Re: Do mam z Pruszcza-drogeria błękitna
Bo proszku się nie rozrabia,tylko do niego dosypuje. Kupują w opakowaniach zbiorczych, a potem rozsypują w mniejsze po uprzednim "ochrzczeniu". Każda drukarnia wydrukuje obecnie opakowania łudząco...
rozwiń
Bo proszku się nie rozrabia,tylko do niego dosypuje. Kupują w opakowaniach zbiorczych, a potem rozsypują w mniejsze po uprzednim "ochrzczeniu". Każda drukarnia wydrukuje obecnie opakowania łudząco podobne do oryginałów. Ostatnio opisywali szajkę, która właśnie na Pomorzu tym się zajmowała.
zobacz wątek