Odpowiadasz na:

pamiętam

"ty będziesz właścicielem sklepiku: „artykuły spożywczo – przemysłowe, słodycze, papierosy, napoje, piwo”, gdzieś pomiędzy kościerzyną, a bytowem. a ja będę zamieszkiwać cyple... rozwiń

"ty będziesz właścicielem sklepiku: „artykuły spożywczo – przemysłowe, słodycze, papierosy, napoje, piwo”, gdzieś pomiędzy kościerzyną, a bytowem. a ja będę zamieszkiwać cyple okolicznych jezior. będę świadkiem codziennych zatonięć słońca. i to ja będę o świcie wraz z ptakami wyławiać je z fal oraz wieszać na niebie. to ja nocami będę zastawiać na księżyc sieci z wodorostów. dla mnie chłód i zapach wielkiej wody i gorący wiatr, wiejący prosto w twarz. dla mnie śpiew pierwszego obudzonego o brzasku ptaka i widok saren przepływających na bezludną wyspę. dla mnie cień jedynego drzewa w okolicy i zapach parującej w upale ziemi. to dla mnie czas zwolni swój bieg, a kiedy zatrzymam się na wypoczynek, on zrobi to samo.
a dla ciebie pani zofia co rano przychodząca po caro dla siebie i mocne dla męża. pieniądze. dla ciebie na wpół bezrobotni mieszkańcy okolicznych wsi, opróżniający pod twoim sklepem najtańsze z tanich win. i remanenty, rachunki, debety. pieniądze. i żona – szara myszka, potulnie, w kwiecistym fartuchu (tylko on ożywia jej szarość) stojąca przy garach. ona prosi cię o coś oczami…chyba o pieniądze? dla ciebie twoje potomstwo, twoje trzy tłuste kruszynki malują laurki. chcą nowe lego i lalkę barbi. ech, dzieci to wydatki… ale też i inwestycja. najstarszy, wiadomo – pierworodny, pójdzie do rolniczej… nie, nie, raczej do handlowej, do miasta. przejmie po ojcu interes, może, za parę lat. a te dwa słodkie pączki w wieku lat osiemnastu pójdą na swoje, do sąsiednich wsi, ba, może do kościerzyny. dla ciebie puste przestrzenie nowo wybudowanego domu, zimne, tandetne (ale z katalogów), dębowe meble oraz romantyczny wieczór przed telewizorem. dla ciebie pierwsze siwe włosy przez pieniądze (lub, co gorsze, ich brak), a do tego wyznanie tej młodszej, piętnastoletniej córki, że jest w trzecim miesiącu, ale… no właśnie, ale nie wie z kim.
a więc dla mnie pozostała cała nie przynosząca zysku reszta świata. dla mnie drzewa łamane wichurą, mgła snująca się sennie miedzy bukami i ta, cicho ślizgająca się po tafli jeziora. dla mnie burze z piorunami, oglądane spod daszków leśnych wiat, zimno gradu rozcieranego w dłoniach, strumyk ciepłej deszczówki spływającej po skroni i skradającej się do kącika oka."

i podtrzymuję antyżyczenia :) oby zły los Ciebie omijał.

zobacz wątek
17 lat temu
~ćma barowa - mistrzyni ostatniej chwili

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry