę "Wanna z kolumną". Parę lat temu robiły na nas wrażenie lustra na fasadach budynków, teraz to się poprawia. Za jakiś czas ludzie zaczną w końcu doceniać bardzo ciekawą architekturę centrum Gdyni. To będzie taka trochę ewolucja w kierunku skandynawskim - prostej architektury, która nigdy nie będzie męczyć.
Konspiracja ;)
Kolejny artykuł z serii: kupujcie mieszkania, bo mogą podrożeć. A wszystko po to, by deweloperzy dalej mogli utrzymywać swoje horrendalne ceny za mieszkania byle jakiej jakości, pełne usterek. Owszem, nieruchomości to dobry pomysł jako inwestycja, ale ich ceny muszą stać się adekwatne do zarobków Polaków.
W długim terminie wszyscy będziemy martwi.
A tak poza tym, w Polsce w długim terminie nieruchomości będą znacznie tańsze. Będzie nas Polaków stale ubywać, w perspektywie kilku dekad o ładnych parę milionów, a zatem znacznie mniej kupujących i znacznie większy wybór mieszkań-nie ma absolutnie żadnej opcji, aby było drożej. Jakim cudem niby miałyby stale drożeć chociażby mieszkania w starych blokach z wielkiej płyty, które w Polsce stanowią kilkadziesiąt procent ogółu substancji mieszkaniowej. Za kilkanaście, a maksymalnie 20 lat będą niewiele warte, bo prawie nikt nie będzie chciał tam już mieszkać (świat idzie do przodu).
Jedyne w co warto inwestować to kochające rodziców, wykształcone i zaradne życiowo dzieci. Taka inwestycja wymaga oczywiście wysokich kwalifikacji intelektualnych, no ale tak to już jest giełda wymaga wiedzy jest ryzykowana ale można zrobić dużo, lokatę może założyć nawet szympans ale zysk z niej żaden.
Niestety ale IRR z nieruchomości przeznaczonych na wynajem jest dość niski, do tego dochodzą koszty utrzymania lokalu, podatek od nieruchomości, nakłady inwestycyjne (raz na 5 lat trzeba remontować). Lokalizacja niestety kosztuje (brak pustych miesięcy bez najmu), koszty zakupu również nie są małe (notariusz, podatek, vat). Na chwilę obecną lepiej kupić lokal handlowy i wynając go instytucjonalnym klientom (finanse, handel, usługi). Zresztą nie można porównywać nieruchomości komercyjnych do kupna zwykłego m3/m4 w bloku. Mając wolne 300tys w gotówce można dużo lepiej je ulokować niż zakup mieszkania, gdzie IRR jest na poziomie 5%. Sens jest tylko wtedy, gdy zamierzamy kupić super lokalizację i mozemy przemianować mieszkanie na biuro ale wtedy to nie kosztuje 300tys tylko minimum 500 tys.
Lepiej zdywersyfikować przyszłe zyski i kupić dwa garaże w centrum, 100 tys w akcję, 100tys w papiery dłużne lub po połowie w dłużne i ziemię. Zysk podobny jak nie lepszy a dostęp do $ niemal natychmiastowy ;)
Lepiej zdywersyfikować przyszłe zyski i kupić dwa garaże w centrum, 100 tys w akcję, 100tys w papiery dłużne lub po połowie w dłużne i ziemię. Zysk podobny jak nie lepszy a dostęp do $ niemal natychmiastowy ;)
W 1996 roku mogłem kupić 40 kilka metrów w starej kamienicy
przy Hallera we Wrzeszczu za 40 tys zł. Losy mojej rodziny wtedy pozmieniały się i nie kupiłem. Kupiłem dopiero w 2007 roku 33 metry na Chełmie za 100 tys. Do dziś żałuję, że nie kupiłem w 1996 :(. Ale ciesze się, że zdążyłem chociaż na rok przed przesyceniem cenowym.
Mam pytanie
Ile muszę zarabiać, żeby pokryć okresy bezczynszowe, które wcale nie zdarzają się tak rzadko (na ten temat akurat wiem dużo). Ponadto spłacać raty kredytu i opłacać mieszkanie, w którym obecnie przebywamy - zakładając, że nie mieszkamy w lokalu, który wynajmujemy dla kogoś. Nie mówiąc już o tym, ile zostaje nam na przeżycie. Gwarantuję - jeśli ktoś nie ma wystarczających dochodów, można się na tym nieźle przejechać. Ale o tym pan Sławek już nie mówi.
brak dumy
Obwiniać rodziców? Chyba za brak wartości moralnych i intelektualnych. Bo za brak kasy na pewno nie należy ich obwiniać. Trochę więcej dumy i samowystarczalności - męskości. Życie jest trudne, ale trzeba przez nie iść po męsku i nie obwiniać rodziców za to, że trzeba pracować i czasem płnąć pod prąd przeciwności losu.
rob
dziekuje ,ze zostałem uświadomiony jaki to mi zarobek kolo nosa ucieka , jutro wstane z rana i ustawiam się w kolejce do banku jak po tablice rejestracyjne w wydziale itd ,ponieważ chce zostać rentierem tak jak piszący artykol i jego doradcy..chce pracować kiedy mi się zachce he,he..a wynajmujący u mnie ludzie z prowincji będą rownie szczęśliwi jak ja..
zainwestowalem i mam dosc.
Zainwestowalem w nieruchomosci w latach 2005/6 i szczerze powiem,ze na dzien dzisiejszy nie oplacalo sie.Przejdzmy do rzeczy.Zakupilem 2 mieszkania na wynajem w poludniowej czesci gdanska.Jedno kupilem za gotowke,a drugie na kredyt oczywiscie frankowy.Zarobek z 2 mieszkan na czysto po oplaceniu kredytu,oplat i podatkow od wynajmu 500zl.Nie wliczam podatkow od gruntow,nieruchomosci.Dodajac,ze mieszkania sa srednio wynajete 10 miesiecy w roku + naprawa zniszczen i koszt odswiezenia po lokatorach to realny zysk jest na poziomie 200zl za miesiac.Czy to sa te dobre inwestycje w nieruchomosci o ktorych tutaj pisza.Zastanawialem sie nad sprzedaza obu mieszkan i po 9 latach wiecie ile bym zarobil odejmujac oczywiscie wklad jaki musialem poniesc na przeksztalcenie mieszkan ze stanu deweloperskiego i realna cene jaka bym dzis otrzymal po splaceniu kredytu we franku.Wyszlo mi ,ze stracilem 55000zl.Odpowiedzcie sobie sami na moim przykladzie ,czy warto inwestowac w nieruchomosci.
nie obraz sie ale kiepski z ciebie inwestor, słowo klucz: gdańsk - południe - czyli jedna z najgorszych lokalizacji w trojmiescie, kto by wogole tam chciał mieszkać ?! a jeszcze tyle sie tam buduje ze ceny tych mieszkan beda z roku na rok lecialy na leb na szyje, kupowanie tam mieszkania na wynajem to poprostu glupota. lokalizacja lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja - to jest najwazniejsze jesli chcesz sie bawic w ten biznes. kupic byle co i byle gdzie nie przyniesie zysku. za cene tych dwoch mieszkan kupilbys 1 we wrzeszczu w dobrej lokalizacji i na czynszu moze bys duzo wiecej nie zarobil, ale napewno mieszkanie nie straciloby na wartosci a wrrecz odwrotnie.
Znaki na niebie i ziemi mówią jedno...
