Gladiator, czy żałosna kompromitacja?
Taki z niego gladiator, że opuszcza swój sport i klub.
Naoglądał się swego czasu na Extreme UFC i już mówi, że nie jest "freakiem", bo jest sportowcem. Śmiech!
Moim zdaniem na miano...
rozwiń
Taki z niego gladiator, że opuszcza swój sport i klub.
Naoglądał się swego czasu na Extreme UFC i już mówi, że nie jest "freakiem", bo jest sportowcem. Śmiech!
Moim zdaniem na miano freaka (pokazywanego w TV) trzeba mieć wyrobione nazwisko, także ten szczebel także nie osiągalny. w polsce, poza branża ręczną, kompletnie nie rozpoznawalny.
Jeżeli Lipski jest nierentowna dla KSW to ciekawe dla jakiej organizacji p. Damian byłby rentowny?
Z całym szacunkiem to wole jednak oglądać w klatce braci Mroczek, a nie jakiegoś no-name'a także bez bazy fighterskiej.
Reasumując p. Damian idzie do MMA i robi szum, bo myśli, że ktoś zapłaci kilka zł, za jego walkę. Prawdopodobnie jest tu problem z pieniędzmi, jeżeli piszę, że zaoszczędził pieniądze pracując jako ochroniarz w klubie.
Panie Damianie życzę wszystkiego najlepszego, ale to jest żałosna kompromitacja tak się wypowiadać.
zobacz wątek