Odpowiadasz na:

Nie byłoby mnie tu, gdyby nie fatalne zakończenie współpracy ze strony pani Szczerkowskiej. Aby było konkretnie podaję, że zacząłem kurację z początkiem grudnia 2017. Zapłaciłem owe 400 zł i... rozwiń

Nie byłoby mnie tu, gdyby nie fatalne zakończenie współpracy ze strony pani Szczerkowskiej. Aby było konkretnie podaję, że zacząłem kurację z początkiem grudnia 2017. Zapłaciłem owe 400 zł i powtarzałem to przez kolejne 5 miesięcy. Otrzymywałem okropnie monotonne zestawy; może takie musiały być. Cel osiągnąłem pod koniec kwietnia i zaproponowałem już wyjście, ponieważ w maju trudno byłoby mi kurczowo trzymać się diety z powodu wyjazdów. Poprosiłem Panią Agatę o wytyczne do dalszego samodzielnego formowania diety. Spotkało się to z dość stanowczą reakcją, że wyjście z diety to 8 tygodni, a najmniej 4. No to zapłaciłem dalsze 400 zł. Potem odbyło się tylko jedno spotkanie, otrzymałem nieciągły terminowo zestaw diet na dwa tygodnie i ogólne wytyczne równoważników pokarmowych. Byłem zdezorientowany, przecież to pozostawało w sprzeczności z podaną przez Panią Agatę zasadą.Poprosiłem o przesłanie pominiętej diety i przysłanie dalszych do końca maja. Poprosiłem również o przesłanie skanów wyników moich u niej badań; początkowych i końcowych do czego mam prawo jako pacjent - ja za te badania zapłaciłem. I tego wszystkiego nie otrzymałem. Poprosiłem jeszcze raz inną drogą i też nic. Dlatego zgadzam się z wieloma tu zamieszczonymi opiniami. Powiem wprost, choć jest to dla mnie trudne, ostatnia płatność została w pewnym sensie wymuszona. Gdy wpłaciłem wszystko ustało. Tylko szmal. Pani psycholog dietetyk ma najwyraźniej problemy z realizacją swojego zawodu. Tak się nie postępuje. Jest jeszcze maj i mógłbym oczekiwać na odpowiedź do początku czerwca, bo to jest czas opłacony. I jeszcze jedno. Pani psycholog odwodziła mnie ciągle od zamiaru wykonania ogólnych badań organizmu. Ciekawe, nie? Ktoś to samo poruszał wyżej.

zobacz wątek
6 lat temu
~Remiq

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry