Odpowiadasz na:

Re: Czy wypada isc samemu do pubu czy na dyskoteke?

hmmm ... w sprawie dyskotek ...
Gdy jeszcze chodzilem do takich przybytkow (na 1 i 2 roku studiow), to - jezeli byl to klub studencki, w ktorym bawi
sie duza grupa znajomych - chodzilem... rozwiń

hmmm ... w sprawie dyskotek ...
Gdy jeszcze chodzilem do takich przybytkow (na 1 i 2 roku studiow), to - jezeli byl to klub studencki, w ktorym bawi
sie duza grupa znajomych - chodzilem niezaleznie od tego, czy bylo towarzystwo, czy nie ; bo zawsze moglem kogos ze znajomych spotkac; te osoby z kolei moga miec swoje znajome i znajomych, ktore to osoby moge poznac, itd.

generalnie raczej nie chodzilem do disco z powodow romantycznych, bo taka atmosfera nie sprzyja moim uczuciom (ale zalezy co kto lubi, oczywiscie), wiec w czysto kolezenskich (i 'sportowych', jesli tak mozna potraktowac taniec)

co do pubu: to zalezy - od tego, co chcesz tam robic. Jesli przyjsc pogadac i wypic, to jesli nie znasz towarzystwa, mozesz liczyc na barmana/barmanke (jesli sa rozmowni) - ja mialem taki jeden pub, do ktorego chodzilem wlasnie po to.
Ale jesli poznawac przedstawicielki plci pieknej - hmmm ... miejsce dobre jak kazde inne. Czasem przychodza tam _samotne_ dziewczyny, z ktorymi zawsze mozna 'sprobowac'.

Co do 'niewypadania': wiesz, 'nie wypada' to puszczac bakow w dobrym towarzystwie ;) a to, z kim (czy tez sam) przychodzisz na impreze czy piwo to Twoja sprawa, i nic nikomu do tego. Lepiej troche 'wyluzowac' niz sie tak przejmowac. Inna zupelnie sprawa jest to, czy bedziesz sie dobrze bawic, czy tez nie.

Pozdrawiam !!
Krzysiek

zobacz wątek
22 lata temu
~Krzychu_25

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry