Polacy nie tylko kibice
Kto mi wyjasni związek pomiędzy zdolnością Polaków do śpiewu, a obrazkiem do artykułu? Ludzie idą na mecz nie po to by spiewać, ale robią to przy okazji.
Co do śpiewu, to przynajmniej...
rozwiń
Kto mi wyjasni związek pomiędzy zdolnością Polaków do śpiewu, a obrazkiem do artykułu? Ludzie idą na mecz nie po to by spiewać, ale robią to przy okazji.
Co do śpiewu, to przynajmniej w moim pokoleniu bardzo popularne były wypady do lasu z gitarką i namiotem. Co do śpiewu np. na imprezach, podstawowym problemem bywa brak spójnego repertuaru, lub nieznajomosc tekstu. Jeśli jednak da się ludziom tekst i zaintonuje melodię, conajmniej połowa zgromadzonych odnajduje w sobie ułamek Torzewskiego :) Do śpiewu potrzeba zapadajacej w ucho melodii i tekstu, który byłoby warto zapamietać. O śpiewaków trudno wsród fanów ekstremalnych stylów muzycznych, jak techno, dicho, metal, muzyka klasyczna, które w warunkach polowych po prostu się nie sprawdzają. Najlepszy do śpiewania jest polski rock i bigbit, blues, muzyka ludowa, klasyki biesiadne, szanty, trochę poezji spiewanej.
Podpowiem kilka hitów, które powinny zadziałać:
Czerwony jak cegła, Whisky moja żono, Szła dzieweczka do laseczka, Wszyscy Polacy to jedna rodzina, Mniej niż Zero, Nie płacz Ewka, Gdzie ta Keja, Hiszpańskie dziewczyny, Morskie opowieści, Leżę (Piersi), Stokrotka (gdy strumyk płynie z wolna), Arahia, trochę Kaczmarskiego (np. Mury, Obława) i Starego Dobrego Małżeństwa (np. Jest już za póżno..) też sporo osób, zwłaszcza harcerzy kojaży. Maryla Rodowicz też się świetnie nadaje - jej piosenki są powszechnie znane, bardzo melodyjne i łatwe do zaśpiewania, a do tego zna je zarówno młode pokolenie, jak i pokolenie dziadków oraz wójków. Piosenki Grzesiuka sa genialne. Były odswierzane przez Kaczmarskiego, Kult, T-Love, Maleńczuka, ale mam wrażenie, że mimo to jakoś mało się ich śpiewa. Polecam "Komu dzwonią, temu dzwonią" - murowany hicior każdej imprezy.
zobacz wątek