Ja proponuje zaczac ignorowac wypociny starucha i zakladac nowe watki - tak jak on.
A dyskusje z osobami takimi jak alkoholik walacy sety od sniadania ma sens zerowy.
Dla zyciowych...
                        rozwiń                    
                    
                        Ja proponuje zaczac ignorowac wypociny starucha i zakladac nowe watki - tak jak on.
A dyskusje z osobami takimi jak alkoholik walacy sety od sniadania ma sens zerowy.
Dla zyciowych frustratow to forum jest jedynym sensem istnienia, innego zycia nia maja. Zalosna prawda.
                    
                    zobacz wątek