Sama nazwa jest w sumie obojętna. k*tasiński o ile uznasz za obelgę, to pewnie nie fajnie,ale to my sami zamykamy się w znaczeniu słowa i jeżeli dla kogoś nie jest obelgą to zapewne nie raziło by...
rozwiń
Sama nazwa jest w sumie obojętna. k*tasiński o ile uznasz za obelgę, to pewnie nie fajnie,ale to my sami zamykamy się w znaczeniu słowa i jeżeli dla kogoś nie jest obelgą to zapewne nie raziło by go to, kwestia podejścia do siły słowa. Paradoksalnie może to powodować chęć walki ze zmianą nazw bo to PIS, co już zdaje się miało miejsce. A idąc takim tokiem, nie wiadomo czy za chwilę znowu jakaś nazwa nie będzie "lepsza" niż ta która obowiązuje aktualnie.
Jak by to ode mnie zależało to utworzył bym rondo niespełnionych obietnic polskich rządów, tak dla pamięci;D
zobacz wątek