Może to źle zabrzmi, ale gdybym wiedział, że panna była z murzynem to by mnie to zniechęciło.
Część takich związków faktycznie opiera się na normalnych fundamentach, ale z 75% jak nie więcej zwyczajnie bierze się z pokusy dobrego wydupczenia, a dla mnie to oznacza brak wartości i po takich...
rozwiń
Część takich związków faktycznie opiera się na normalnych fundamentach, ale z 75% jak nie więcej zwyczajnie bierze się z pokusy dobrego wydupczenia, a dla mnie to oznacza brak wartości i po takich osobach nie wiadomo czego się można spodziewać.
Z kilku historii o tych mieszanych związkach to znam tylko jeden pozytywy przykład. Chłopak jest hindusem, uczy się języka polskiego, dobrze mu to idzie, widać, że on się integruje i uczy naszej kultury, ostatnio im przyszło dziecko na świat i są szczęśliwi. Ale pozostałe historie to zwyczajne waly, panny były robione w konia i jeszcze najlepsze jest to, że na siłe próbują udowadniać, że tak nie jest.
zobacz wątek