Na stronie internetowej nie ma żadnej informacji o tym, że nie ma już oddziału ginekologii w redłowskim szpitalu. Wczoraj, w 6 tyg. ciąży zaczęłam bardzo mocno krwawić (nie przypominało to krwawienia miesiaczkowego - a pielęgniarka w izbie przyjęć wyśmiała mnie, mówiąc, że to napewno okres). Wezwano Panią doktor, która powiedziała mi, że nie ma sensu mnie badać, bo i tak nie może mnie przyjąć na oddział. Odprawiła mnie z krwotokiem.... powiedziala, że mam jechać do wejherowa lub Gdańska.