Widok
Dla frustratów - formuła Bugaja
Wszelkim marudom narzekającym na PIS, proponuję, za Rafałem Ziemkiewiczem, formułę Bugaja, tu cytuję Ziemkiewicza:
"Ten rząd ma na pewno wielki handicap w tym, co nazwałem formułą Bugaja. Jak to on powiedział, jak ma już dosyć PiS-u, to sobie czyta Gazetę Wyborczą i mu przechodzi."
Polecam.
Faktyczny czas na ocenę rządów PIS przyjdzie za cztery lata, a może nawet za lat osiem, więc racjonalne byłoby poczekać z krytyką, tym bardziej, iż pamiętać należy, że procesy oceny medialnej, związane z natychmiastowym trybem pracy współczesnej technologii medialnej są kompletnie niedostosowane do trybu w jakim mielą młyny realnej polityki. W realnej a nie wizerunkowej tylko polityce, mamy do czynienia z wieloletnimi procesami społecznymi, których nie da się przyspieszyć, bo próby przyśpieszania mogą skończyć się katastrofą.
"Ten rząd ma na pewno wielki handicap w tym, co nazwałem formułą Bugaja. Jak to on powiedział, jak ma już dosyć PiS-u, to sobie czyta Gazetę Wyborczą i mu przechodzi."
Polecam.
Faktyczny czas na ocenę rządów PIS przyjdzie za cztery lata, a może nawet za lat osiem, więc racjonalne byłoby poczekać z krytyką, tym bardziej, iż pamiętać należy, że procesy oceny medialnej, związane z natychmiastowym trybem pracy współczesnej technologii medialnej są kompletnie niedostosowane do trybu w jakim mielą młyny realnej polityki. W realnej a nie wizerunkowej tylko polityce, mamy do czynienia z wieloletnimi procesami społecznymi, których nie da się przyspieszyć, bo próby przyśpieszania mogą skończyć się katastrofą.
bedziemy oceniac za pare lat,,dziesiec i sto
też!
ale najlepiej kiedy rozwiazuje sie poroblemy na biezaco!
i tu nie trzeba zadnej formuły
to jest zyciowo proste jak drut!
zeby je rozwiazac --trzeba gadac,słuchac ,mówic,oceniac ,przewidywac..itd ..az sie do 1 uznanego za najlepszy
przez wszystkich rozwiazania dojdzie
i tego przejscia w i konsensus i czyn własnie brakuje
i to jest problem
a nie samo ocenianie
a zajmowanie stanowiska w sprawie nie jest domena słowa "frustrat"
frustrat to maruda która nic nie zrobi konkretnego
też!
ale najlepiej kiedy rozwiazuje sie poroblemy na biezaco!
i tu nie trzeba zadnej formuły
to jest zyciowo proste jak drut!
zeby je rozwiazac --trzeba gadac,słuchac ,mówic,oceniac ,przewidywac..itd ..az sie do 1 uznanego za najlepszy
przez wszystkich rozwiazania dojdzie
i tego przejscia w i konsensus i czyn własnie brakuje
i to jest problem
a nie samo ocenianie
a zajmowanie stanowiska w sprawie nie jest domena słowa "frustrat"
frustrat to maruda która nic nie zrobi konkretnego
Swoje problemy możesz, a nawet musisz, rozwiązywać na bieżąco, bo to inna kategoria wagowa..
Problemy polityczne związane są z rozmaitymi, długotrwałymi, wieloletnimi procesami, w których występują najrozmaitsze uwarunkowania, nie zawsze natychmiast dostrzegalne. Więc efekty pewnych działań politycvznych pojawią się dopiero za parę lat.
Widzę, że jesteś ofiarą medialnej bieżączki i nie bierzesz pod uwagę, że współczesna technologia medialna typu "on-line" jest niekompatybilna z długofalowymi trendami społeczno-politycznymi. I to jest jedna z przyczyn katastrof społecznych. Nie da się przyśpieszyć procesów politycznych.
Problemy polityczne związane są z rozmaitymi, długotrwałymi, wieloletnimi procesami, w których występują najrozmaitsze uwarunkowania, nie zawsze natychmiast dostrzegalne. Więc efekty pewnych działań politycvznych pojawią się dopiero za parę lat.
Widzę, że jesteś ofiarą medialnej bieżączki i nie bierzesz pod uwagę, że współczesna technologia medialna typu "on-line" jest niekompatybilna z długofalowymi trendami społeczno-politycznymi. I to jest jedna z przyczyn katastrof społecznych. Nie da się przyśpieszyć procesów politycznych.
nie jestem niczyja ofiara
przeciez człeku! cały czas to pisze i powtarzam i Tobie mówiłam,ze wiedze czerpie z róznych zródeł ,filtruje to przez własne oglad
powtórze jeszcze raz
moze raczysz to do konca przeczytac i wnikliwie
decyzje ,które maja wpływ na procesy sa dalekosiezne ,
jednoczesnie i one i te pomnijesze moga byc tu i teraz korektowane!
i jest szansa na podjecie lepszej!
to jest dobre..byle z kultura i rzeczowo dojsc do porozumienia
krytyka dla samej krytyki
po co sie nia przejmowac?
przeciez człeku! cały czas to pisze i powtarzam i Tobie mówiłam,ze wiedze czerpie z róznych zródeł ,filtruje to przez własne oglad
powtórze jeszcze raz
moze raczysz to do konca przeczytac i wnikliwie
decyzje ,które maja wpływ na procesy sa dalekosiezne ,
jednoczesnie i one i te pomnijesze moga byc tu i teraz korektowane!
i jest szansa na podjecie lepszej!
to jest dobre..byle z kultura i rzeczowo dojsc do porozumienia
krytyka dla samej krytyki
po co sie nia przejmowac?