Re: Do niestałych bywalców ;)
No nie, zwierzanie się z intymnych spraw nastoletniej córce jest jak odbezpieczenie granatu. Wyrzucony wybuchnie.
Na pewno mówienie o swoich uczuciach (ogólnie), o swoim samopoczuciu...
rozwiń
No nie, zwierzanie się z intymnych spraw nastoletniej córce jest jak odbezpieczenie granatu. Wyrzucony wybuchnie.
Na pewno mówienie o swoich uczuciach (ogólnie), o swoim samopoczuciu pokaże dziecku, że mu ufamy. Ale nie wiem czy to zadziała kiedy nagle zaczniemy to praktykować z 12 czy 14 latką.
Takie rzeczy chyba trzeba właśnie od początku, żeby wydawały się naturalne. A nie na zasadzie tonący brzytwy się chwyta.
zobacz wątek