Dyrym dyrym
powróciłem z bacówki znad przedmieść Lęborka.
Było ciekawsko.
W-Fiści posypali się o północy jak klocki domino.
A w ogóle to dlaczego nie ma dziś nocnej czerni na niebie, wciąż...
powróciłem z bacówki znad przedmieść Lęborka.
Było ciekawsko.
W-Fiści posypali się o północy jak klocki domino.
A w ogóle to dlaczego nie ma dziś nocnej czerni na niebie, wciąż błękit... za chwilę ptaki...
zobacz wątek