Widok
Dąbrowszczaków a nie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wywieszone w tym tygodniu tablice z nazwą ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zostały zasłonięte i zamalowane, a tablice z dawną nazwą "Dąbrowszczaków" odsłonięte - to efekt pierwszej nocy z nową nazwą ulicy na Przymorzu.
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ktos-zaslonil-tablice-z-ul-Kaczynskiego-n121540.html#tri
PIS rękami swoich namiestników, wbrew lokalnym władzom i mieszkańcom, próbuje na siłę przeprowadzać swoisty kult pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie było by w tym nic złego, bo to przecież polski prezydent, gdyby nie sposób i polityczny kontekst tej jakże delikatnej materii. Panie Wojewodo pomorski, Dariuszu Drelichu : na drzewo ! Choćby na te, które setkami tysięcy powalił huragan w Pańskim dystrykcie, a Pan udawał że to tylko liście i gałęzie pospadały na drogę.
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ktos-zaslonil-tablice-z-ul-Kaczynskiego-n121540.html#tri
PIS rękami swoich namiestników, wbrew lokalnym władzom i mieszkańcom, próbuje na siłę przeprowadzać swoisty kult pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie było by w tym nic złego, bo to przecież polski prezydent, gdyby nie sposób i polityczny kontekst tej jakże delikatnej materii. Panie Wojewodo pomorski, Dariuszu Drelichu : na drzewo ! Choćby na te, które setkami tysięcy powalił huragan w Pańskim dystrykcie, a Pan udawał że to tylko liście i gałęzie pospadały na drogę.
Patron ulicy według IPN jest zły. Bo to była brygada polskich lewicowcow wspierających ideę światowego komunizmu. Lecz sposób w jaki PiS chce przeprowadzić tą tzw dekomunizacja jest nie lepszy niż "światowy komunizm" i jego metody.
Czy jedyną opcją na zmianę patrona tej ulicy był naprawdę Lech Kaczyński?
Czy ranga nowego patrona tej ulicy jest równie podrzedna jak lokalizacja i reprezentacyjnosc tego miejsca w Gdańsku ?
Chyba nie.
Czy jedyną opcją na zmianę patrona tej ulicy był naprawdę Lech Kaczyński?
Czy ranga nowego patrona tej ulicy jest równie podrzedna jak lokalizacja i reprezentacyjnosc tego miejsca w Gdańsku ?
Chyba nie.
Mieszane uczucia. Patron z nadania politycznego brzmi kiepsko, szczególnie niezbyt wybitny i wpychany tylnymi drzwiami.
However... Stosowna ustawa obowiązuje już na tyle długo, że czas był się ogarnąć i po treściwych konsultacjach z mieszkańcami zmienić na coś z sensem (na co IPN nie kręciłby nosem). Wiadomo było, że jeśli temat zostanie olany, z urzędu zajmą się nim inni. Jasnym też było, że w takim przypadku osoby zainteresowane kultem jednostki skwapliwie skorzystają z okazji.
Nikt nie wmówi mi, że gdański prezydent nie zdawał sobie z tego sprawy. Zatem te rejtanowskie przybijanie tabliczek o info, że to z polecenia wojewody następuje zmiana nazwy ulic (za naszą forsę) co najwyżej mnie śmieszy.
Politykierstwo. Nie kupuję. Nie pomoże ani moja lewicowość, ani sympatie polityczne, ani nic innego. Wolałabym, żeby męczeńską kampanię samorządową potencjalny reelekt uprawiał jednak za własną forsę.
Tyle.
However... Stosowna ustawa obowiązuje już na tyle długo, że czas był się ogarnąć i po treściwych konsultacjach z mieszkańcami zmienić na coś z sensem (na co IPN nie kręciłby nosem). Wiadomo było, że jeśli temat zostanie olany, z urzędu zajmą się nim inni. Jasnym też było, że w takim przypadku osoby zainteresowane kultem jednostki skwapliwie skorzystają z okazji.
Nikt nie wmówi mi, że gdański prezydent nie zdawał sobie z tego sprawy. Zatem te rejtanowskie przybijanie tabliczek o info, że to z polecenia wojewody następuje zmiana nazwy ulic (za naszą forsę) co najwyżej mnie śmieszy.
Politykierstwo. Nie kupuję. Nie pomoże ani moja lewicowość, ani sympatie polityczne, ani nic innego. Wolałabym, żeby męczeńską kampanię samorządową potencjalny reelekt uprawiał jednak za własną forsę.
Tyle.
Ja to się trochę śmieję, bo PO w radzie miasta miała niepowtarzalną szansę powkurzania betonu narodowego i uchwalenia np. ulicy Mazowieckiego, Geremka albo Jarugi-Nowackiej. Wtedy kto inny by walczył z tymi tabliczkami. Ale widocznie po drodze im z różnymi chuliganami. To jest całkiem niepotrzebne i robi się niebezpieczne. Niedawno zmarł ojciec 3 dzieci, któremu przeciwnik barierek wbił nóż w korpus, a w ramach walki o ochronę drzew ktoś zniszczył Szyszce drzewa na działce. Plotka jest taka, że jeszcze psy mu potruł, ale zgłoszenia na policję ponoć nie było. Co to za "ekolog", przez którego psy być może zdechły w strasznych męczarniach?
"Zatem te rejtanowskie przybijanie tabliczek o info, że to z polecenia wojewody następuje zmiana nazwy ulic (za naszą forsę) co najwyżej mnie śmieszy."
Touche!
Jazgacze oczywiście podchwycili bo idealnie wpisuje się to w ich retorykę. Nie jestem zwolennikiem PiS-u ale drażni mnie prowadzony kompletnie bezrefleksyjnie polityczny jazgot.
Touche!
Jazgacze oczywiście podchwycili bo idealnie wpisuje się to w ich retorykę. Nie jestem zwolennikiem PiS-u ale drażni mnie prowadzony kompletnie bezrefleksyjnie polityczny jazgot.
To byłby dobry przyczynek do narodowej dysputy o tym panu z pomnika. A był to największy yeah-baka jakiego Warszawa widziała.
https://www.youtube.com/watch?v=do_pY5nx1pE
https://www.youtube.com/watch?v=do_pY5nx1pE
Przewodniczący Rady Miasta: Towarzysze! Towarzysze, panie i panowie radni. Mamy jeszcze do omówienia jedną sprawę. Wkrótce będziemy zasiedlali domy przy ulicy szóstej Nowoprojektowanej. No ale to jakoś nie bardzo dobrze brzmi w czasach odnowy, więc może ktoś ma jakąś propozycję nazwy, bo ja mam. Ja uważam, że tę ulicę powinniśmy nazwać ulicą porucznika Kadłubka.
Panna JolaKazubka.
Przewodniczący Rady Miasta(czytając z kartki) -Porucznika Kazubka... tak porucznika Kazubka. Kto jest za?
Większość bez zastanowienia podnosi ręce, jeden radny wstaje.
Przewodniczący Rady Miasta -Towarzyszu wystarczy podnieść rękę.
Radny - Ale ja chciałbym wiedzieć kto to był porucznik Kazubek?
Przewodniczący Rady Miasta -Porucznik Kazubek no... porucznik Kazubek to był porucz... Panno Jolu, kto to był ten Kazubek?
Panna Jola- Chwileczkę, znajdę... o, tu mam napisane, że on odznaczył się przy budowaniu zrębów i kładzeniu podwalin.
Przewodniczący Rady Miasta- No proszę, odznaczył się i zginął.
Panna Jola -Wcale nie zginął, pracował później na Koszykowej.
Radny -W bibliotece?
Przewodniczący Rady Miasta -Nie w bibliotece, przenieśli go na Rakowiecką.
Radny II -Jak nie zginął to jakoś głupio ulicę mu robić. A może awansował, został kapitanem?
Radny III -Albo majorem?
Radny - Ja mam pomysł, niech się nazywa Marszałka Piłsudskiego.
Radny II -A nie ma takiej ulicy?
Radny -Nie ma i nie było.
Sprzątaczka- Ulicy nie było, ale był plac tam gdzie grób nieznanego żołnierza.
Przewodniczący Rady Miasta- No więc wiecie, to nie wypada. Taka mała uliczka... jak będziemy budowali jakąś arterię, wtedy nazwiemy Piłsudskiego. No ale na razie jest blokada inwestycji.
Radny II - Więc co zrobić z tą Nowoprojektowaną?
Radny -Musi być jakaś alternatywa.
Przewodniczący Rady Miasta -O! O! Bardzo przyjemna nazwa. Kto jest za?
Kurtyna. Spada i zabija się na miejscu.
Panna JolaKazubka.
Przewodniczący Rady Miasta(czytając z kartki) -Porucznika Kazubka... tak porucznika Kazubka. Kto jest za?
Większość bez zastanowienia podnosi ręce, jeden radny wstaje.
Przewodniczący Rady Miasta -Towarzyszu wystarczy podnieść rękę.
Radny - Ale ja chciałbym wiedzieć kto to był porucznik Kazubek?
Przewodniczący Rady Miasta -Porucznik Kazubek no... porucznik Kazubek to był porucz... Panno Jolu, kto to był ten Kazubek?
Panna Jola- Chwileczkę, znajdę... o, tu mam napisane, że on odznaczył się przy budowaniu zrębów i kładzeniu podwalin.
Przewodniczący Rady Miasta- No proszę, odznaczył się i zginął.
Panna Jola -Wcale nie zginął, pracował później na Koszykowej.
Radny -W bibliotece?
Przewodniczący Rady Miasta -Nie w bibliotece, przenieśli go na Rakowiecką.
Radny II -Jak nie zginął to jakoś głupio ulicę mu robić. A może awansował, został kapitanem?
Radny III -Albo majorem?
Radny - Ja mam pomysł, niech się nazywa Marszałka Piłsudskiego.
Radny II -A nie ma takiej ulicy?
Radny -Nie ma i nie było.
Sprzątaczka- Ulicy nie było, ale był plac tam gdzie grób nieznanego żołnierza.
Przewodniczący Rady Miasta- No więc wiecie, to nie wypada. Taka mała uliczka... jak będziemy budowali jakąś arterię, wtedy nazwiemy Piłsudskiego. No ale na razie jest blokada inwestycji.
Radny II - Więc co zrobić z tą Nowoprojektowaną?
Radny -Musi być jakaś alternatywa.
Przewodniczący Rady Miasta -O! O! Bardzo przyjemna nazwa. Kto jest za?
Kurtyna. Spada i zabija się na miejscu.
To jest genialne. Ja dopiero teraz odkrywam, ile Bareja tam przemycił.
"Panna Jola -Wcale nie zginął, pracował później na Koszykowej.
Radny -W bibliotece?
Przewodniczący Rady Miasta -Nie w bibliotece, przenieśli go na Rakowiecką. "
Koszykowa 4. To jest absolutnie genialne. Można oglądać i oglądać i za każdym razem coś nowego odkrywać. Tak jak tutaj. W 68 miałem dostać mieszkanie po pewnym syjoniście, który wylądował w Harvardzie
https://www.youtube.com/watch?v=-Qhz_fLJ5IE
"Panna Jola -Wcale nie zginął, pracował później na Koszykowej.
Radny -W bibliotece?
Przewodniczący Rady Miasta -Nie w bibliotece, przenieśli go na Rakowiecką. "
Koszykowa 4. To jest absolutnie genialne. Można oglądać i oglądać i za każdym razem coś nowego odkrywać. Tak jak tutaj. W 68 miałem dostać mieszkanie po pewnym syjoniście, który wylądował w Harvardzie
https://www.youtube.com/watch?v=-Qhz_fLJ5IE
Dla mnie to nie ma znaczenie jak ta ulica się nazywa. Mógłbym mieszkać nawet na ul Hitlera, to bez znaczenia, nazwa to tylko narzędzie identyfikujące miejsce, które jest prostsze niż sam numer.
W tym przypadku to chodzi o pokazanie, że ludzie na górze nie biorą pieniędzy za bezczynnie siedzenie, ale dokonują zmian. W tym przypadku bezsensownych zmian, które produkują tylko koszty.
W tym przypadku to chodzi o pokazanie, że ludzie na górze nie biorą pieniędzy za bezczynnie siedzenie, ale dokonują zmian. W tym przypadku bezsensownych zmian, które produkują tylko koszty.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Sama nazwa jest w sumie obojętna. k*tasiński o ile uznasz za obelgę, to pewnie nie fajnie,ale to my sami zamykamy się w znaczeniu słowa i jeżeli dla kogoś nie jest obelgą to zapewne nie raziło by go to, kwestia podejścia do siły słowa. Paradoksalnie może to powodować chęć walki ze zmianą nazw bo to PIS, co już zdaje się miało miejsce. A idąc takim tokiem, nie wiadomo czy za chwilę znowu jakaś nazwa nie będzie "lepsza" niż ta która obowiązuje aktualnie.
Jak by to ode mnie zależało to utworzył bym rondo niespełnionych obietnic polskich rządów, tak dla pamięci;D
Jak by to ode mnie zależało to utworzył bym rondo niespełnionych obietnic polskich rządów, tak dla pamięci;D
Niosą treść jeśli są indywidualne, jeśli nie są, jak nazwiska, to gdy przykładamy do nich wagę, to niosą nieporozumienia:)
Niedawno czytałem o chłopaku, który nazywa się Karol Wojtyła, w necie go banują, wszędzie musi się legitymować, a wielu uważa, że jego istnienie jest obrazą dla Papieża.
Są ludzie chorzy, fanatycy, ideowcy, którzy mogą zabić za zły kolor sznurówek.
Dla ich małego rozumku to zbyt wiele, że świat zamieszkują i Hitlerowie i k*tasińscy, bo dla nich jedno nazwisko prowadzi do jednej osoby, zwykle martwej osoby, o której wiedzę czerpali z trzeciej ręki i mogliby ją zamknąć w najlepszym razie w 20 zdaniach (a zwykle w jednym wyrazie: dobry lub zły).
Niedawno czytałem o chłopaku, który nazywa się Karol Wojtyła, w necie go banują, wszędzie musi się legitymować, a wielu uważa, że jego istnienie jest obrazą dla Papieża.
Są ludzie chorzy, fanatycy, ideowcy, którzy mogą zabić za zły kolor sznurówek.
Dla ich małego rozumku to zbyt wiele, że świat zamieszkują i Hitlerowie i k*tasińscy, bo dla nich jedno nazwisko prowadzi do jednej osoby, zwykle martwej osoby, o której wiedzę czerpali z trzeciej ręki i mogliby ją zamknąć w najlepszym razie w 20 zdaniach (a zwykle w jednym wyrazie: dobry lub zły).
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Mogłeś się nazywać np. k*tasiński, fajnie by było ?
Nie jestem swoim nazwiskiem.
Nie mówimy zaś o mnie, ale o ulicy.
Ulicą nie jestem jeszcze bardziej. Nie identyfikuję się z nią.
Podejrzewam, że większość osób nawet nie wie, kim był człowiek, którego nazwiskiem nazwano ulicę.
Takie uszczegóławianie swojego życia sprawia, że ulatuje nam to, co ważne.
Nie jestem swoim nazwiskiem.
Nie mówimy zaś o mnie, ale o ulicy.
Ulicą nie jestem jeszcze bardziej. Nie identyfikuję się z nią.
Podejrzewam, że większość osób nawet nie wie, kim był człowiek, którego nazwiskiem nazwano ulicę.
Takie uszczegóławianie swojego życia sprawia, że ulatuje nam to, co ważne.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Wiadomo, kto lubi Dąbrowszczaków.
http://niezalezna.pl/218368-policja-juz-wie-kto-zaslanial-tablice-z-nazwa-ulicy-im-lecha-kaczynskiego-tlumaczenie-sprawcy-porazajace
http://niezalezna.pl/218368-policja-juz-wie-kto-zaslanial-tablice-z-nazwa-ulicy-im-lecha-kaczynskiego-tlumaczenie-sprawcy-porazajace
do łowcy :
Ten Pan zapowiadał że to zrobi, nie krył się z tym zamiarem. Więc chyba nie było problemu z jego przesłuchaniem. Ja także sprzeciwiam się temu w jaki sposób gaulaitnerzy PIS robią to w Gdańsku czy w Warszawie. U nas wbrew woli mieszkańców zmieniają ulice, a w stolicy anektują place pod pretekstem " potrzeb obronności kraju".
Ten Pan zapowiadał że to zrobi, nie krył się z tym zamiarem. Więc chyba nie było problemu z jego przesłuchaniem. Ja także sprzeciwiam się temu w jaki sposób gaulaitnerzy PIS robią to w Gdańsku czy w Warszawie. U nas wbrew woli mieszkańców zmieniają ulice, a w stolicy anektują place pod pretekstem " potrzeb obronności kraju".
http://www.fzp.net.pl/marzec-68/jak-pozbyto-sie-zydow-w-1968-r
Forum Żydów Polskich. Trudno ich podejrzewać o stronniczość na rzecz rządu Gomułki
Nikt siłą Żydów do wyjazdu nie zmuszał. Zresztą.. wielu pozostało.
To była indywidualna decyzja. Rząd Gomułki tylko stwierdził: nie czujesz się Polakiem, to wyp_laj z Polski. I otworzył dla nich granice.
I parę tysięcy Żydów z tego rozwiązania chętnie skorzystało.
Forum Żydów Polskich. Trudno ich podejrzewać o stronniczość na rzecz rządu Gomułki
Nikt siłą Żydów do wyjazdu nie zmuszał. Zresztą.. wielu pozostało.
To była indywidualna decyzja. Rząd Gomułki tylko stwierdził: nie czujesz się Polakiem, to wyp_laj z Polski. I otworzył dla nich granice.
I parę tysięcy Żydów z tego rozwiązania chętnie skorzystało.
W 1968 wzięło się to z walk frakcyjnych wewnątrz PZPR.
A jaki odlot widzisz teraz?
Zauważanie faktu, że organizacje przemysłu holocaustu chcą Polskę nieźle oskubać, a Polacy jakoś szczególnie chętni do tego nie są?
Nikt normalny przecież Żydów nie zamierza ani wyganiać z Polski, ani linczować. Nacja, jak każda inna.
Jedyna różnica jest taka, że oni sami uważają się naród wybrany.
A jaki odlot widzisz teraz?
Zauważanie faktu, że organizacje przemysłu holocaustu chcą Polskę nieźle oskubać, a Polacy jakoś szczególnie chętni do tego nie są?
Nikt normalny przecież Żydów nie zamierza ani wyganiać z Polski, ani linczować. Nacja, jak każda inna.
Jedyna różnica jest taka, że oni sami uważają się naród wybrany.
>W 1968 wzięło się to z walk frakcyjnych wewnątrz PZPR.
Podobnie jak w 1968 Towarzysz Gomułka, dziś Towarzysz Kaczyński, szef post-PZPRowskiej Partii w II PRL rozgrywa kwestię żydowską dla celów własnych, Partii Bolszewickiej i Moskwy.
Zbliżają się wybory, więc należy powtórzyć stary numer z odstawieniem siebie i tow. Macierewicza na bok z jednoczesnym udawaniem partii centrowej. To jest numer, który tzw. głupi lud ciagle kupuje.
Ryzyko tego ruchu jest takie, ze może pojawić się ktoś, kto wtedy zagospodaruje prawą stronę.
Tak więc trzeba jednocześnie prowadzić jakąś narodową wojenkę, dodać do niej trochę godnościowo-narodowej propagandy puszczając oczko do środowisk ONRowskich i faszystowskich.
Wojenka z UE i Brukselą to ryzykowną gra, bo może się skończyć europejską alienacją Polski, a tego Polacy Bolszewikom nie zapomną.
W tej sytuacji wojna z Izraelem jest niezwykle wygodna. Niewiele można stracić, bo z Izraelem nie mamy wielkich biznesów, a jednocześnie dużo można wygrać w sensie propagandowym.
