Odpowiadasz na:

Re: Dieta, aktywność fizyczna.

Ja nie ma diety jako-takiej, a raczej nawyki zywieniowe: nie smaze, nie uzywam masla, smietany (czasem tylko 18ste), mleka pelnotlustego, ograniczam sery typu zolty lub brie. Nie jem miesa, nie... rozwiń

Ja nie ma diety jako-takiej, a raczej nawyki zywieniowe: nie smaze, nie uzywam masla, smietany (czasem tylko 18ste), mleka pelnotlustego, ograniczam sery typu zolty lub brie. Nie jem miesa, nie dodaje ulepszaczy smaku, nie uzywam sosow i zup z torebki. Ryby 2-3 razy w tygodniu. Nie jem bialego pieczywa ani bialego makaronu. Nie slodze (bo nie lubie) kawy, pije duzo herbat ziolowych i czasem zielona. Duzo wody i nigdy napojow gazowanych typu fanta, cola, alkohol sporadycznie i wtedy jedynie wino lub piwo (zadnych likierow, slodkich). Slodycze - malo. Po lunchu do kawki kawaleczek czekolady, w weekend jak wychodzimy do kawiarni wtedy zjem kawalek np. sernika lub szarlotki. Pilnuje czasu posilkow i nie jem po 20stej. Nigdy nie jem fastfoodow. To chyba te glowne zalozenia.

Sport - tak, duzo, czesto, bo lubie, wspaniale czuje sie po treningu i okropnie ociezale i "niezdrowo", gdy nie cwicze przez kilka dni. Lubie zajecia grupowe (ale duzo zalezy od instruktora), poniewaz bardziej mnie motywuja i wyciskam z siebie siodme poty, ktorych samej nie chcialoby mi sie.
Fitness klub 4 razy w tyg: spin, body conditioning, aerobik cardio/step i raz Ashtanga yoga. Gramy w tenisa w wakacje. Codziennie do i z pracy piechota, lacznie ok 5km.
Biegam 2 razy w tyg - w weekend dlugi bieg ok 15km, w tygodniu krotszy (tempo run) albo interwaly. Czesto startuje w biegach ulicznych - polmaratony i 10km - uwielbiam;)

Czas to nie problem - nie mam dzieci, treningi to dla mnie "swietosc" i staly punkt rozkladu tygodnia. Jak np. ktos chce sie spotkac, mowie ze mam trening i moge dopiero po 20stej. I tyle.

zobacz wątek
12 lat temu
~Yvonne

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry