Widok
Czy znacie jakieś fajne wiejskie powiedzonka?
Lubię słuchać śmiesznych powiedzonek, a szczególnie wiejskich. Są bardzo urocze, kiedy osoby je mówiące jeszcze fajnie akcentują. Na pewno tracą, kiedy stają się słowem pisanym. Nie mniej jednak proponuję zabawę z takimi perełkami. Dla przykładu podam jedno z moich ulubionych: "Pseskocyła pses koryto. Sikła, piarła dobre i to."
zgodzę się z tym, że podstawa to dystans do siebie. poczucie humoru też ważne, ale poczucie humoru w narodzie umarło. kabarety durne i wtórne, jakieś limo ostatnio sięgnęło dna kloaki. komedie to jakieś plastikowe gówno kręcone przez waltera i dla waltera. naczelnym wesołkiem polski jest kupa powiatowa. szymon już dawno przestał być zabawny i stał się karykaturą samego siebie. i tak dalej i tak dalej. to jest poczucie humoru:
http://www.youtube.com/watch?v=3bZ9ypZ_et4
i z czym do gościa - chciałoby się zapytać
http://www.youtube.com/watch?v=3bZ9ypZ_et4
i z czym do gościa - chciałoby się zapytać
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
znowu pisałem jakbym miał 150 lat i potykał się o swoją siwą brodę? nie no. oczywiście, że są jeszcze fajne i śmieszne kabarety.
http://www.youtube.com/watch?v=ywkHilp39fg
http://www.youtube.com/watch?v=ywkHilp39fg
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo