Odpowiadasz na:

Re: Stan drogi błotne jezioro

Jeżeli kopało się doły fundamentowe, przerywając sieci melioracyjne, to nic dziwnego, że woda nie ma gdzie odpłynąć.W wielu miejscach zostały po prostu zniszczone.Nazwijmy rzeczy po imieniu.Nasze... rozwiń

Jeżeli kopało się doły fundamentowe, przerywając sieci melioracyjne, to nic dziwnego, że woda nie ma gdzie odpłynąć.W wielu miejscach zostały po prostu zniszczone.Nazwijmy rzeczy po imieniu.Nasze domy powstały na terenach, które do niedawna były użytkowane rolniczo.Znajdowały się na nich poniemieckie systemy melioracyjne.Wiadomo,że odwodnienie inaczej się projektuje dla terenów rolnych, a inaczej dla terenów zabudowanych, zurbanizowanych.Inne są rozstawy drenowania itd.Ci którzy tu pobudowali lub kupili domy, nie mogą oczekiwać,że te zniszczone odwodnienia spełnia swoją funkcje teraz.Zapytajcie właścicieli domów lub deweloperów czy mieli pozwolenie na przebudowanie rowów, lub innych urządzeń melioracji szczegółowej ?Większość pewnie nawet nie zajrzała w prawo wodne i nie wiedziała,że takie pozwolenie musi mieć.A jak to jest możliwe? To już pytanie do urzędników, którzy wydają pozwolenia na budowę, decyzje o warunkach zabudowy.Teraz wszyscy ponosimy konsekwencje takiego stanu rzeczy.I możemy próbować wykonać najlepszy system odwodnienia, ale musimy mieć, do czego go "podpiąć ''.Za działanie całego systemu powinna odpowiadać Gmina.Do niej należy budowa kolektorów, głównych rurociągów odpływowych itd. Ale w naszym przypadku nie ma kogo pociągnąć do odpowiedzialności, bo póki co, droga nie należy do Gminy.Zamiast dalej szukać winnych i wzajemnie obrzucać się błotem, którego notabene na naszej ulicy nie brakuje, powinniśmy doprowadzić do przejęcia drogi przez Gminę.Obecna sytuacja będzie tylko pogłębiać naszą frustrację, i zupełnie nie potrzebne wzajemne oskarżenia.Dziękuję za uwagę.

zobacz wątek
9 lat temu
~odprowadzenie wody

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry