Widok
Dlaczego potrzebujemy wywalonych cycków?
http://dziecisawazne.pl/dlaczego-potrzebujemy-wywalonych-cyckow/
fajny artykuł :), komentarze pod nim także całkiem sensowne ...
fajny artykuł :), komentarze pod nim także całkiem sensowne ...
A ja uwazam ze komentrze sa beznadziejne. Karmie corke od 8 miesiecy i nigdy sie z tym nie krylam. Probe zamkniecia matek karmiacych w specjalnych pomieszczeniach bo komus to obrzydza jedzenie uwazam za skandal! Najlepiej zeby kobiety na macierzynskim nie wychodzily z domu a jesli juz to tylko na spacer, bron boze gdzies gdzie sa inni ludzie!
Ja mieszkam w Irlandii i cale szczescie jest tu prawo chroniace kobiety karmiace i nikt nie ma prawa mi zwrocic uwagi, zabronic, badz kazac karmic moje dziecko w specjalnym pomieszczeniu.
Ja mieszkam w Irlandii i cale szczescie jest tu prawo chroniace kobiety karmiace i nikt nie ma prawa mi zwrocic uwagi, zabronic, badz kazac karmic moje dziecko w specjalnym pomieszczeniu.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
a ja myślę, że osobiście (jeszcze nie mam dziecka) nie miałabym nic przeciwko, gdyby takie specjalne miejsca, ciepłe, przytulne, do akrmienia piersią powstały
ale na Boga - nie kazaniu karmić piersią w toaletach! niech sami pomysłodawcy jedzą w toaletach
myślę, że, na pewno na poczatku, sama bedę wolała zadbać jakoś o intymność, chociażby przykrywając dziecko i pierś jakąś pieluszką czy chustą
mam nadzieję nie dać sie wykluczyć z życia społecznego, bo komuś karmienie piersią kojarzy się z sikaniem w krzakach
ale, na pewno z radością przyjęłabym pojawienie się pokojów do karmienia - czystych, ciepłych, z miejscem do siedzenia...
ale na Boga - nie kazaniu karmić piersią w toaletach! niech sami pomysłodawcy jedzą w toaletach
myślę, że, na pewno na poczatku, sama bedę wolała zadbać jakoś o intymność, chociażby przykrywając dziecko i pierś jakąś pieluszką czy chustą
mam nadzieję nie dać sie wykluczyć z życia społecznego, bo komuś karmienie piersią kojarzy się z sikaniem w krzakach
ale, na pewno z radością przyjęłabym pojawienie się pokojów do karmienia - czystych, ciepłych, z miejscem do siedzenia...
Mi nie raz zdarzyło się karmić na stojąco bo nie miałam gdzie ,niech porobią miejsca do karmienia nie będzie problemu,mi osobiście to nie przeszkadza chyba że mamusia robi to na pokaz ,widziałam kiedyś taką karmiła malucha mówiąc przy tym głośno i rozglądając się dookoła czy wszyscy na nią patrzą ....
bardzo fajny tekst :) aby takich było jak najwięcej !!
Karmie piersia publicznie i nie widze w tym nic nienormalnego - staram sie robic to tak aby nie bylo to specjalnie rzucajace sie w oczy. Niestety nie wszedzie jest mozliwosc skorzystania z odpowiedniego pokoju (a w toalecie nie wyobrazam sobie karmic) - wtedy, jak nie mam bluzki do karmienia, staram sie okryc piers pieluszka. Wojtek nie lubi byc calkowicie zakryty wiec odpada opcja zaslaniania piersi razem z dzieckiem - z reszta kazdy kulturalny czlowiek nie bedzie sie gapil na jedzace dziecko i ten malutki kawalek skory (bo przeciez sutka nie widac czy calego biustu).
Karmie piersia publicznie i nie widze w tym nic nienormalnego - staram sie robic to tak aby nie bylo to specjalnie rzucajace sie w oczy. Niestety nie wszedzie jest mozliwosc skorzystania z odpowiedniego pokoju (a w toalecie nie wyobrazam sobie karmic) - wtedy, jak nie mam bluzki do karmienia, staram sie okryc piers pieluszka. Wojtek nie lubi byc calkowicie zakryty wiec odpada opcja zaslaniania piersi razem z dzieckiem - z reszta kazdy kulturalny czlowiek nie bedzie sie gapil na jedzace dziecko i ten malutki kawalek skory (bo przeciez sutka nie widac czy calego biustu).
