Re: DDA nie radzę sobie
@Sadyl - to nie była analiza osoby, a postaw - zasadnicza różnica. Nie znasz mechanizmów i schematów zachowań w takich sprawach, ja niestety znam z racji również mojego dawnego doświadczenia...
rozwiń
@Sadyl - to nie była analiza osoby, a postaw - zasadnicza różnica. Nie znasz mechanizmów i schematów zachowań w takich sprawach, ja niestety znam z racji również mojego dawnego doświadczenia zawodowego i wierz mi, że wiem co mówię. Przysłowiowa szczęka by Tobie opadła, gdybyś znał kulisy takich spraw i wiedział do jakich podłości są zdolne niektóre kobiety w sprawach rozwodowych.
Rozumiem, że podchodzisz do tego emocjonalnie, z takich czy innych względów, może z sympatii do kobiety, etc., natomiast ja znam doskonale pewne charakterystyczne postawy kobiet, które przeszły przez takie sytuacje (patrz rozwód) i jest to zawsze ten sam schemat.
Wystarczy mi ukryta agresja Mikronezji, która wczoraj wyszła na forum.
zobacz wątek