Ceny mieszkań będą spadać. Bańka spekulacyjna już pękła, brakuje już frajerów,którzy płacą po 6000zł /m2 za mieszkanie z wtórego (dla porównania za tyle już można kupić mieszkanie w Berlinie stolicy bogatych Niemiec). W miastach w Zagłębiu Rury (najbogatszej części Niemiec) np w Essen, Oberhausen, Wesel, Dusseldorf, Duisburg można już kupić mieszkanie w centrum za 1 tysiąc euro za metr kwadratowy!!! Nie wierzycie??? Przyjedzcie to się przekonacie!!! Dlatego uważam, że mieszkania w Polsce będą tanieć, ludzie nie są głupi . Po prostu wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy mamiona takimi właśnie artykułami. Ja w Niemczech za miesiąc pracy mogę sobie kupić 2 metry mieszkania w mieście. W Gdańsku za tą samą pracę mógłbym sobie kupić pół metra mieszkania w mieście. Coś tu jest nie tak... Pozdrawiam serdecznie.
Kiedy ceny mieszkań rosną?
1. Jak popyt jest większa niż podaż (co za kilka lat Polsce przestanie grozić-niż demograficzny)
2. Tanie mieszkania - 2 tysiące za metr (to też już nam nie grozi, to już za nami :)
3.Bańka spekulacyjna - szał zakupów!!! Cena danego produktu będzie rosła ZAWSZE!!! (to też mamy już za nami)
Wniosek... nasuwa się sam :)
2. Tanie mieszkania - 2 tysiące za metr (to też już nam nie grozi, to już za nami :)
3.Bańka spekulacyjna - szał zakupów!!! Cena danego produktu będzie rosła ZAWSZE!!! (to też mamy już za nami)
Wniosek... nasuwa się sam :)
Ceny w wielkiej płycie są chore
Od długiego czasu interesuje się rynkiem wtórnym. Miałem trochę grosza i stwierdziłem, że zainwestuje je w nieruchomości. Przykład... Gdańsk-Zaspa, wielka płyta. mieszkanie 2 pokoje. Cena wyjściowa z kosmosu. Mówię właścicielowi, że kupię jego mieszkanie za gotówkę ale o 30% mniej niż wystawił,ponieważ mieszkanie wymaga kapitalnego remontu a i cena jest wygórowana. Właściciel się oburzył, obraził, nie chciał ze mną rozmawiać. W między czasie kupiłem dwa inne mieszkania. Po dwóch latach to samo mieszkanie dalej można znaleźć w ogłoszeniach na Trójmieście.pl , cena jest o 35 tysięcy niższa niż w czasie gdy rozmawiałem z tym Panem a chętnych dalej brak...
Mieszkanie warte np. 300 K.
Dzisiaj nie sprzedaż za więcej aniżeli 220K.
I to będziesz miał szczęście.
Niebawem mieszkania , z wyjątkiem super lokalizacji i full wypas , spadną o 50-60%
Z powodu emigracji , braku środków w obiegu / bogaty nie idzie w płytę a wynajem to lipa / oraz z powodu...Wielu Ludzi nie będzie stać na utrzymywanie SWOJEGO mieszkania - będą mieszkać z rodzicami.
I... niebawem skończy się studiowanie prawie 2 mln. studentów w PL ! a oni wynajmują sporo mieszkań.
I najważniejsze: mieszkanie w blokach z lat 70 nie jest warte np. 300 K. ale REALNIE ok. 100K.
Nastąpi UREALNIENIE CEN.
Ps. Coraz więcej ludzi woli włożyć w interes np. 300 K. a mieszkanie wynajmować.
I to będziesz miał szczęście.
Niebawem mieszkania , z wyjątkiem super lokalizacji i full wypas , spadną o 50-60%
Z powodu emigracji , braku środków w obiegu / bogaty nie idzie w płytę a wynajem to lipa / oraz z powodu...Wielu Ludzi nie będzie stać na utrzymywanie SWOJEGO mieszkania - będą mieszkać z rodzicami.
I... niebawem skończy się studiowanie prawie 2 mln. studentów w PL ! a oni wynajmują sporo mieszkań.
