Re: DDA nie radzę sobie
> dyskusję o Twoim nieudanym małżeństwie
Poruszając ten temat po raz pierwszy, próbując błysnąć analizą osoby, której nie znasz, grzebiąc w cudzych ranach, sięgnąłeś dna chamstwa.rozwiń
> dyskusję o Twoim nieudanym małżeństwie
Poruszając ten temat po raz pierwszy, próbując błysnąć analizą osoby, której nie znasz, grzebiąc w cudzych ranach, sięgnąłeś dna chamstwa.
Przypominanie tego to już głupota pierwszej wody.
Może z właściwą ci przenikliwością, swadą i pseudoznajomością psychologii przeanalizujesz własne nieudane związki i opowiesz o nich na Forum?
No i po raz kolejny mój ulubiony cytat ze Złotych Myśli Wielkiego H:
"O ile będziesz pisać ad rem, z chęcią podyskutuję, jeśli zaczniesz pisać ad personam, pisz na Brdyczów"
zobacz wątek