Re: Do niestałych bywalców ;)
mmm... Przyjęło się, że mężczyzna powinien w życiu zdudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna (kolejność przypadkowa), a że lubicie rywalizację i troszczycie się o przetrwanie rodu i nazwiska to...
rozwiń
mmm... Przyjęło się, że mężczyzna powinien w życiu zdudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna (kolejność przypadkowa), a że lubicie rywalizację i troszczycie się o przetrwanie rodu i nazwiska to się tych oklepanych frazesów w większości trzymacie. Nie wszyscy. O ile ego podpowiada, że syn to powód do dumy, wrażliwa strona pragnie być dla kogoś największą miłością, największym siłaczem, nieomylnym facetem ( no przecież kobiecie z czasem oczy się otwierają) :)
I możecie zaprzeczać do woli, ale kiedy mężczyzna mówi o córce trudno nie odnieść wrażenia, że dla niej wszystko- nawet gwiadzkę z nieba :)
Nie widziałam jeszcze taty płaczącego na ślubie syna, ale kiedy córka szła do ołtarza niejednemu "oczy się pociły" ;)
wdr... bo to wydaje się atrakcyjniejsze :) Chyba już o tym pisałam...
zobacz wątek