Widok
Czym jest wolność
Pojawił się na forum problem wolności, więc chciałbym się do niego całościowo ustosunkować.
Zacznijmy od tego, że ludzkie życie jest procesem wchodzenia w relacje międzyludzkie, a natura ludzka realizuje się w pewnym zakresie rozmaitych relacji w jakie wchodzimy.
Tak więc wolność jest możliwością kształtowania, a następnie realizowania pewnego typu relacji, dzięki której mamy możliwość dokonywania wyborów naszą wolność wyrażających. Kształtujemy pewną zbiorową przestrzeń, w której takich wyborów możemy dokonywać, kształtując zasób moralnych i prawnych gwarancji dokonywania takich wyborów. A potencjałem kształtowania takiej wspólnej przestrzeni dysponuje tylko wspólnota, wspólnota podejmująca działania zbiorowe, a więc o charakterze politycznym. Tak więc tylko polityka może nam gwarantować wolność.
Zatem każdy z nas ma dwa obszary wolności – wolność kształtowania wspólnych norm zabezpieczających wolność działania oraz wolność realizowania indywidualnie wybranych relacji.
Ale na tym nie koniec, nie ma bowiem obiektów jedno- czy dwu-wymiarowych, tak więc i relacja wolności nie może występować w oderwaniu od innych typów relacji, musi być realizowana w kontekście relacji takich jak prawda i miłość. Dopiero wtedy dysponujemy realną przestrzenią, w której mieści się i wolność. Problemy z realizowaniem wolności biorą się właśnie stąd, że ignorowany jest ten złożony pakiet relacji.
Żeby kwestię zilustrować dla osób mających problem z logiką abstrakcyjną, przypomnijmy, z historii, że Polacy nie mogli korzystać z wolności wskutek czterech rozbiorów, gdy utracili wolność, czyli wolność polityczną kształtoweania własnego losu. Podobnie, obecnie pozbawione są takiej samej wolności walczący o nią Kurdowie czy Czeczeni.
Zacznijmy od tego, że ludzkie życie jest procesem wchodzenia w relacje międzyludzkie, a natura ludzka realizuje się w pewnym zakresie rozmaitych relacji w jakie wchodzimy.
Tak więc wolność jest możliwością kształtowania, a następnie realizowania pewnego typu relacji, dzięki której mamy możliwość dokonywania wyborów naszą wolność wyrażających. Kształtujemy pewną zbiorową przestrzeń, w której takich wyborów możemy dokonywać, kształtując zasób moralnych i prawnych gwarancji dokonywania takich wyborów. A potencjałem kształtowania takiej wspólnej przestrzeni dysponuje tylko wspólnota, wspólnota podejmująca działania zbiorowe, a więc o charakterze politycznym. Tak więc tylko polityka może nam gwarantować wolność.
Zatem każdy z nas ma dwa obszary wolności – wolność kształtowania wspólnych norm zabezpieczających wolność działania oraz wolność realizowania indywidualnie wybranych relacji.
Ale na tym nie koniec, nie ma bowiem obiektów jedno- czy dwu-wymiarowych, tak więc i relacja wolności nie może występować w oderwaniu od innych typów relacji, musi być realizowana w kontekście relacji takich jak prawda i miłość. Dopiero wtedy dysponujemy realną przestrzenią, w której mieści się i wolność. Problemy z realizowaniem wolności biorą się właśnie stąd, że ignorowany jest ten złożony pakiet relacji.
Żeby kwestię zilustrować dla osób mających problem z logiką abstrakcyjną, przypomnijmy, z historii, że Polacy nie mogli korzystać z wolności wskutek czterech rozbiorów, gdy utracili wolność, czyli wolność polityczną kształtoweania własnego losu. Podobnie, obecnie pozbawione są takiej samej wolności walczący o nią Kurdowie czy Czeczeni.
W aneksie do notki polecam obejrzenie tego programu:
https://wpolityce.pl/polityka/367712-goraca-dyskusja-w-studio-polska-i-skandaliczne-slowa-w-polsce-mamy-apogeum-nazizmu-ogorek-mial-pan-lekcje-historii
https://wpolityce.pl/polityka/367712-goraca-dyskusja-w-studio-polska-i-skandaliczne-slowa-w-polsce-mamy-apogeum-nazizmu-ogorek-mial-pan-lekcje-historii
Ciekawa kwestią jest to, jak usiłuje się forsować zniewolenie pod maską wolności. Tu doskonałym przykladem jest kwestia wolnej niedzieli. Jak Państwo widzicie "wolna niedziela" to jest przecież oksymoron, a ten oksymoron został nam zafundowany przez tzw. III RP i środowiska na niej żerujące. Niedziela jest z natury rzeczy wolną i przymiotnik powinien byc zbędny.