I najważniejsze: mieszkanie w blokach z lat 70 nie jest warte np. 300 K. ale REALNIE ok. 100K.
Nastąpi UREALNIENIE CEN.
Ps. Coraz więcej ludzi woli włożyć w interes np. 300 K. a mieszkanie wynajmować.
a jeśli nie będziemy martwi i nie będą tańsze
Nie zgadzam się z przedmówcą - już teraz oczywiście ludzie woleliby mieszkać w nowym budownictwie, a nie tym z wielkiej płyty. Jednak chcieć to nie znaczy mieć - nawet jeśli nie będą chcieli, to i tak będą tam mieszkali. I to coraz większy procent nie będzie mieszkał ani we własnym mieszkaniu z wielkiej płyty, ani w mieszkaniu na kredyt, ale właśnie w WYNAJMOWANYM mieszkaniu, prawdopodobnie właśnie tym z wielkiej płyty, gdyż jest ich najwięcej. Ceny nieruchomości mogą jeszcze chwilowo spaść, ale nie więcej niż o kilka %. Załóżmy, że nie będzie wojny i sytuacja w europie i w Polsce będzie się wyrównywać - w europie dużo większy odsetek ludzi niż w Polsce mieszka właśnie w mieszkaniach wynajmowanych, mimo że średnie dochody na osobę są wyższe. Mieszkania w starych blokach z wielkiej płyty nie muszą stale drożeć żeby być dobrą inwestycją - wystarczy że będą na porównywalnym poziomie, co obecnie.
Ciekawy artykuł
Ciekawy artykuł jednak uważam, że najbezpieczniejsza inwestycja w nieruchomości to kupno apartamentów hotelowych pod wynajem krótkoterminowy. Można zarobić nawet do 7%, a przy okazji masz gwarancje długoterminowej umowy - nawet do 15 lat. Zresztą sami sprawdźcie na portalu REinwestuj.pl Tam znajdziecie dużo ofert lokali z najemcami - gotowych produktów inwestycyjnych. http://www.reinwestuj.pl/
Warto inwestować w nieruchomości
Warto inwestować, ale tylko w bezpieczne inwestycje - kupując od sprawdzonego developera. Np. REinwestuj.pl proponuje apartamenty z gwarantowaną stopą zwrotu. Umowy najmu nawet 15 lat.
http://www.reinwestuj.pl/category/apartamenty-hotelowe
http://www.reinwestuj.pl/category/apartamenty-hotelowe
Moim zdaniem w nieruchomości warto inwestować bo nie są obarczone dużym ryzykiem, ceny jak wiadomo są różne, ale raczej zmiany nie są aż tak gwałtowne. Uważam, że warto wziąć pod uwagę inwestycje w charakterze turystycznym. Ja mam na oku apartament w Rowach na osiedlu Lubicz, miejsce jest świetne takie nowoczesne małe osiedle, przy tej ilości ludzi która przyjeżdża nad morze szanse powodzenia są naprawdę duże
Jasne, że opłaca się inwestowanie w nieruchomości. I widzę tutaj pytanie o zniszczone kamienice - co za problem je wyremontować i tym samym podnieść ich wartość? Fakt, nie jest to pomysł dla nowych w tym temacie.
Ja wyremontowałem w ten sposób kamienicę w Gdańsku i kamienicę w Toruniu. Prócz tego mam też trzy mieszkania - apartament na Monciaku, na Wyspie Spichrzów i na Przystani Wiślanej (to w Toruniu). Ważna jest dobra lokalizacja i jakość.
Ja wyremontowałem w ten sposób kamienicę w Gdańsku i kamienicę w Toruniu. Prócz tego mam też trzy mieszkania - apartament na Monciaku, na Wyspie Spichrzów i na Przystani Wiślanej (to w Toruniu). Ważna jest dobra lokalizacja i jakość.
