To nie metoda terapii. Pewnie przestępstwo bym popełnił proponując metody i nie mając żadnych uprawnień. Tam po prostu wielu ludzi wyszło z beznadziejnych depresji. Przypadek, który znam bardzo...
rozwiń
To nie metoda terapii. Pewnie przestępstwo bym popełnił proponując metody i nie mając żadnych uprawnień. Tam po prostu wielu ludzi wyszło z beznadziejnych depresji. Przypadek, który znam bardzo dobrze polegał po prostu na spłynięciu ciepła i wewnętrznego światła, które coś odkorkowało w środku. Coś jak wyzwolenie Theodena tylko że naprawdę.
http://www.misericordiadei.eu/pag.08.art.08.html
zobacz wątek