Zaprosiłem dziewczynę do Metamorfozy w dzień swoich urodzin na degustację. Ktoś mi polecił, że kuchnia oryginalna a ceny przystępne. Zadzwoniłem wcześniej jeszcze do restauracji, rozmawiałem z panią menadżer, pytałem czy 3 sety dla nas wystarczą. Pani doradziła sety. Każdy set kosztuje 30 zł i składa się małej kompozycji, na pewno nie do najedzenia się, ale to nic dziwnego, przecież to degustacja. Obsługa profesjonalna, opowiadają o potrawach, mili. Wszystko dobrze (choć może kompozycje czasem zbyt "oryginalne")... do momentu, kiedy otrzymałem rachunek - 322 zł(!). Okazało się, że te maciupeńskie potrawy zwane setami... były na osobę. Czyli wszystko razy dwa, plus 35 zł za każdy kieliszek wina. Dobrze, że wzięliśmy tylko dwa. No cóż, jakoś przełknąłem tę sumę, ale wieczór urodzinowy popsuty.