Ja mieszkam w Irlandii i troche tu takich pokojow do karmienia jest i wszystkie sa w miejscach gdzie sie dzieci przewija wiec smierdzi jak w toalecie. Sorki ale ja nie chcialabym w takim miejscu jesc i moje dziecko tez nie bedzie. A co do dyskrecji to te ktore karmia badz karmily to wiedza ze nawet nie przykrywajac sie niczym cycka sie nie "wywala" i praktycznie go nie widac....
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Jak byłam w UM w Gdańsku zarejestrować małego ( trochę trwało) i zrobił się głodny,znalazłam pokój do karmienia szkoda tylko że był zamknięty i nigdzie w pokoju nie było klucza ,zapadł się pod ziemię i nikt nie wiedział gdzie może być ,chcąc nie chcąc musiałam usiąść na korytarzu między petentami i karmić małego,zakryłam się kulturalnie pieluszką ale niektórzy i tak gapili się jak na małpę w zoo i zażartowałam do taty daj banana będą mieli lepsze widoki bo już zaczęło mnie wkurzać takie głupie nachalne gapienie się jak by to było coś dziwnego.
dla mnie widok karmiącej mamy jest piękny o ile to robi raczej dyskretnie widzialam a raczej sie nie oglądam lekko uśmiechne się i ide dale jak już wzrok się zatrzyma ale jej nie dało się nie usłyszeć a co dopiero zobaczyc tydzien temu na bulwarze babkę która bez żenady wzieła dziecko na kolana wywaliła mega duża piers tak ze kazdy to widział chwile odczekala i dopiero przystawila dziecko żenada jak dla mnie i nie smaczne ale gdy babeczka robi to dyskretnie i widać własnie odrobinkę skóry to na zdrówko bo to nie obiekt seksualny tylko brzydko powiem poprostu jedzonko z pierwszego tłoczenia :)
absolutnie nie wyobrazam sobie karmienia w wc :/
i powiem wszystkim mamą które karmią bardzo ale to bardzo tego zazdroszcze nam niestety to dane nie było
absolutnie nie wyobrazam sobie karmienia w wc :/
i powiem wszystkim mamą które karmią bardzo ale to bardzo tego zazdroszcze nam niestety to dane nie było
to ja po raz kolejny wspomne tu to co zobaczylam na wlasne oczy a mianowicie.. matke, ktora siedziala na stosie dywanów w Ikea przodem do ludzi robiacych zakupy ( tłumow ludzi-nie musze mowic jaki tlok jest zawsze w ikei) i karmila swoje dziecko ;) smieszne to dla mnie bylo..bo akurat w ikei jest specjalny pokoj dla matek karmiacych a nie wierze, ze dziecko bylo az tak glodne hehehe :)
ja osobiscie nie zaluje, ze nie karmilam mlodego piersia ale to inny temat.. jednak uwazam, ze we wszystkim wskazany jest umiar-oczywiscie nie mam na mysli wysylanie matek i dzieci do toalet ale wystarczy znalesc ustronne miejsce aby i matka miala spokoj i dzieck sie w spokoju najadlo :):)
ja osobiscie nie zaluje, ze nie karmilam mlodego piersia ale to inny temat.. jednak uwazam, ze we wszystkim wskazany jest umiar-oczywiscie nie mam na mysli wysylanie matek i dzieci do toalet ale wystarczy znalesc ustronne miejsce aby i matka miala spokoj i dzieck sie w spokoju najadlo :):)
Ależ to są tylko Twoje uprzedzenia. Niby dlaczego trzylatek ma być karmiony bardziej w ukryciu niż trzymiesięczniak?
Wiecznie ten sam temat... Nastolatki a nawet niektóre pięćdziesiątki łażą ubrane (a właściwie bardziej rozebrane) jak kolumbijskie prostytutki, a ludzi najbardziej szokuje pieś z przyssanym maluchem.
Wiecznie ten sam temat... Nastolatki a nawet niektóre pięćdziesiątki łażą ubrane (a właściwie bardziej rozebrane) jak kolumbijskie prostytutki, a ludzi najbardziej szokuje pieś z przyssanym maluchem.
karolla
a wg mnie jak najbardziej mogła karmić w ikei i nie chować się po kątach ... tak jak w tym artykule jest napisane - dorośli nie szukają ustronnych miejsc aby coś zjeść ... i nie ma w karmieniu piersią nic wstydliwego.
a to że 3latek tak się zachował jest też najzupełniej naturalne - najwidoczniej tej matce bardziej zależy na dobru dziecka niż na tym co inni sobie o niej pomyślą ...
a wg mnie jak najbardziej mogła karmić w ikei i nie chować się po kątach ... tak jak w tym artykule jest napisane - dorośli nie szukają ustronnych miejsc aby coś zjeść ... i nie ma w karmieniu piersią nic wstydliwego.
a to że 3latek tak się zachował jest też najzupełniej naturalne - najwidoczniej tej matce bardziej zależy na dobru dziecka niż na tym co inni sobie o niej pomyślą ...
ja sie wypowiadam za siebie-nawet gdybym karmila piersia to sama dla wlasnego komfortu wolalabym usiasc w spokoju i skupic sie na dziecku a nie na przechodzacych, gapiacych sie ludziach :) ja ogolnie mam taki charakter, ze nawet strojem nie lubie przyciagac do siebie uwagi, chodze ubrana raczej przecietnie, takze zachowaniem staram sie nie wyrozniac..wiec mysle, ze podczas karmienia piersia tez wolalabym byc niezauwazona :)
oczywiscie, ze karmienie dizecka w miejscu publicznym to nic dziwnego. Kiedy wychodzimy gdzies z Konradem w porze karmienia i biore butle z mlekiem dla niego nie jestem w stanie wyciagnac butli w sklepie na dziale z dywanami, tylko szukam zawsze takiego miejsca, zeby ludzie mi nie przeszkadzali i nie rozpraszali ani mnie ani dziecka. Przeciez nie wazne czym sie karmi, czy butla czy piersia-karmienie to karmienie prawda..ja zawsze szukam ciszy i spokoju :)
Osobiście mi tam nie przeszkadza karmienie przez inne mamy, choć tego nie rozumiem, ale przewijanie w miejscu gdzie się je to już nie popieram, zwłaszcza jak są te pokoiki.
a co do karmienia to dziecko tez rozprasza się jedzac w takich warunkach. Ja zawsze nawet w domu wychodzilam gdzieś z dala żeby zapewnić mu spokój a nie np. przed tv.To jest zbyt intymne dla mnie. Tym bardziej,że mam taki zawód,że nie chcialabym zeby mnie ktos zobaczył i potem miał używanie....
dwójke dzieci karmilam tylko piersią, nawet nigdy nie dawałam z butli i jakoś moglam sobie zorganizować wyjścia tak,że nie siadałam na widoku. Dzieci jadły co 3 godziny w życiu bym nie wywalała cycków, wstydzilabym się tak publicznie. Karmiłam najcześciej w samochodzie jak byly jakies dłuższe zakupy. Nie wiem też co w tym pięknego, takie cyce tez jak wymiona od tego karmienia wygladają
a co do karmienia to dziecko tez rozprasza się jedzac w takich warunkach. Ja zawsze nawet w domu wychodzilam gdzieś z dala żeby zapewnić mu spokój a nie np. przed tv.To jest zbyt intymne dla mnie. Tym bardziej,że mam taki zawód,że nie chcialabym zeby mnie ktos zobaczył i potem miał używanie....
dwójke dzieci karmilam tylko piersią, nawet nigdy nie dawałam z butli i jakoś moglam sobie zorganizować wyjścia tak,że nie siadałam na widoku. Dzieci jadły co 3 godziny w życiu bym nie wywalała cycków, wstydzilabym się tak publicznie. Karmiłam najcześciej w samochodzie jak byly jakies dłuższe zakupy. Nie wiem też co w tym pięknego, takie cyce tez jak wymiona od tego karmienia wygladają
Parę razy miałam okazję korzystać z pokoju dla matki karmiącej w ikei ..Często ich czystość pozostawiała wiele do życzenia. A ile razy trudno było sie dostać więc trzeba było inaczej sobie radzić :)
Mam wrażenie , ze niektóre karmiące mamy same "kręcą aferę cyckową" . Karmiłam syna przez 8 mscy i naprawdę nigdy nie spotkałam sie z nieprzyjaznym spojrzeniem . A moze po prostu miałam to w nosie :) wystarczy odrobina dyskrecji i wilk syty i owca cała :)
Mam wrażenie , ze niektóre karmiące mamy same "kręcą aferę cyckową" . Karmiłam syna przez 8 mscy i naprawdę nigdy nie spotkałam sie z nieprzyjaznym spojrzeniem . A moze po prostu miałam to w nosie :) wystarczy odrobina dyskrecji i wilk syty i owca cała :)
Ja uwazam ze w widoku matki karmiacej piersia nie ma nic smiesznego ani szokujacego i czy robi to w ikei na dywanie, na lawce w parku czy restauracjii, czy karmi dziecko 3tygodniowe, 3miesieczne czy 3 letnie. Za to roztrzasanie czy male cycki mozna wywalic a duze juz nie czy w tym miejscu to mozna a w innym nie - to jest dla mnie smieszne i szokujace.
A teraz wyobrazcie sobie taka sytuacje. Ide z dzieckiem i ze znajomymi na obiad do restauracji. TE co maja dzieci wiedza ze nie jest latwo sie zorganizowac zeby gdzies wyjsc i nie zdarza sie to za czesto. Jestesmy w knajpie, dziecko jest glodne. I co teraz? Mam stracic dobra czesc spotkania, rozmowy i mile towarzystwo bo musze isc do jakiegos specjalnego pomieszczenia i tam dziecko karmic??? Sorki ale dla mnie to ... glupota!
A teraz wyobrazcie sobie taka sytuacje. Ide z dzieckiem i ze znajomymi na obiad do restauracji. TE co maja dzieci wiedza ze nie jest latwo sie zorganizowac zeby gdzies wyjsc i nie zdarza sie to za czesto. Jestesmy w knajpie, dziecko jest glodne. I co teraz? Mam stracic dobra czesc spotkania, rozmowy i mile towarzystwo bo musze isc do jakiegos specjalnego pomieszczenia i tam dziecko karmic??? Sorki ale dla mnie to ... glupota!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Ostola jeżeli jest pokój dla karmiącej matki to należy z niego korzystać. I nie ze wzgledu na czyjąś fanaberię , tylko dlatego żeby dziecko miało te chwilę intymności i spokoju podczas jedzenia. Poza tym naprawdę nie jesteśmy sami na świecie.Czasem warto liczyć sie ze zdaniem innych. Nie można stawiać fundamentów na roszczeniowym podejściu do życia " Mi się nalezy". Wierzę w zdrowe kompromisy :)
nie zgadzam sie z Toba marta zupelnie. Jesli ja moge jesc w restauracji to i moje dziecko tez - dlaczego jemu nie nalezy sie do tego takie samo prawo jak mnie?! Jezeli matka wybiera karmienie przy stoliku a nie w "specjalnym pomieszczeniu" to jej wybor i jej prawo i nikomu nic do tego!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
widzisz dwie karmiące mamy i dwa inne podejścia. Ty wychodzisz z załozenia , ze taki pokój ma służyć alienacji matki z dzieckiem od gości restauracji . Ja uważam , ze ma służyc ułatwieniu karmienia. Pokoje zazwyczaj są duże i przestronne , można wygodnie usiąść . Dziecko może w spokoju i czy zjeść , żadne hałasy , dźwięki i zapachy nie dekoncentrują malucha..
Nie zgadzam sie z Twoim twierdzeniem ze jak take pokoj jest to należy z niego kozystac. To moja sprawa gdzie i jak karmie moje dziecko. A co do szanowania innych... a co z szacunkiem dla matki karmiacej? Przecież nie robi nic złego.
Ja wychodzę ze moje cycki nie są już moje ;-) wiec zupełnie mi nie przeszkadza jak ktoś tam gdzieś zobaczy...
Ja wychodzę ze moje cycki nie są już moje ;-) wiec zupełnie mi nie przeszkadza jak ktoś tam gdzieś zobaczy...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
............Jestesmy w knajpie, dziecko jest glodne. I co teraz? Mam stracic dobra czesc spotkania, rozmowy i mile towarzystwo bo musze isc do jakiegos specjalnego pomieszczenia i tam dziecko karmic???............
tak bo tam dziecko bedzie spokojniejsze i spokojnie nawet sobie "beknie"
ale jesli dla ciebie jest sa ważniejsi znajomi i rozmowa z nimi a nie komfort wlasnego malucha to nie ma o czym mowic.
dodam ze ja karmilam oboje moich dzieci ponad rok czasu kazde z nich a mam dwójke.
nie przeszkadza mi kompletnie matka karmiaca, sama karmilam w wielu dziwnych miejscach ale jeśli tylko byla mozliwośc skorzystania z pokoju dla matki karmiącej to dlaczego nie?
tak bo tam dziecko bedzie spokojniejsze i spokojnie nawet sobie "beknie"
ale jesli dla ciebie jest sa ważniejsi znajomi i rozmowa z nimi a nie komfort wlasnego malucha to nie ma o czym mowic.
dodam ze ja karmilam oboje moich dzieci ponad rok czasu kazde z nich a mam dwójke.
nie przeszkadza mi kompletnie matka karmiaca, sama karmilam w wielu dziwnych miejscach ale jeśli tylko byla mozliwośc skorzystania z pokoju dla matki karmiącej to dlaczego nie?
Sorki ale tu trochę pojechalas!!! Jasne ze komfort mojego dziecka jest dla mnie najważniejszy dlatego kiedy jest glogne to je po prostu karmie. Mojemu dziecku nie stanowi czy jest w restauracji czy gdziekolwiek indziej - wszędzie się naje. I jako matka dwójki dzieci powinnac chyba wiedzieć ze maluchy zupełnie się nie krępuje żeby sobie beknac w miejscu publicznym... Wręcz przeciwnie. Czasem nawet zupełnie bezczelnie potrafią pierdnac bądź bez pardonu zwalić klocka... A to dopiero!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Ja sie zgadzam z Mama Szymona i Bartka. Tez nie mam nic przeciwko karmieniu w miejscu publicznym, jesli nie ma pokoju do karmienia albo sa w nim zle warunki to ok. Ale jesli jest to chetnie korzystam. Mam wrazenie ze niektore z Was specjalnie upoieraja sie przy karmieniu przy stole w restauracji itp. tylko na zasadzie "bo mi wolno", zamiast komfortowo nakarmic w specjalnym pokoju. Jesli komus to odpowiada to ok, mi taki widok nie przeszkadza, ale ja sama wolalam karmic w spokoju i wiem ze moja coreczka tez byla spokojniejsza kiedy karmilam ja na osobnosci.
No dobra wtrące swoje trzy grosze:)))
Ja nie mam nic przeciwko matkom karmiącym - czy to w restauracji czy w ikei czy na ławce w parku ale....jest tak że dziecko je i co jakiś czas przestaje (szczególnie te starsze) bo coś je zaciekawi więc odwraca głowę i jak babka się nie zasłoni to cały cycek widać! dosłownie cały łącznie ze sterczącym sutkiem! sory ale ja się wtedy nie mogę skupić na rozmowie z taką babką:))) a co dopiero jak baki tak karmię w obecności facetów:)
Ja też jestem z tych co nie karmiła piersią. ściągam pokarm laktatorem - do dzisiaj - i nie robię tego w miejscach publicznych a w sumie też bym mogła no bo przecież daje dziecku to czego ono potrzebuje:)))) Ale jakbym karmiła to jednak być się zasłaniała, albo tak ubierała żeby nie krępować innych widokiem moich gołych cycków:)))
Ja nie mam nic przeciwko matkom karmiącym - czy to w restauracji czy w ikei czy na ławce w parku ale....jest tak że dziecko je i co jakiś czas przestaje (szczególnie te starsze) bo coś je zaciekawi więc odwraca głowę i jak babka się nie zasłoni to cały cycek widać! dosłownie cały łącznie ze sterczącym sutkiem! sory ale ja się wtedy nie mogę skupić na rozmowie z taką babką:))) a co dopiero jak baki tak karmię w obecności facetów:)
Ja też jestem z tych co nie karmiła piersią. ściągam pokarm laktatorem - do dzisiaj - i nie robię tego w miejscach publicznych a w sumie też bym mogła no bo przecież daje dziecku to czego ono potrzebuje:)))) Ale jakbym karmiła to jednak być się zasłaniała, albo tak ubierała żeby nie krępować innych widokiem moich gołych cycków:)))
a ja tak z innej beczki trochę..czy to normalne, ze dziecko nie karmione piersią od 4,5 m-ca ,codziennie - a nawet kilka razy dziennie przychodzi się przytulać, całuje przez ubrania, domaga się "wystawienia piersi "-obydwóch na raz i udaje że pije mleczko z piersi? kurcze-wydawało mi się,ze 20 m-cy to już duże dziecko, a moje maleństwo cały czas tęskni za "cyculkiem" :/
Jasne ze mam roszczeniowa postawę - roszczeń sobie prawo do tego żeby zaspokajać potrzeby mojego dziecka wtedy kiedy ono tego potrzebuje!
A co do widocznych piersi. Sorki ale trochę nie rozumiem Twojego problemu. I co ze je widać? Ty tez masz pare takich i sadze ze oglądasz je conajmniej pare razy dziennie.. I co w tym takiego strasznego ze nie możesz się skupić na rozmowie?!
A co do widocznych piersi. Sorki ale trochę nie rozumiem Twojego problemu. I co ze je widać? Ty tez masz pare takich i sadze ze oglądasz je conajmniej pare razy dziennie.. I co w tym takiego strasznego ze nie możesz się skupić na rozmowie?!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
szczerze mówiąc to ja jeszcze nie widziałam takiego cycka ... szczerze mówiąc po prostu nie przyglądam się i nie widzę ...
Sama nie karmiłam w miejscach publicznych bo bym 40 minut bez poduszki do karmienia nie utrzymała małej na rękach, nie byłoby to zbyt komfortowe ...