Moim zdaniem nie warto. Można zarobić tyle, co na lokacie albo nawet jeszcze mniej. Co tutaj komentować - tak to wygląda realnie. Przyzwoicie zarabia się na płynnych tematach, takich jak surowce, giełda czy waluty. Odpalcie konto demo na XTB, zacznijcie z nimi działać, poznajcie dokładnie system. Jeśli będziecie sobie radzić na demie, to wtedy przelejcie część posiadanych środków właśnie do xtb. jaką część? Racjonalnie. Na start - 10 proc. Jeśli wasze wyniki będą zadowalające, to dopiero wtedy radzę wejść w to na poważnie.
re
XTB - w ten motyw wejdźcie, tzn. w ten system. W ramach jednego można zarobić fajne pieniądze, tylko wszystko musi być przemyślane. Tzn. wchodzicie np. w forexa, kiedy macie odpowiednie doświadczenie. Nie mając go, może i traficie raz czy dwa dobrze, ale w dłuższym terminie niczego z tego nie wyciągniecie. Prznajmniej tak to aktualnie wygląda.
re
Pewnie jeśli ktoś kupił mieszkanie kilka lat temu, wynajmował je, to zarobi w tym czasie w sumie kilkanaście procent – sprzedając teraz. Płynne tematy inwestycyjne dają bez porównania większe możliwości, ale trzeba mieć pojęcie na danym rynku. XTB ma demo systemu. Można wrzucić środki, ocenić możliwości i na tej podstawie sprawdzić, czy się do tego nadajecie. ale tutaj bez analityki, obserwowania rynku daleko nie zajedziecie.
Czy warto zainwestować w Kudawie Zdrój? W tym tygodniu otrzymałem bardzo ciekawą ofertę inwestycyjną właśnie w Kudawie Zdrój, ale nigdy tam nie inwestowałem. Teren wydaje mi się ładny.
re
Nieruchomości to temat długoterminowy. Jest też flipping, ale konkurencja jest ogromna. A jednak w akcjach, walucie czy surowcach to ty decydujesz, co kupujesz i na jakich warunkach. Odnośnie do XTB - tam jest system do działania. Można przetestować, czy się w tym odnajdujecie i sprawdzić wyniki. Na demie, bez wydawania kasy i to już konkretna metoda działania.
Kryptowaluty to super sprawa ale trzeba mieć stalowe nerwy. Z włożonych pieniędzy nagle zrobiło się bardzo mało właśnie przez tweety Muska, zaczęłam panikować ale mąż był pewny swego, przeczekaliśmy i bardzo się opłacało, duży zysk.
Dla osób którzy boją się ryzyka znacznie lepsze będą lokaty:
https://www.tanie-konto.pl/ranking-lokat/
Jak w tym porównaniu.
Dla osób którzy boją się ryzyka znacznie lepsze będą lokaty:
https://www.tanie-konto.pl/ranking-lokat/
Jak w tym porównaniu.
Z tego co widać branża się rozwija i naprawdę można dobrze na nieruchomościach zarobić. Jednak tutaj tez trzeba uważać na stan prawny i wszystkie formalności oraz przygotowania umów kupna i sprzedaży, co nie należy do najprostszych zadań. Dlatego bardzo pomocny okazuje się tutaj Adwokat nieruchomości który pomoże Wam ją dokładnie sprawdzić i też nie martwiąc się o współwłaścicieli, czy ewentualne spadki.
W zależności od sytuacji finansowej warto również zagłębić temat dywersyfikacji inwestycji. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w poradniku - https://www.caspar.com.pl/blog/poradnik-inwestowania/co-to-jest-dywersyfikacja
Zdecydowanie warto, ale niekoniecznie warto brać na ten cel kredyt. Jeśli zdecydujemy się na zakup mieszkania w Warszawie (bo najlepiej kupować mieszkania w dużych miastach, aby nie mieć problemu ze znalezieniem potencjalnych najemców) obsługę najmu można powierzyć firmie Per Modum. Jest to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż samodzielna obsługa najmu,