Czy znajdzie się dno, którego komuchy nie przebiją ?
Czy istnieje jakieś ostateczne dno, którego komuchy i , generalnie, wszyscy totalitaryści, niezależnie od odcienia, nie są w stanie przebić ?
Fakty, które możemy właśnie obserwować,...
rozwiń
Czy istnieje jakieś ostateczne dno, którego komuchy i , generalnie, wszyscy totalitaryści, niezależnie od odcienia, nie są w stanie przebić ?
Fakty, które możemy właśnie obserwować, dowodzą, że takiego dna nie ma. No, może z wyjątkiem jednego śmierci to jest dno ostateczne, koniec dla nich zarówno w sensie fizycznym jak i metafizycznym.
Brak standardów, brak skrupułów, brak hamulców.
Z mojego punktu widzenia istotny jest też brak wyobraźni, a brak wyobraźni oznacza postępujący zanik umysłu. Istnieje wprawdzie mózg, ale struktura umysłu, która jest owocem pewnych relacji społecznych, a nie funkcją mózgu, ulega rozpadowi i mamy do czyunienia z umysłową demolką na wzór efektu kostek domina czy znanego z rajstop prucia się tkaniny.
Taki rozpadający się umysł nie zadaje sobie pytań czy można skonstruować świat na opak i w nim żyć. Pytania nie są mocną stroną totalitarystów.
zobacz wątek
4 lata temu
~łowca absurdów