Widok

Dlaczego ludzie nie pozwalają psom się przywitać?

Obłuże Temat dostępny też na forum:
Od ponad roku mam psa labradora,bardzo towarzyskiego i wesołego,nigdy nawet nie warknął na drugiego psa. Codziennie spacerujemy i mijamy wiele osób z psami. Dzisiaj przez ponad półtorej godziny żaden z właścicieli pozwolił przywitać się swojemu psu z moim. Jeden przeszedł samego siebie, gdy jego pies (czarny labrador) ciągnął do mojego, ten spuścił mu manto smyczą. Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje.Przecież psy to istoty społeczne,muszą mieć ze sobą kontakt.Niektórzy tłumaczą to tym,że pies warczy lub gryzie.Niech powarczy, mój pies przez to nie ucierpi, psy nie rzucą się sobie od razu do gardeł.Właściciele małych piesków panikują, że mój labrador przygniecie ich czworonoga. Psy naprawdę nie są głupie,wiedzą jak się ze sobą bawić, aby nie zrobić sobie krzywdy. Ludzie są tak pełni zawiści. Nie mogę już patrzeć jak odciągają te psy i klną do siebie pod nosem, posyłając mi złowrogie spojrzenia. Muszę przy tym zaznaczyć, że mój pies na widok innego psa często kładzie się i zapiera, ponieważ tak pragnie kontaktu z drugim czworonogiem. Dzisiaj przez cały dzień nawet nie powąchał innego psa. Ręce mi opadają, bo zawsze myślałam, że ktoś kto ma psa jest z pewnością dobrym człowiekiem. Jednocześnie chciałabym podziękować tym,którzy swoje psy wychowują bez agresji (bo właśnie takie odciąganie powoduje agresję u psa w późniejszym wieku).
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 5
Tez mam labka i witam się z każdym napotkanym psem .
A czemu inni nie pozwalają ? Sami czegoś się boja i przenosza swoje strachy na psa.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nie wiem z czego to wynika i od jakiegoś czasu próbuję to jakoś sobie wytłumaczyć. Wydaje mi się, że to wszystko jest z ogólnej niechęci, braku sympatii do drugiego człowieka. Na szczęście są od tego wyjątki.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4
mój pies zaczepia każdego innego psa ale nie po to by się pobawić ale żeby gryznąc taki z niego złośliwiec
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja daję przywitać się, ale Labrador ugryzł mojego pas jak ten miał 5 miesięcy, więc do tej rasy jestem ostrożna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja daje pelna swobodę. I mam gdzieś czy się to komuś podoba czy nie. Patrzę też jak zachowuje się pies który idzie. Ale nie wiem co zrobi właściciel. Bo może on wywołać w tym psie negatywne emocje
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

a może byście zaczęli sprzątać po swoich psach?Każdego dnia setki ludzi wyprowadza swoje czworonogi na spacer w okolice zamku, na trawniki za blokami i wszędzie roi się od kup psich. Ani razu jeszcze nie zauważyłam, żeby ktoś z właścicieli posprzątał. Odwracacie głowy i udajecie, że nie widzicie jak pies się załatwia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

bez tytulu

A może tę uwagę należy kierowac do tych włascicieli psów, których spotykasz i widzisz, ze nie sprzątają, a nie tak odważnie na forum.
Ja dla odmiany zaapeluje do ludzi aby sprzatali także po sobie. Jak już przy ognisku wypija 50 piw, to mozna te butelki poskładac, zostawic dla kogos kto zbiera, albo wyrzucic a nie rozbijać dla zabawy.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wątek dotyczy psów a nie ognisk. Mogę się założyć,k że żadna z osób tu piszących nie sprząta kup. Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. Co, zatkało kakao? Ja bardzo lubię psy ale nie mam bo nie dałabym rady takiej kupy posprzątać, denerwowałyby mnie włosy i to, że trzeba z nim wychodzić. Jak się już decydujesz na pupila to z pełną konsekwencją!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie zakładaj się

na Twoim miejscu nie zakładałabym się. Ja na ogół sprzatam po swoim psie. Piszę " na ogół", bo jeśli załatwi sie w gąszczu pokrzyw lub innego zielska do pasa, to tam za nim nie wchodzę. I myślę, że znajdzie się tu sporo osób, które równiez sprzatają. Myślę, ale nie zakładam sie z taka pewnoscią jak Ty.
I tak zdecydowałam sie na psa liczac sie ze wszystkimi konsekwencjami.
Nie wiem co to znaczy "zatkało kakao". To chyba jakis slang gimnazjalno licealny.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
I jeszcze coś do anonima. Zwróciłaś uwagę, że temat nie dotyczy ognisk i zaśmiecania, tylko psów. Jeśli juz tak szczegółowo podchodzisz, to dotyczy witania się i socjalizowania czworonogów a nie Sprzatania po nich...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale co, masz pretensje do mnie, że przeszkadzają mi o****ne przez psa osiedla?No chyba, że ciebie to raduje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kieruj swoje uwagi do właściwych osób i jak widzisz kogoś, kto nie sprząta po psie, to zwracaj uwagę, zamiast żalić się na forum. I tak na marginesie, moje osiedle nie jest o****ne, właśnie dlatego, że większości przeszkadzały wszechobecne kupy i zwracaliśmy uwagę właścicielom psów żeby po nich sprzątali. Niektórym nawet sto razy. Zacznij żyć w realnym świecie i działać zamiast produkować bezsensowne posty w internecie. Parafrazując ciebie, założę się, że jak widzisz osobę nie sprzątającą po psie, to się słowem nie odezwiesz. Jak to mówią kozak w necie, p... w świecie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie mogę wytłumaczyć dlaczego ludzie nie pozwalają się psom przywitać, bo rzeczywiście większość psów umie się bardzo ładnie razem bawić, sama to często obserwuje u siebie na osiedlu i trochę zazdroszczę...

Natomiast postawię się po drugiej stronie, sama mam kundelka, niezbyt dużego, waży ok 14 kilo, bardzo miły do ludzi, ma minę słodziaka i wiesoło merda ogonem, i kiedy dziecko chce go pogłaskać, to pozwalam, bo wiem, że nic się nie stanie, co najwyżej poliże po ręce... Inaczej jest z psami, bo ten mój słodziak jak tylko podejdzie do niego inny pies (nie suczka, ale to nie zawsze widać na pierwszy rzut oka), to zachowuje się agresywnie i rzuca z zębami - im większy pies, tym bardziej agresywnie mój reaguje. Nie wiem, dlaczego tak jest, nasz kundelek trafił do nas jak miał 2 lata, być może musiał w przeszłości walczyć 'o swoje' z innymi psami i stąd ta agresja, może inny pies kiedyś go zaatakował... nie wiem. Wiem tylko, że trafia mnie szlag kiedy w naszą stronę biegnie pies i właściciel nie widzi problemu, żeby się przywitały i jeszcze krzyczy "Pani się nie boi, mój nie gryzie"... a potem zdzwiony, że jest zadyma... Najrozsądniej chyba zapytać, czy mogą się przywitać, i powiedzieć, że twój nie gryzie, bo to nie zawsze musi być oczywiste... i myślę, że Twój pies znajdzie towarzystwo do przywitania się :)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawdopodobnie zdarzyło im się już kiedyś, że psy się pogryzły (ustalanie hierarchii w stadzie jest normalne ale nieprzyjemne dla właścicieli próbujących rozdzielić czworonogi). Od tego czasu dmuchają na zimne i pies ma szlaban na jakiekolwiek kontakty społeczne. Problem niestety się nasila i z miłego przyjacielskiego psa robi się aspołeczny potwór, który próbuje się rzucić na każdego mijanego psa. Błędne koło się niestety zamyka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Zwierzaki

Wojciechowe wzgórze - zna ktoś taką hodowlę? (19 odpowiedzi)

j.w zna ktoś tą hodowlę, warto kupić tam pieska? bardzo proszę o pomoc bo ja się kompletnie na...

Weterynarz dla buldoga francuskiego (3 odpowiedzi)

Witam, czy ktoś może polecić weterynarza, który specjalizuje się w leczeniu buldogow francuskich

Zaginął pies Doberman 02.02.16 (10 odpowiedzi)

Pies zaginął w Koleczkowie w okolicy szkoły, pies zachipowany, na uczciwego znalazcę czeka...

do góry