Re: DRUGIE DZIECKO A FINANSE?
Ostatnio tą jego konkubiną tak wytapetowali wszystkie gazety, że mi się utrwalił :) Jak patrze na jej pięknie wyremontowaną buzię, to ciągle liczę, ile kasy by mi było potrzebne, żeby tak fajnie...
rozwiń
Ostatnio tą jego konkubiną tak wytapetowali wszystkie gazety, że mi się utrwalił :) Jak patrze na jej pięknie wyremontowaną buzię, to ciągle liczę, ile kasy by mi było potrzebne, żeby tak fajnie wyglądać. Zazdrość :)
My nie mamy drugiego dziecka z powodu kasy. Liczenie liczeniem, ale jak coś się posypie, to z jednym dzieckiem raczej damy radę, z dwójką się umęczymy.
zobacz wątek