Re: Dla ateistów pod przemyślenie:)
@milani - w pewnym sensie tak jest - podstawy myślenia, pojmowania świata, wynosi się z domu, wysysa się z mlekiem matki; to determinuje nas w pewnej części w dorosłym życiu.
Czytanie...
rozwiń
@milani - w pewnym sensie tak jest - podstawy myślenia, pojmowania świata, wynosi się z domu, wysysa się z mlekiem matki; to determinuje nas w pewnej części w dorosłym życiu.
Czytanie Ewangelii rozwija umysł i co ciekawe, przy odpowiednim przygotowaniu historycznym (zrozumienie kontekstu w odniesieniu do ówczesnych czasów) i socjologicznym, można odnaleźć wiele pozytywnych wskazówek odnoszących się do naszego życia.
Wiara nie polega na bezmyślnym klepaniu pacierzy, a czytaniu Ewangelii ze zrozumieniem. Owe pacierze, czyli modlitwa, to sposób komunikacji z Bogiem, intymny i osobisty.
Ludzie czytają książki/poradniki w stylu "jak żyć", "jak wpływać na innych", "jak osiągnąć sukces" - ja czytam ze zrozumieniem Ewangelię i tam znajduję za każdym razem nową wskazówkę. Na tym polega fenomen nauk Chrystusa.
Vide słynna Ewangelia św. Mateusza (22) "(...)Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga" - czyli każdy otrzymuje to, co mu się należy, co jest mu przypisane.
zobacz wątek