Ale teraz karmię słoiczkami i małej w ogóle nie przeszkadza miejsce - czy to ławka w parku, czy środek centrum handlowego (gdy nagle zgłodniała i nie było czasu szukać jej ustronnego miejsca, bo tak wołała o jedzenie) ...
Sama nie karmiłam w miejscach publicznych bo bym 40 minut bez poduszki do karmienia nie utrzymała małej na rękach, nie byłoby to zbyt komfortowe ...
Ale teraz karmię słoiczkami i małej w ogóle nie przeszkadza miejsce - czy to ławka w parku, czy środek centrum handlowego (gdy nagle zgłodniała i nie było czasu szukać jej ustronnego miejsca, bo tak wołała o jedzenie) ...
Ja tez jestem za karmieniem "w terenie" w sposob umiarkowany. Tzn. mojego synka karmilam, jak byla potrzeba w roznych miejscach, ale staralam sie raczej nie eksponowac "cyca". Jak byly pokoje do karmiena jakies sensowne, to z nich korzystalam. Akurat w ikei sa bardzo fajne, ale ja glownie w innym miescie, nie w Gdansku w ikei bywalam. Tam nawet byl taki fajny kacik w restauracji za taka scianka, ze nie trzeba bylo isc do tego pokoju z przewijakiem. W Gdanskiej ostatnio bylam i w tym na dole ten pokoj jest przerobiony z kibla i jakos tam by mi sie nie usmiechalo rozsiadac z karmieniem. Tuz obok otwartego sedesu :P
Z karmieniem w towarzystwie to jest tak, ze trzeba sie liczyc z tym, ze kogos moze to krepowac. Zwlaszcza, jak sie siedzi z ta osoba przy stole. Wtedy nie mozna nie patrzec, jak w przypadku kogos obcego po drugiej stronie sali. Takze przynajmniej obrocic sie jakos bokiem albo zaslonic np szalem by wypadalo.
No i dziecko tez sie rozprasza, jak sie dookola za duzo dzieje, wiec lepiej dla niego usiasc na chiwile w jakims spokojnym miejscu, jesli takie jest dostepne.
Z karmieniem w towarzystwie to jest tak, ze trzeba sie liczyc z tym, ze kogos moze to krepowac. Zwlaszcza, jak sie siedzi z ta osoba przy stole. Wtedy nie mozna nie patrzec, jak w przypadku kogos obcego po drugiej stronie sali. Takze przynajmniej obrocic sie jakos bokiem albo zaslonic np szalem by wypadalo.
No i dziecko tez sie rozprasza, jak sie dookola za duzo dzieje, wiec lepiej dla niego usiasc na chiwile w jakims spokojnym miejscu, jesli takie jest dostepne.
Nilkaa mamy na naszych spotkaniach robią to dyskretnie. Dlatego napisałam że nie chodzi mi o żadną z dziewczyn z forum bo u nas jest pełna kulturka.
Ale mam koleżankę która karmi dziecko mniej dyskretnie i na prawdę trudno nie zobaczyć całego cycka. I mimo że cycek jest niczego sobie to nie koniecznie mam ochotę go oglądać a siedzą przy jednym stole ciężko jest odwarać wzrok:)
Ale mam koleżankę która karmi dziecko mniej dyskretnie i na prawdę trudno nie zobaczyć całego cycka. I mimo że cycek jest niczego sobie to nie koniecznie mam ochotę go oglądać a siedzą przy jednym stole ciężko jest odwarać wzrok:)
najwyraźniej koleżanka ma potrzebę ekshibicjonizmu :P
teraz ma szansę wykorzystać chwilę :P może chce się pochwalić tym co jej natura dała ...
No ale zazwyczaj to jednak tak nie jest i dużo nie trzeba aby całej piersi widać nie było - karmię w domu, nie muszę jakoś dyskretnie, ale naprawdę rzadko kiedy coś widać ....
teraz ma szansę wykorzystać chwilę :P może chce się pochwalić tym co jej natura dała ...
No ale zazwyczaj to jednak tak nie jest i dużo nie trzeba aby całej piersi widać nie było - karmię w domu, nie muszę jakoś dyskretnie, ale naprawdę rzadko kiedy coś widać ....
Hehe, dawno nie czytalam Ostoli i brakowalo mi tego :)
"Tylko ja mam racje, a wy jak sie ze mna nie zgadzacie, to jestescie nie na moim poziomie i nie warto z wami gadac." Bezcenne :D
Do sikania bym tego nie porownywala, ale tu chodzilo o eksponowanie czesci ciala, ktore zwykle sa zakryte.
