kamienie
Jakiś czas temu kupiłem w Antwerpii pierścionek z karatowym Brylantem
Miał to być prezent ( i był ! ) dla mojej żony Mari na 20 rocznice ślubu
O dziwo trafiłem na sklep którego...
rozwiń
Jakiś czas temu kupiłem w Antwerpii pierścionek z karatowym Brylantem
Miał to być prezent ( i był ! ) dla mojej żony Mari na 20 rocznice ślubu
O dziwo trafiłem na sklep którego właścicielka mówiła że, ma w Gdańsku brata
prowadzącego piekarnie na ul Kołobrzeskiej
Kilka godzin od sklepu do sklepu w poszukiwaniach
Ceny od 5 tys USD do 15 tys USD za podobnej wielkości kamienie
Certyfikat .... A to proszę ksero A4 już wypełniam od ręki ! ! !
Prawdziwy certyfikat jest wielkości karty płatniczej z opisem czystości i barwy brylantu , to świadectwo wydane przez instytut immunologiczny
Żadnej rzetelności i uczciwości na całej ulicy nie spotkałem , większość sprzedających z pejsami lub ze śladami po pejsach
zobacz wątek