Na dłuższą metę strata dla Polski jest niepowetowana, bo będąc narodem ofiar, w ogólnoświatowej świadomości będziemy narodem sprawców. Ale tu nie interes Polski jest najważniejszy. Towarzysze Kaczyński i Macierewicz realizują w ten sposób politykę Putina, służąc nie białemu, ale dwuglowemu orłowi z Kremla.
Podobnie jak w 1968 Towarzysz Gomułka, dziś Towarzysz Kaczyński, szef post-PZPRowskiej Partii w II PRL rozgrywa kwestię żydowską dla celów własnych, Partii Bolszewickiej i Moskwy.
Zbliżają się wybory, więc należy powtórzyć stary numer z odstawieniem siebie i tow. Macierewicza na bok z jednoczesnym udawaniem partii centrowej. To jest numer, który tzw. głupi lud ciagle kupuje.
Ryzyko tego ruchu jest takie, ze może pojawić się ktoś, kto wtedy zagospodaruje prawą stronę.
Tak więc trzeba jednocześnie prowadzić jakąś narodową wojenkę, dodać do niej trochę godnościowo-narodowej propagandy puszczając oczko do środowisk ONRowskich i faszystowskich.
Wojenka z UE i Brukselą to ryzykowną gra, bo może się skończyć europejską alienacją Polski, a tego Polacy Bolszewikom nie zapomną.
W tej sytuacji wojna z Izraelem jest niezwykle wygodna. Niewiele można stracić, bo z Izraelem nie mamy wielkich biznesów, a jednocześnie dużo można wygrać w sensie propagandowym.
Na dłuższą metę strata dla Polski jest niepowetowana, bo będąc narodem ofiar, w ogólnoświatowej świadomości będziemy narodem sprawców. Ale tu nie interes Polski jest najważniejszy. Towarzysze Kaczyński i Macierewicz realizują w ten sposób politykę Putina, służąc nie białemu, ale dwuglowemu orłowi z Kremla.
A kto przepraszał za Jedwabne w imieniu wszystkich Polaków?
Czyż nie Kwachu a potem Komor?
To Polsce spitoliło opinię. Skoro przepraszają, to czują się winni.
A do Kaczora można mieć pretensje za to, że uległ Żydom i wstrzymał ekshumację, jak znaleziono niemieckie łuski.
Dla Żydów jest wygodne, aby przedstawiać 68 jako ich męczeństwo.
Od dziesięcioleci na męczeństwie robią niezły biznes.
I to ci, co akurat męczennikami nie byli.
Czyż nie Kwachu a potem Komor?
To Polsce spitoliło opinię. Skoro przepraszają, to czują się winni.
A do Kaczora można mieć pretensje za to, że uległ Żydom i wstrzymał ekshumację, jak znaleziono niemieckie łuski.
Dla Żydów jest wygodne, aby przedstawiać 68 jako ich męczeństwo.
Od dziesięcioleci na męczeństwie robią niezły biznes.
I to ci, co akurat męczennikami nie byli.
Po co była Lista Schindlera?
Żeby zrelatywizować winę. Nie wszyscy Niemcy byli źli.
A prawda jest taka, że Schindler ratował Żydów tylko po to, by mieć tanią (bo prawie darmową) siłę roboczą.
Był zawziętym nazistą.
A Żydzi dawali mu kasę, żeby zostać jego pracownikiem. i uniknąć dzięki temu Auschwitz
Polaków źle wspominają Ci, którym szyby w sklepie wybili albo stragan przewrócili
Niemców źle nie ma za bardzo kto wspominać.
Żeby zrelatywizować winę. Nie wszyscy Niemcy byli źli.
A prawda jest taka, że Schindler ratował Żydów tylko po to, by mieć tanią (bo prawie darmową) siłę roboczą.
Był zawziętym nazistą.
A Żydzi dawali mu kasę, żeby zostać jego pracownikiem. i uniknąć dzięki temu Auschwitz
Polaków źle wspominają Ci, którym szyby w sklepie wybili albo stragan przewrócili
Niemców źle nie ma za bardzo kto wspominać.
Nie chce mi się z tobą gadać, bo jesteś ignorantem historycznym.
Ta kwestia była już omawiana na innym wątku. Nie mozna budować prawdziwych relacji, jeżeli nie są one oparte na prawdzie. Prawda jest taka, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy i Polacy powinni za nią przeprosić. Powinnismy domagać się tez przeprosin od Żydów, za to, co było przyczyną Jedwanbego, czyli wydawanie Polaków Rosjanom, którzy weszli do Jedwabnego dwa lata wcześniej.
Ta kwestia była już omawiana na innym wątku. Nie mozna budować prawdziwych relacji, jeżeli nie są one oparte na prawdzie. Prawda jest taka, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy i Polacy powinni za nią przeprosić. Powinnismy domagać się tez przeprosin od Żydów, za to, co było przyczyną Jedwanbego, czyli wydawanie Polaków Rosjanom, którzy weszli do Jedwabnego dwa lata wcześniej.
Polacy... czyli kto?
Pańśtwo polskie?
Czy Naród?
Czujesz się winny tej zbrodni, bo ja nie.
Były określone realia i rachunki krzywd. Uczestniczyli w niej jacyś polscy chłopi. Możliwe, że pod niemieckimi karabinami, z przymusu. Bo niemieccy żołnierze byli tam z całą pewnością.
Ekshumacja wyjaśniłaby ile osób zginęło i z jakiego powodu.
Chłopi karabinów nie mieli.
Pańśtwo polskie?
Czy Naród?
Czujesz się winny tej zbrodni, bo ja nie.
Były określone realia i rachunki krzywd. Uczestniczyli w niej jacyś polscy chłopi. Możliwe, że pod niemieckimi karabinami, z przymusu. Bo niemieccy żołnierze byli tam z całą pewnością.
Ekshumacja wyjaśniłaby ile osób zginęło i z jakiego powodu.
Chłopi karabinów nie mieli.
Niemcy, jako państwo, są winni zbrodni wojennych. Bo są następcą prawnym III Rzeszy.
Naród niemiecki już nie. Pozostała przy życiu może garstka, którą można o to oskarżać.
Ale cała reszta narodu niemieckiego nie ma z tym nic wspólnego.
Tak samo nie można obarczać winą narodu polskiego, przepraszając w jego imieniu.
Państwa zresztą też nie. W tamtych latach nie istniało.
Naród niemiecki już nie. Pozostała przy życiu może garstka, którą można o to oskarżać.
Ale cała reszta narodu niemieckiego nie ma z tym nic wspólnego.
Tak samo nie można obarczać winą narodu polskiego, przepraszając w jego imieniu.
Państwa zresztą też nie. W tamtych latach nie istniało.
Jest wiec duża szansa na to, ze zaraz ten wątek będzie ewoluował w kierunku zgubionego kapcia i informacji o tym, jakie są temperatury w niedogrzanym mieszkaniu.
Co do przepraszania, tak - jako Polak ponoszę odpowiedzialność za te zbrodnię.
Idąc twoim tokiem „rozumowania” nie miałby kto przepraszać Polaków za Katyń, bo przecież dziś państwo ZSRR już nie istnieje.
Co do przepraszania, tak - jako Polak ponoszę odpowiedzialność za te zbrodnię.
Idąc twoim tokiem „rozumowania” nie miałby kto przepraszać Polaków za Katyń, bo przecież dziś państwo ZSRR już nie istnieje.
A jaki to ma związek z tematem wątku? ;>
Nikt mnie, jako Polaka, za Katyń przepraszać nie musi. Ofiar to nie wskrzesi a ich dzieciom i wnukom nie przywróci rodziców czy dziadków.
Kwestia wyłącznie prawdy historycznej. Bo sprawców już (chyba) ukarać nie można,
Ale patrz pan.. jeden z drugim czytają te pitoły o kapciach czy psach, mimo że wiedzą, że to ex definitione pitoły
Nikt mnie, jako Polaka, za Katyń przepraszać nie musi. Ofiar to nie wskrzesi a ich dzieciom i wnukom nie przywróci rodziców czy dziadków.
Kwestia wyłącznie prawdy historycznej. Bo sprawców już (chyba) ukarać nie można,
Ale patrz pan.. jeden z drugim czytają te pitoły o kapciach czy psach, mimo że wiedzą, że to ex definitione pitoły
sadyl
Uwielbiam ten ichni model rozumowania:
"Polacy mordowali".
Czyli naduogólnienie. Wprawdzie nie ma dużego kwantyfikatora, ale jest w podtekście, zaimplikowany.
A w Pruszkowie, to ci wredni Polacy wymordowali tych przyjezdnych z konkurencji wołomińskiej. Też za to nasi komsomolcy świat przeproszą?
Uwielbiam ten ichni model rozumowania:
"Polacy mordowali".
Czyli naduogólnienie. Wprawdzie nie ma dużego kwantyfikatora, ale jest w podtekście, zaimplikowany.
A w Pruszkowie, to ci wredni Polacy wymordowali tych przyjezdnych z konkurencji wołomińskiej. Też za to nasi komsomolcy świat przeproszą?
niestety kaczyński ma coś poprzekrecane w tej głowce :)
Decyzją Sądu Administracyjnego, postanowienie Pisowskiego namiestnika pomorskiego, tylko przez pomyłkę nazwanego Wojewodą, o zmianie ulicy Dąbrowszczaków na Lecha Kaczyńskiego, zostało podważone.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił w czwartek zarządzenie zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw siedmiu ulic, w tym budzącą największe kontrowersje ul. Dąbrowszczaków, która obecnie nosi nazwę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sad-Administracyjny-uchylil-zarzadzenie-wojewody-o-zmianie-nazw-ulic-w-Gdansku-n122467.html#tri
Oto kolejny dowód na idiotyzm Pisuarów, którzy nie zdają sobie sprawy jak swoimi decyzjami narażają się na w tym wypadku samorządowcom i mieszkańcom. Ich buta i łamanie demokratycznych zasad stopowane jest raz po raz to w sądach, jak i w Parlamencie Europejskim.
Jest więc okazja ku temu, by to mieszkańcy Gdańska i ich władze samorządowe zdecydowały kogo i w jaki sposób czcić.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił w czwartek zarządzenie zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw siedmiu ulic, w tym budzącą największe kontrowersje ul. Dąbrowszczaków, która obecnie nosi nazwę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sad-Administracyjny-uchylil-zarzadzenie-wojewody-o-zmianie-nazw-ulic-w-Gdansku-n122467.html#tri
Oto kolejny dowód na idiotyzm Pisuarów, którzy nie zdają sobie sprawy jak swoimi decyzjami narażają się na w tym wypadku samorządowcom i mieszkańcom. Ich buta i łamanie demokratycznych zasad stopowane jest raz po raz to w sądach, jak i w Parlamencie Europejskim.
Jest więc okazja ku temu, by to mieszkańcy Gdańska i ich władze samorządowe zdecydowały kogo i w jaki sposób czcić.
Tablica sięgnęła bruku.....
Bardzo przyjemnie ogląda się ten film.
Dla mnie ten demontaż symbolizuje rozpoczęcie demontażu Tekturowej Republiki PiS.
Ten sam los czeka bolszewickie pomniki wybudowane w akcie pogardy wobec Polaków.
Ten sam los czeka gubernatorów bolszewickich wysłanych do poszczególnych województw w celu łamania woli samorządnych społeczeństw lokalnych.
Ten sam los czeka funkcjonariuszy państwa bolszewickiego odpowiedzialnych za demontaż Państwa Polskiego po 2015 roku.
Bardzo przyjemnie ogląda się ten film.
Dla mnie ten demontaż symbolizuje rozpoczęcie demontażu Tekturowej Republiki PiS.
Ten sam los czeka bolszewickie pomniki wybudowane w akcie pogardy wobec Polaków.
Ten sam los czeka gubernatorów bolszewickich wysłanych do poszczególnych województw w celu łamania woli samorządnych społeczeństw lokalnych.
Ten sam los czeka funkcjonariuszy państwa bolszewickiego odpowiedzialnych za demontaż Państwa Polskiego po 2015 roku.