Ścisłe powiązanie spódnicy z kobiecą garderobą jest problemem. Wybór w sklepach też mały albo za krótkie czy długie (nie dziwne przecież są to rozmiary dla kobiet). Tu na ratunek przychodzi...
rozwiń
Ścisłe powiązanie spódnicy z kobiecą garderobą jest problemem. Wybór w sklepach też mały albo za krótkie czy długie (nie dziwne przecież są to rozmiary dla kobiet). Tu na ratunek przychodzi Szkocja. Moim zdaniem kilt i jego nowoczesne odmiany to jedyna słuszna droga męskiej spódnicy. A co ja będę się rozpisywał jak ktoś zna angielski niech wklepie "dress2kilt" w wyszukiwarkę. Tam wszystko jest wytłumaczone. Więcej odwagi. Pozdrawiam. :)
zobacz wątek