Tu po prostu trzeba miec wyczucie. Mozna to zrobic dyskretnie, nie narazajac postronnych na zaklopotanie, a jednoczesnie zaspokoic bez problemu potrzeby dziecka.
"Wywalanie cyca" wszem i wobec, pomimo, ze mozna nakarmic dziecko nie fundujac wszystkim naokolo tego widoku, uwazam za duzy nietakt.
"Tylko ja mam racje, a wy jak sie ze mna nie zgadzacie, to jestescie nie na moim poziomie i nie warto z wami gadac." Bezcenne :D
Do sikania bym tego nie porownywala, ale tu chodzilo o eksponowanie czesci ciala, ktore zwykle sa zakryte.
Tu po prostu trzeba miec wyczucie. Mozna to zrobic dyskretnie, nie narazajac postronnych na zaklopotanie, a jednoczesnie zaspokoic bez problemu potrzeby dziecka.
"Wywalanie cyca" wszem i wobec, pomimo, ze mozna nakarmic dziecko nie fundujac wszystkim naokolo tego widoku, uwazam za duzy nietakt.
No sorki ale na porównanie karmienia piersią do sikania to nie mam argumentów!
I nie sprawia mi przyjemności pokazywanie moich cyckow... Jakby conajmniej byli co pokazywać!!! Po prostu nie zgadzam się z alienowaniem matek karmiacych i tyle!
I nie sprawia mi przyjemności pokazywanie moich cyckow... Jakby conajmniej byli co pokazywać!!! Po prostu nie zgadzam się z alienowaniem matek karmiacych i tyle!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Sorki ale gdybyscie przeczytaly artykuł o którym mowa w tym wątku to byście wiedziały ze nie o doslowne wywalanie cycka tu chodzi a o swobodę kobiety w zaspokajaniu potrzeb swojego dziecka kiedy ono tego potrzebuje.
Niektóre kobiety robią to dyskretnie inne nie ale wszystkie maja prawo do karmienia swojego dziecka tam gdzie jest im wygodnie...
I nie wiem skąd nagle wciela się Wasza nagonka na to jak ja karmie moje dziecko - jakby conajmniej któraś mnie karmiaca widziała ;-))
Niektóre kobiety robią to dyskretnie inne nie ale wszystkie maja prawo do karmienia swojego dziecka tam gdzie jest im wygodnie...
I nie wiem skąd nagle wciela się Wasza nagonka na to jak ja karmie moje dziecko - jakby conajmniej któraś mnie karmiaca widziała ;-))
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Masz jazde że karmienie piersią do dolnych narządów porównują a sama porówniałaś to do prutania i robienia kupki
no wybacz w pewnych sytuacjach nie wypada tak sie zachowac jeśli już nie ma dyskretnego moejsca to mówi się przepraszam osłania się na tyle by nikt z jedzących tego nie widział a nie poprostu wywala pierś i nie zwraca się uwagi na innych ....
pampa tez przebierzesz przy jedzeniu ??
Ja naprawde uwielbiam karmiace mamy bo to napewno mega przeżycie i wieź ale można to robic nie z tego sensacji czy mega pokazu
no wybacz w pewnych sytuacjach nie wypada tak sie zachowac jeśli już nie ma dyskretnego moejsca to mówi się przepraszam osłania się na tyle by nikt z jedzących tego nie widział a nie poprostu wywala pierś i nie zwraca się uwagi na innych ....
pampa tez przebierzesz przy jedzeniu ??
Ja naprawde uwielbiam karmiace mamy bo to napewno mega przeżycie i wieź ale można to robic nie z tego sensacji czy mega pokazu
niektóre matki mają potrzebę ekscybicjonizmu cóż... moje cycki tylko mąż ogląda;) cycki są cyckami intymną cześcią i nie ważne,że służą do karmienia,nie jesteśmy wieśniaczkami na polu, dla mnie to nie wypada i tyle. Ludzie mają różne poglądy, dla niektorych to cud ale są i tacy, co ich to brzydzi. Każdy powinien robić swoje ale brać pod uwagę również co inni myślą i karmienie tak ale dyskretnie. osobiscie raczej za czesto nie widze mućki w miejscu publicznym(bo tak wygląda taka co się rozwali na srodku,zeby wszyscy widzieli), raczej kobiety się zasłaniają i robią to dyskretnie i to jest ok.
Powiem wam,że raz widziałam babkę karmiacą i grupka chłopaków przechodzac zawolala do niej: muuuuuuu;) mnie to rozbawiło ale ją chyba nie....
