Wracam ze skruchą, człowiek w nieszczęściu, a ja o sobie. Bardzo ważne, leczyli mnie 5 lat na depresję (5 lat- leki). Potem nawaliły wszystkie wyniki badań, ale dokładnie wszystkie. Żaden lekarz...
rozwiń
Wracam ze skruchą, człowiek w nieszczęściu, a ja o sobie. Bardzo ważne, leczyli mnie 5 lat na depresję (5 lat- leki). Potem nawaliły wszystkie wyniki badań, ale dokładnie wszystkie. Żaden lekarz nie mógł nic poradzić, uznali, że jestem hipochondryk, stracili do mnie cierpliwość. I kolejny raz Anioł Stróż stanął na mojej drodze i jeszcze raz poszedłem po skierowanie na tarczycę, nie wiem dlaczego, tak bezrozumnie.Wszyscy lekarze odmówili, wariat- psychiatra dał na złość innym. No po badaniach na TSH zawiesił się komputer. W trybie pilnym do endokrynologia, diagnoza - Hashimoto, tzw. depresja wtórna, nie od łba, tylko od tarczycy, ustawione leki niestety już na ca¡łe życie i stety;), koniec deprechy,koniec z zalegiwaniem w wyrze do 14-ej.
Żal tylko tylu lat brania leków, które na depresję rzekomą nie pomagały, żal wydanej kasy i żal głupoty lekarzy,a może i wątroby.
Może teraz komuś tym pomogę.
zobacz wątek