Re: Dlaczego?
Czy pytasz o to czemu ratujemy 93 letni , schorowaną, od lat leżaca w łóżku, cierpiąca kobietę ? Może dlatego ze jej rodzina z czystego egoizmu nie chce pozwolić jej odejść ( bo tk boli ją,...
rozwiń
Czy pytasz o to czemu ratujemy 93 letni , schorowaną, od lat leżaca w łóżku, cierpiąca kobietę ? Może dlatego ze jej rodzina z czystego egoizmu nie chce pozwolić jej odejść ( bo tk boli ją, jak umrzed zabolii ich) ...
Pytasz czemu ratujemy 6-7 miesięczne wcześniaki ktore tak narawde od początku są skazane na zespół wad, że edzie musiało walczyc całe życie, robimy to choć wiemy że osłabiamy naszych potomków ( genetycznie jednostki są coraz słabsze), czemu mamy godzą sie na tski los ich dziecka ?
Cz mozna to nzawać młościa ? Nie wiem ...
Ja pojmuje milośc inaczej...
ale ...
Nie zgodze sie z Toba że rowuj medycyny jest zły.
Bo tylko dzieki temu że medycyna tak preznie si e rozwija zapałenie płuc nie jest juz chorobą żmiertelną (bywa, ale mamy duze szanse ze nie bedzie), to samo z grużlicą, ksztuścem... mogła bym tak w nieskończonoiśc,
Kiedy dzieki chociażby trombolizie ratujemy mlodego czlowieka ( ktory jesli nie umarł by , to i tak prawdopodobnie mial by niedowład polowy ciala), kiedy ten czlowiek po tygodniu od ciezkiego udaru sam je, chodzi do toalety, smieje sie na widok swoich dzieci... ZYJE tak jak przed...
wtedy wiem ze to ma sens...
trzeba tylko wiedziec komu pomoc a komu pozwolic spokojnie odejsc
zobacz wątek
16 lat temu
dziewczynaxxxl