Pikanterii tej kwestii dodaje fakt, że to za komuny, za Gierka udało się wywalczyć wolne soboty i nikomu do głowy by nie przyszło rezygnować z niedzieli.
A tu patrzcie państwo, pstryk i zamącono ludziom w głowie a także w strukturze społecznej wprowadzając handel w niedzielę, a w związku z tym utworzone zostały pewne struktury gospodarcze, które trudno teraz rozmontować bez rozmaitych strat. Rząd jest teraz w trudnym położeniu bo ten demontaż może odbić się na gospodarce. Ale to nie rząd wprowadził Polskę i nas przecież też, na tę błędną ścieżkę. Trzeba bardzo uważać na idiotów, uczniów czarnoksiężnika, którzy nas wiodą w maliny.
Pikanterii tej kwestii dodaje fakt, że to za komuny, za Gierka udało się wywalczyć wolne soboty i nikomu do głowy by nie przyszło rezygnować z niedzieli.
A tu patrzcie państwo, pstryk i zamącono ludziom w głowie a także w strukturze społecznej wprowadzając handel w niedzielę, a w związku z tym utworzone zostały pewne struktury gospodarcze, które trudno teraz rozmontować bez rozmaitych strat. Rząd jest teraz w trudnym położeniu bo ten demontaż może odbić się na gospodarce. Ale to nie rząd wprowadził Polskę i nas przecież też, na tę błędną ścieżkę. Trzeba bardzo uważać na idiotów, uczniów czarnoksiężnika, którzy nas wiodą w maliny.
Biorąc pod uwagę głupotę ludzkich zachowań, to chyba pozytywnie się to odbije na gospodarce. Wystarczy przejść się do biedronki w dzień poprzedzający dzień ustawowo wolny od handlu, np. 10 listopada. Pełno ludzi z wielkimi koszami wypełnionymi żarciem i alkoholem, jakby robili zapasy na 2 tygodnie. Ktoś w końcu zgarnie nobla z ekonomii jak obliczy i przedstawi za pomocą wzorów wpływ ludzkiej głupoty na wzrost zysków z handlu. Podobnie jest z bitwami o towary w promocji, np. o klapki w lidlu.
https://www.youtube.com/watch?v=gvDKuRP8vRE
https://www.youtube.com/watch?v=gvDKuRP8vRE
świetny tekst !
Zobacz na : Praca Gdańsk : Next-Jobs
Potraktowałem temat dość abstrakcyjne, więc wydaje mi się, że warto wrócić do abecadła, gdy chcemy odpowiedzieć na pytanie czym jest wolność, a czym nie jest.
Jeżeli się dobrze przypatrzymy, to z pewnością wolność nie jest rzeczą, nie jest żadnym obiektem materialnym. Nie jest także tylko pojęciem. Skoro tyle mówimy o wolności, to oznacza to, że jest czymś realnym, a nie pojęciowym widzimisię.
No to pozostaje tylko jedna rzecz, którą wymieniłem na początku - wolność jest relacją międzyosobową, możliwością wchodzenia w jak najbardziej konkretne interakcje międzyludzkie lub też mozliwością uniknięcia takiej interakcji.
Widać z tego, jakie są mozliwości ograniczenia interakcji lub zmuszenia do interakcji, by naszą wolność ograniczyć.
Tu na forum pojawiają się tacy specjaliści od ograniczania wolnośći, w tym przypadku wolności wypowiedzi.
Jeżeli się dobrze przypatrzymy, to z pewnością wolność nie jest rzeczą, nie jest żadnym obiektem materialnym. Nie jest także tylko pojęciem. Skoro tyle mówimy o wolności, to oznacza to, że jest czymś realnym, a nie pojęciowym widzimisię.
No to pozostaje tylko jedna rzecz, którą wymieniłem na początku - wolność jest relacją międzyosobową, możliwością wchodzenia w jak najbardziej konkretne interakcje międzyludzkie lub też mozliwością uniknięcia takiej interakcji.
Widać z tego, jakie są mozliwości ograniczenia interakcji lub zmuszenia do interakcji, by naszą wolność ograniczyć.
Tu na forum pojawiają się tacy specjaliści od ograniczania wolnośći, w tym przypadku wolności wypowiedzi.