Powiem wam,że raz widziałam babkę karmiacą i grupka chłopaków przechodzac zawolala do niej: muuuuuuu;) mnie to rozbawiło ale ją chyba nie....
Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałam się z tym, żeby kobieta karmiąca dziecko robiła to w jakiś niestosowny sposób. Po prostu kobieta karmiła dziecko, a Ci którym to przeszkadza niestety ale mają problem ze sobą. Jeżeli karmiąca matka to dla kogoś obrzydliwy widok niech nie patrzy, jeżeli uważa, że to pornografia- współczuję, bo wszędzie na ulicach są bilboardy z rozebranymi kobietami i to dopiero jest ekshibicjonizm.
no to moim zdaniem karmienie piersią to nic złego, tak została stworzona kobieta i dziecko. mnie to nie obrzydza, nie denerwuje i nie uważam, że to ekshibicjonizm. każda będzie mogła się przekonać, że to nic złego jak sama będzie karmić. uważam, że są gorsze rzeczy o których należy mówić. karmienie piersią jest piękne, wygodne i gdyby było złe to nie rodziłybyśmy się z piersiami. a w miejscach publicznych to brzydko jest robić kupę swoim psem, to dopiero jest obrzydliwe.
co wy mlode nie bylyscie? nigdy nic glupiego nie powiedzialyscie?
skoro wywalila cyce przed mlodymi chlopakami to czego sie spodziewala? wiwatu? podekscytowania? gwizdow?
NIE! to byli mlodzi chlopacy i cycki karmiacej na nich nie dzialaja!
juz widze Aghata jak ich ochrzaniasz :D wtedy to by dali ci do wiwatu!
swoja droga, kiedy s w maku jem czisa a tu z naprzeciwka dziewczyna wywala piers z brodawka wielkosci mojej kanapki. FUJJJ tak obrzydliwej brodawki i zylastej piersi nigdy nie widzialam.
moze was to nie brzydzi bo tez takie mialyscie ale dla mnie to bylo okropne!!!
skoro wywalila cyce przed mlodymi chlopakami to czego sie spodziewala? wiwatu? podekscytowania? gwizdow?
NIE! to byli mlodzi chlopacy i cycki karmiacej na nich nie dzialaja!
juz widze Aghata jak ich ochrzaniasz :D wtedy to by dali ci do wiwatu!
swoja droga, kiedy s w maku jem czisa a tu z naprzeciwka dziewczyna wywala piers z brodawka wielkosci mojej kanapki. FUJJJ tak obrzydliwej brodawki i zylastej piersi nigdy nie widzialam.
moze was to nie brzydzi bo tez takie mialyscie ale dla mnie to bylo okropne!!!
taaaa, ale zeby jeszcze te pokoje byly wszedzie. mi sie moze ze 2 razy zdazylo karmic w miejscu publicznym, a jak gdzies bylismy, to szlam do samochodu, ale tylko dlatego, zeby dziecko mialo spokoj. Gdybym nie miala mozliwosci to bym miala naprawde w powazaniu co mysla inni. Cyckami nie machalam nikomu przed oczami, nic nie bylo widac, wiec nie rozumiem co w tym obrzydliwego? Mnie obrzydzają niektorzy ludzie jak żrą, ale wiem, ze nie moge im kazac wyjsc. Poprostu odwracam glowe i sie nie patrze. Jak ktos zaglada w cycki karmiacej matce to juz o nim swiadczy. Inna sprawa, jak durne baby naprawde nie maja pohamowan i w ogole nie zakrywają piersi nawet jak koncza karmic. Takiego zachowania tez nie trawię.
Czekam tylko,aż zaczniecie po sobie jeździć.Buhahahahaa.
Ani razu nie pojawiło się zdanie: "Nie zgadzam się z tobą,ale sznuję twoje zdanie..." na siłę poraz kolejny się przekrzykujecie i jedna drugiej na silę próbuje coś wpoić.
A fakt krówki muczą i co z tego?
Beacia powinnaś o********** tych leszczy,a nie uśmiechać się pod nosem.
Ja bym tak zrobiła,no ale cóż...ja to nie Ty.
Spadam.
Ani razu nie pojawiło się zdanie: "Nie zgadzam się z tobą,ale sznuję twoje zdanie..." na siłę poraz kolejny się przekrzykujecie i jedna drugiej na silę próbuje coś wpoić.
A fakt krówki muczą i co z tego?
Beacia powinnaś o********** tych leszczy,a nie uśmiechać się pod nosem.
Ja bym tak zrobiła,no ale cóż...ja to nie Ty.
Spadam.