słusznie prawisz Antyspołeczny.
dyskrecja i zaufanie to podstawa, bez tego nie zbuduje się żadnej relacji.
choć akurat co do problemu niższego mężczyzny od kobiety się nie zgodzę-...
rozwiń
słusznie prawisz Antyspołeczny.
dyskrecja i zaufanie to podstawa, bez tego nie zbuduje się żadnej relacji.
choć akurat co do problemu niższego mężczyzny od kobiety się nie zgodzę- jeżeli odpowiadałby mi osobowością i charakterem na tyle, że rozważałabym związek (a do tego byłby trochę ładniejszy od diabła) to nie przeszkadzałoby mi to, że jest ode mnie niższy ;) (choć jak wspomniałam o to raczej ciężko :P )
rozgryzłeś mnie, to wszystko wina bielizny! następne będzie bez. :P
i już nikt wtedy nie będzie mówił, że jestem demonem seksu :P
zobacz wątek