Odpowiadasz na:

Re: Do mam dzieci z obniżonym napięciem mięśniowym

Prawdopodobnie sama miałam obniżone napięcie. Nigdy nie byłam rehabilitowana, bo nikt tego nie rozpoznał. Dopiero wiele lat później mama usłyszała o osłabionym napięciu i stwierdziła, że musiałam... rozwiń

Prawdopodobnie sama miałam obniżone napięcie. Nigdy nie byłam rehabilitowana, bo nikt tego nie rozpoznał. Dopiero wiele lat później mama usłyszała o osłabionym napięciu i stwierdziła, że musiałam to mieć.

Jestem sportową łamaga, ale na pierwszy rzut oka tego nie widać ;)
Niedawno zauważyłam, że zaczęłam mocno się garbić, zaczęłam ćwiczyć, bo źle to wygląda.

Całe dzieciństwo łatwo się męczyłam, pamiętam, jak płakałam, że mnie bolą nogi i dalej nie idę. Teraz lekarze mnie ostrzegają przed łatwym męczeniem Stacha i każą brać na ręce, do wózka, a dla mojej rodziny było to niezrozumiałe.

Myślę jednak, że da się zrehabilitować. Ja sobie wyćwiczyłam nogi. Np. lubię chodzić, w drugiej połowie podstawówki już byłam nie do zamęczenia na wszelkich wycieczkach, reszta dzieciaków jęczała z tyłu, a ja szłam zawsze z przewodnikiem ;) I tak jest do teraz - nogi mam silne i wytrzymałe. Szkoda, ze nigdy porządnie nie ćwiczyłam górnej połowy ciała.

Myślę, że musimy się nastawić, że naszym dzieciakom wiele sprawności będzie przychodzić trudniej, będziemy musiały je wspierać i szukać sposobów, zeby nie rezygnowały.

zobacz wątek
14 lat temu
Agatha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry