Re: Dla ateistów pod przemyślenie:)
Ależ przeszedłem już przez ateistyczną drogę zaprzeczenia istnienia Boga, szydzenia z wiary, potem nieporadnego teizmu oderwanego od prawd wiary - ale jakoś nie po drodze mi było samotrzeć,...
rozwiń
Ależ przeszedłem już przez ateistyczną drogę zaprzeczenia istnienia Boga, szydzenia z wiary, potem nieporadnego teizmu oderwanego od prawd wiary - ale jakoś nie po drodze mi było samotrzeć, antyklerykalizmu, aby w końcu, jako dojrzały człowiek zrozumieć treść Ewangelii.
Także z całą powagę mogę napisać, że odrzuciłem to, co uczono mnie od małego, zaprzeczałem temu, poddawałem w wątpliwość, było to dla mnie do zniesienia...do czasu.
Przychodzie jednak taki moment w życiu, że człowiek zadaje sobie pytanie Quo Vadis...i nagle wraca do pewnych uniwersalnych prawd, o których kiedyś się uczył, a teraz może jeszcze raz spróbować je zrozumieć.
Kiedyś zaprzyjaźniony ksiądz, zresztą świetny teolog, poradził mi, abym codziennie czytał Ewangelię ale ze zrozumieniem jej treści - w kontekście teologicznym, historycznym i duchowym - odnosząc ją do dnia codziennego. Faktycznie; duchowo orzeźwiające, wzruszające i wskazujące drogę. Może i na Ciebie przyjdzie czas, że sięgniesz po tę lekturę:)
zobacz wątek